„Ulisses” Jamesa Joyce’a – niemoralne arcydzieło wznawiane w prestiżowej serii

10 grudnia 2012


Wydawnictwo Znak zapowiedziało na styczeń 2013 roku wznowienie „Ulissesa” Jamesa Joyce’a. Książka ukaże się w serii „50 na 50”, prezentującej wybitnych autorów oraz ich ważne, prowokacyjne i refleksyjne dzieła, które trzeba znać.

Gdy „Ulisses” mimo przeszkód wreszcie ukazał się drukiem w 1922 roku, okrzyknięto go dziełem nieudanym, nieprzyzwoitym, niemoralnym. Uchodził za powieść, której porządny człowiek nie powinien nawet brać do ręki. Dziś, prawie sto lat później, jest powszechnie uważany za arcydzieło, którego nie wypada nie znać.

O czym jest „Ulisses”? Można odpowiedzieć na dwa sposoby: o zwyczajnym dniu Stefana Dedalusa i Leopolda Blooma w Dublinie na początku XX wieku ? albo: o wszystkim. Okazuje się bowiem, że zwykły dzień zwykłego człowieka ? który chodzi, je, rozmawia czy załatwia różne sprawy, ale też myśli, czuje, wspomina i marzy ? to miniatura całego ludzkiego doświadczenia.

Tłumaczenie dzieła na język polski zajęło Maciejowi Słomczyńskiemu ponad 10 lat. „Ulisses” pełen jest bowiem pułapek stylistycznych i drobnych niuansów, które łatwo mogą umknąć bez odpowiedniego przygotowania. Przed przystąpieniem do tłumaczenia Słomczyński musiał zaznajomić się z przebogatym materiałem faktograficznym, poznać dokładnie nie tylko biografię pisarza oraz historię Irlandii, ale również stare mapy, przewodniki, pocztówki czy książki, o których wspomniano w powieści. Jak pisała Katarzyna Bazarnik w „Dekadzie Literackiej”, Słomczyński „zbierał wszystko, co napisano na temat twórczości Joyce?a, a jego zbiory nie mają sobie równych w Europie Środkowej. Wszystkie polskie biblioteki razem wzięte nie posiadają tylu pozycji krytycznych, ile stoi na półkach w gabinecie tłumacza”.

Pod koniec prac nad „Ulissesem” Słomczyński pojechał do Irlandii, aby z maszynopisem w ręku pójść śladami bohaterów (nawet spał, jadł i pił w tych samych miejscach). Swoje zaangażowanie w prace uważał za rzecz oczywistą. „Nie warto dręczyć się takimi rzeczami jak przekłady, jeżeli nie mają one być na granicy niemożliwego” – powiedział podczas jednego ze spotkań. Efektem tych starań jest jedno z lepszych tłumaczeń dzieła Jamesa Joyce’a na świecie.

Społeczny Instytut Wydawniczy Znak planuje wznowić „Ulissesa” w ramach prestiżowej serii „50 na 50” zbierającej najlepsze dokonania literatury współczesnej publikowane z okazji 50-lecia wydawnictwa. Do tej pory ukazały się m.in. „Biesy” i „Bracia Karamazow” Dostojewskiego, „Flush” Virginii Woolf czy „Losy dobrego żołnierza Szwejka czasu wojny światowej” Haška. Premiera „Ulissesa” zapowiedziana jest na 23 stycznia.

Kliknij tutaj, żeby przeczytać fragment „Ulissesa”.

Poniżej możecie zobaczyć przykładową stronę z zeszytu Joyce’a z notatkami do „Ulissesa”:

Tematy: , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi