Wspomnienia córki Zdzisława Maklakiewicza pod patronatem Booklips.pl

3 lutego 2015

Maklak-oczami-corki-premiera
Nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ukazała się książka, w której wspomnieniami o legendarnym aktorze Zdzisławie Maklakiewiczu dzieli się jego córka, Marta. „Maklak. Oczami córki” opublikowano pod patronatem Booklips.pl.

Zdzisław Maklakiewicz przeszedł do legendy nie tylko z uwagi na swoje wielkie, choć najczęściej drugoplanowe role (z równym powodzeniem potrafił zagrać inżyniera i stajennego), ale także, a może przede wszystkim, niezwykle barwną osobowość. Trudno było ocenić, kiedy gra, a kiedy jest sobą. „Kreacja była dla niego najważniejsza” – wspominał Marek Piwkowski we „Wniebowziętych” Macieja Łuczaka. „Maklakiewicz nie tylko opowiadał niezliczone historie i swoje własne scenariusze, ale ciągle odgrywał różne postacie. Rano przy barze był sekretarzem partii. Potem przesiadał się do stolika i odgrywał pijaczka. Kiedyś Maklak zagrał nawet własną śmierć. Położył się w wykopanym w ziemi dole i powtarzał: 'Myślę, więc mnie nie ma'”.

W 38 lat po śmierci Zdzisława Maklakiewicza wspomnieniami o aktorze zdecydowała się podzielić jego pierworodna córka, Marta. Jak tłumaczy we wstępie do książki, z takim zamiarem nosiła się już od lat, zbierając wiersze, dokumenty, listy i zdjęcia. „A potem nie chciałam już pisać, bo uznałam, że nie dam rady opowiadać o człowieku, którego praktycznie nie znałam. Byłam zrezygnowana i postanowiłam się wycofać” – tłumaczy.

Moment przełomowy nastąpił, gdy podczas renowacji starego pianina przypadkowo odnalazła w jego wnętrzu czarny notes. Jak się okazało ? notes taty. To był początek drogi, którą przeszła tropem znaleziska, śladami swego ojca, w miejsca ważne dla niego. Opowieść Marty Maklakiewicz pokazuje bohatera ponad stu polskich filmów w intymnym i nie do końca różowym świetle. Książka odkrywa wiele rodzinnych tajemnic, bez pruderii opowiada o życiu w „baśniowym nastroju” suto zakrapianych imprez towarzyskich ówczesnej Warszawy.

Prócz anegdot z życia kolorowego ptaka odkrywa jego prywatną twarz. Jakim był ojcem? Nieudanym. Jakim był mężem? Dwukrotnym, acz za każdym razem bardzo krótko. Jakim był synem? Dominował nad ojcem, ale sam był całkowicie zdominowany przez matkę. Co chował w zanadrzu duszy? Stres po hekatombie powstania warszawskiego i gehennę, jaką przeżył w dwóch obozach hitlerowskich. Dlaczego pochodząc z rodziny utalentowanych muzyków, zdecydował się na własną drogę artystyczną i został aktorem? Dlaczego wolał film od teatru? Kto był jego aktorskim idolem i niedoścignionym mistrzem?

Jest to również historia wielkiego uczucia, jakim Maklakiewicza darzyła jego pierwsza żona, mama Marty, Renata ? aktorka, malarka i poetka. Do końca życia wpajała córce miłość do ojca, wielkiego i wspaniałego człowieka. Choć ich małżeństwo nie wytrzymało próby czasu i charakterów, więź łącząca tę parę zdawała się trwać aż do tragicznej śmierci Renaty. I teraz znajduje swój obraz w książce ich córki.

„Moja książka nie jest biografią Zdzisława Maklakiewicza ? zainteresowanych tym tematem odsyłam do encyklopedii. Jest przede wszystkim próbą ukazania wewnętrznej walki, którą Maklak toczył pomiędzy miłością do żony Renaty a 'toksycznym’ uczuciem do swojej matki Cesi, która go całkowicie zdominowała. W rezultacie to rozdarcie wpędziło mojego ojca w nałóg, w uzależnienie od alkoholu. Uciekał w swój tzw. baśniowy świat. Myślę, że Zdzisław Maklakiewicz był bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, a jego życie przypominało tragifarsę. Szkoda” – twierdzi Marta Maklakiewicz.

Książka „Maklak. Oczami córki” przybliża fragmenty życiorysu ojca, które zostały pominięte w dotychczasowych publikacjach. Chodzi głównie o pierwszą miłość ojca ? matkę autorki, Renatę. „W książce sporo miejsca poświęciłam mojej ukochanej mamie, dzięki której jestem, kim jestem. Jej wiersze, piosenki, karykatury, obrazy olejne są ze mną, pomagają mi pamiętać, co w życiu najważniejsze. Opowieści mamy ? i cała jej twórczość ? były dla mnie ważnym źródłem wspomnień o ojcu”.

Marta Maklakiewicz zdaje sobie sprawę, że „w czeluściach jej wspomnień jest wiele znaków zapytania”. Jak jednak podkreśla, starała się zaprezentować czytelnikom choć niewielki ułamek twórczości swojego ojca, człowieka, który był dla niej idolem, ale którego wielkość malała z każdym rokiem jej dorastania.

Książka „Maklak. Oczami córki” Marty Maklakiewicz opublikowana została nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Booklips.pl jest patronem medialnym wydania.

Maklak-oczami-corki

Tematy: , , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi