Współscenarzysta filmu „Łotr 1. Gwiezdne wojny” debiutuje jako pisarz. Polska premiera powieści „Młody świat”

28 września 2017


Chris Weitz ? nominowany do Oscara twórca filmów „Był sobie chłopiec”, „Złoty kompas”, „American Pie” i „Kopciuszek”, a także współscenarzysta takich kinowych przebojów, jak „Mrówka Z” czy „Łotr 1. Gwiezdne wojny ? historie” – debiutuje jako powieściopisarz. Opublikowana 27 września nakładem wydawnictwa Insignis książka „Młody świat” to opowieść o losach nastolatków w chylącym się ku ostatecznemu upadkowi Nowym Jorku.

„Młody świat” opisuje rzeczywistość po epidemii osobliwej choroby, która zdziesiątkowała naszą planetę ? czytelnicy powieści dowiedzą, jak do tego doszło ? ale jej ofiarami stali się wyłącznie dorośli i dzieci. Niemożliwe? Otóż jak najbardziej! Chris Weitz konsultował swój pomysł z naukowcami i lekarzami, którzy potwierdzili, że pewne hormony, zwyżkujące w okresie dojrzewania i tuż po nim, mogą być inhibitorami działania specyficznych drobnoustrojów, a więc zapewniają odporność na konkretne choroby.

Niestety, dni nastolatków z oczywistych powodów też są policzone ? na każdego z nich zapadł już przecież wyrok śmierci ? tyle że z odroczeniem do czasu wkroczenia w dorosłość. Świadomość faktu, że niedługo również i im przyjdzie umrzeć, demotywuje i bezpowrotnie grzebie wszelkie normy etyczne i moralne, wypaczając system wartości i prowadząc do mrożących krew w żyłach patologii.

W takich właśnie okolicznościach poznajemy dwójkę narratorów „Młodego świata”: Jeffersona i Donnę. Jefferson to mimowolny przywódca plemienia zamieszkującego okolice Placu Waszyngtona, a Donna ? niezwykle przedsiębiorcza i twardo stąpająca po ziemi dziewczyna z dystansem do siebie i świata ? to obiekt jego skrywanej miłości. Gdy jeden z ich współplemieńców wpada na trop lekarstwa, które pozwoli im się wymknąć nieuchronnej śmierci, pięcioro nastolatków wyrusza na ryzykowną ekspedycję.

Zgodnie z zapowiedziami wydawcy „Młody świat” to pełnokrwista postapokalipsa ? mocna, przemawiająca do wyobraźni i bardzo autentyczna. Chris Weitz, mimo że adresuje książkę do młodego czytelnika, nie stosuje taryfy ulgowej i nie wybiela na siłę świata, w którym przemoc, zło i śmierć to nieodłączny element codzienności. „Młody świat” to jednocześnie poruszająca opowieść o miłości rodzącej się niejako na progu śmierci ? a także zdradzie i przebaczeniu. Prowadzona z dwóch perspektyw narracja (Donna i Jefferson) jeszcze bardziej dynamizuje akcję, której rozwój i zaskakujące zwroty kojarzą się z najlepszymi filmami sensacyjnymi i thrillerami. I tak ma być, bowiem Chris Weitz pisał „Młody świat” z myślą o jego późniejszej ekranizacji.

Autor powieści, Chris Weitz, pochodzi z rodziny, która już od pokoleń związana jest z branżą filmową. Jego dziadek był agentem gwiazd, babcia ? meksykańska aktorka Lupita Tovar ? w latach 30. występowała w filmach hiszpańskojęzycznych, a potem ruszyła na podbój Hollywood. Z kolei matka, Susan Kohner, zdobyła nominację do Oscara za rolę w filmie „Zwierciadło życia”. Nic więc dziwnego, że Chris kontynuuje rodzinne tradycje. Obecnie jest jednym z najbardziej wziętych filmowców w Fabryce Snów. Zamarzyło mu się jednak także spróbować swoich sił w pisarstwie. Co ważne, w odróżnieniu od wielu hollywoodzkich twórców, swoją powieść napisał sam, bez posiłkowania się zawodowymi pisarzami czy ghostwriterami. Pomocne z pewnością było doświadczenie, które zdobył jako scenarzysta.

„Podobnie jak Marcel Proust, piszę leżąc. I to jedyne, co mam z nim wspólnego” – śmieje się. Jak podkreśla, pisanie powieści tym różni się od tworzenia filmów, że w pobliżu nie ma 60 czy 70 osób, które mogą zepsuć efekt twojej pracy. „Jesteś tylko ty i twój komputer”.

Powieść „Młody świat” Chrisa Weitza w przekładzie Olgi Siary jest już dostępna w polskich księgarniach. Książka ukazała się pod patronatem Booklips.pl.

fot. David Roker

Tematy: , , , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi