Podbój Księżyca i zdehumanizowany świat jutra ? oto „Hel 3”, czyli najnowsza powieść Jarosława Grzędowicza
Jarosław Grzędowicz, jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy fantastyki, powraca z zupełnie nową powieścią. Oficjalna premiera książki „Hel 3” zapowiedziana jest przez Fabrykę Słów na 15 lutego 2017 roku.
Grzędowicz jako powieściopisarz najlepiej znany jest ze stworzenia czteroczęściowego cyklu „Pan Lodowego Ogrodu”. Historia, w której umiejętnie połączono ze sobą elementy fantasy oraz science-fiction, poświęcona jest postaci Vuko Drakkainena. Korzystając ze zdobyczy najnowszych technologii, bohater ten trafia na obcą planetę Midgaard, na której jego początkowym zadaniem jest odnalezienie grupy zaginionych naukowców, a także ? niejako pośrednio ? poznanie kultury mieszkańców Midgaardu, dla których ważną częścią życia jest magia i mistyczne rytuały.
Od publikacji czwartego tomu „Pana Lodowego Ogrodu” minęło już pięć lat. Nic zatem dziwnego, że z premierą najnowszej powieści wiążą się spore oczekiwania i nadzieje miłośników twórczości Grzędowicza, który na swoim koncie ma również literackie horrory: „Księgę jesiennych demonów” oraz „Wypychacza zwierząt”.
W „Hel 3” Grzędowicz ponownie zastanawia się nad szczególną rolą, jaką ludzkość przypisuje technologii, a zwłaszcza mediom elektronicznym. Historia rozgrywa się w 2058 roku i nakreśla przed nami zdehumanizowany świat jutra, w którym największą rozrywką zubożałych społeczeństw jest MegaNet, wirtualna sieć z informacjami kreowanymi przez iwenciarzy. Jednym z nich jest Norbert, główny bohater powieści.
Czytelnik ma okazję obserwować losy niezależnego dziennikarza (choć on sam nie do końca wie, co w przeszłości oznaczał ten zawód), który zazwyczaj tropi polityczne skandale, obyczajowe demonstracje lub szokujące wydarzenia dla spragnionych sensacji odbiorców. W tym celu Norbert zmuszony jest odbywać często niebezpieczne podróże ? od Dubaju zaczynając, na Warszawie kończąc. Za sprawą misternej intrygi (ale także zaskakujących zrządzeń losu), bohater trafia na sprawę, która może odmienić losy całej Ziemi i wpłynąć na geopolityczny układ sił. Mówi się bowiem, że na Księżycu znajdują się złoża surowca, stanowiącego niewyczerpalne źródło energii.
„To jest wizja tego, co może się w naszym świecie wydarzyć, a nie zapowiedź albo proroctwo. To jest hipoteza, że być może pewne procesy potoczą się w taką stronę, jaką pokażę w powieści, i na tym tle będzie się odbywała akcja sensacyjna dotycząca problemów, których my jeszcze bezpośrednio nie znamy, chociaż już się rodzą w naszym świecie” ? tak o swojej książce Jarosław Grzędowicz mówił jeszcze we wrześniu 2015 roku, udzielając wywiadu portalowi Pozytywy. Twórca wylicza, że jego nowa książka mówi „częściowo o sytuacji politycznej, częściowo o sytuacji gospodarczej”, a także „o świecie, który boryka się z różnymi problemami, jakie już zaczynamy mieć”. Przedstawiona przez Grzędowicza wizja pokaże przyszłość, w której „wymuszane są pewne procesy gospodarcze czy ekonomiczne, na przykład w imię ratowania klimatu, co niektórych ludzi stawia w trudnej sytuacji i powoduje różne konflikty”. Jak zaznacza, jest to jednak „tło dla fabuły zupełnie awanturniczej i sensacyjnej”.
Powyższe słowa Grzędowicza stanowią klucz do rozpoznania rzeczywistości opisanej na kartach „Hel 3”. Nie jest to jednak ? co zrozumiałe ? opis w pełni wyczerpujący. Jarosław Grzędowicz zadbał bowiem o to, aby dobrze zrównoważyć ze sobą wątki charakterystyczne dla powieści sensacyjnej i militarnej oraz zestawić je z pytaniami, które wprost odnoszą się do gatunku science fiction, a więc np. jaki wpływ na społeczeństwa będzie mieć intensywniejszy niż dotychczas rozwój cyfryzacji.
Autor powieści, były redaktor naczelny miesięcznika „Fenix”, redaktor, tłumacz literacki oraz komiksowy, a prywatnie mąż pisarki Mai Lidii Kossakowskiej, zabiera nas w kosmiczną, nomen omen, podróż, w której żywiołowo prowadzona akcja odsłania przed nami również jedną z tajemnic wszechświata. Wskazówką do jej odkrycia jest cytat umieszczony na początku „Hel 3”. Wypowiedź Giordano Bruno, włoskiego humanisty epoki renesansu, brzmi bowiem: „Jesteśmy niebem dla księżyca”. Co to znaczy? Odpowiedź znajdziecie w nowej książce Jarosława Grzędowicza.
Marcin Waincetel
fot. Fabryka Słów
Kategoria: premiery i zapowiedzi