Ukazało się pierwsze polskie tłumaczenie powieści Steinbecka „W niepewnym boju”
W 78 lat po premierze polscy czytelnicy moją wreszcie okazję przeczytać „W niepewnym boju”, trzecią obok „Gron gniewu” oraz „Myszy i ludzi” część trylogii Steinbecka opisującą losy wędrownych pracowników sezonowych w czasie Wielkiego Kryzysu. Powieść ukazała się 16 października nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka w serii dzieł zebranych pisarza.
Tłem dla powieści „W niepewnym boju” jest strajk pracowników sezonowych zatrudnionych w kalifornijskich sadach. Buntują się przeciwko wyzyskującym ich chciwym sadownikom, a ich eskalująca złość wkrótce wymyka się spod kontroli i przeistacza w niebezpieczny fanatyzm. To wartka i wnikliwa powieść o niepokojach społecznych, a jednocześnie historia młodego człowieka, Jima Nolana, który poszukując celu w życiu, odnajduje powołanie w roli przywódcy robotników.
Jak Steinbeck wyjaśnił w jednym z listów do swojego przyjaciela George?a Albeego, „wykorzystuję mały strajk w sadownictwie jako symbol odwiecznej, gorzkiej walki człowieka z samym sobą. Nie interesuje mnie strajk jako sposób na uzyskanie lepszych zarobków, nie ciekawi mnie też rozprawianie o sprawiedliwości i ucisku, tych zwyczajnych przejawach warunków społecznych. Mnie chodzi o to, że człowiek nienawidzi czegoś w sobie samym. Jest zdolny pokonać każdą naturalną przeszkodę, ale siebie przezwyciężyć nie potrafi, dopóki nie zabije wszelkiej indywidualności. Ta nienawiść do samego siebie, która jest tak ściśle związana z miłością własną, to jest właśnie to, o czym piszę”1. Po czym dodał: „Ta książka jest brutalna”. Wielu krytyków miało się później skarżyć na zawarte w niej sceny przemocy, jednak opisy Steinbecka nie były przesadzone. W 1936 roku mógł obserwować trwający miesiąc strajk robotników na plantacji sałaty. Aby stłumić bunt, władze zmobilizowały wszystkich okolicznych mieszkańcy płci męskiej do 45 roku życia. Protestujących bito, atakowano gazem łzawiącym i masowo aresztowano, dziennikarzom grożono linczem, jeśli nie wyjadą z miasta. Teren strajków otoczono drutem kolczastym i karabinami.
Napisana w jednym z najpłodniejszych dla Steinbecka okresów w dosłownie pięć miesięcy powieść „W niepewnym boju” nie miała łatwej drogi na półki księgarń. Pierwszy redaktor w wydawnictwie Covici-Friede, który wziął manuskrypt do rąk był sympatykiem marksizmu. Przeczytał książkę z niesmakiem i uznał, że jest „całkiem nieodpowiednia” do druku, ponieważ „obrazi zarówno ludzi prawicy, jak i lewicy”. Steinbeck poczuł się „głęboko wstrząśnięty stanowiskiem Coviciego”, który nie rozumiał, że przedstawiciele obu stron „są podatni na ludzkie słabości i ludzką wielkość”. Nie bacząc na opory redaktora, Covici-Friede wydało jednak powieść, i to z dobrym skutkiem. „W niepewnym boju” była jednym z wczesnych sukcesów Steinbecka. Umocniła pozycję, jaką wyrabiał sobie po publikacji „Tortilla Flat”.
Trudno ocenić, dlaczego powieść uznana przez krytyka Alfreda Kazina za najmocniejsze obok „Gron gniewu” dzieło Steinbecka przez tyle lat nie ukazało się w polskim przekładzie. Teraz możemy wreszcie cieszyć się jej lekturą w tomie zawierającym dodatkowo dobrze już znaną w Polsce krótką powieść „Księżyc zaszedł”. Obie łączy motyw buntu, tyle, że ta druga rozgrywa się w czasie II wojny światowej, kiedy front dociera do jednego z górniczych miasteczek. Okupantom szybko udaje się zająć miasto, obawiają się oni jednak strajku górników, więc, by zachować spokój, nie zmieniają panującej w nim władzy, lecz całkowicie ją sobie podporządkowują. Wbrew oczekiwaniom najeźdźców, mieszkańcy stawiają opór, odmawiają pracy, wybucha bunt.
Jednotomowe wydanie „W niepewnym boju” (w tłumaczeniu Jana Hensela) i „Księżyc zaszedł” (w tłumaczeniu Kazimiery Muszałówny) ukazało się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka.
1Wszystkie cytaty pochodzą z książki Jay Parini „John Steinbeck. Lekceważony noblista”, wyd. Twój Styl w tł. Jana Macieja Głogoczowskiego.
TweetKategoria: premiery i zapowiedzi