„Mahatma Witkac” Joanny Siedleckiej pod patronatem Booklips.pl

20 listopada 2014

mahatma-witkac-premiera
Nakładem wydawnictwa MG ukazało się nowe wydanie „Mahatmy Witkaca”, opowieści reporterskiej Joanny Siedleckiej o Stanisławie Ignacym Witkiewiczu, od którego tragicznej samobójczej śmierci minęło we wrześniu 75 lat. Książka ukazała się pod patronatem Booklips.pl.

„Całe życie robię to samo. Chodzę śladami wielkich pisarzy” – powiedziała trzy lata temu podczas spotkania z czytelnikami w Łodzi autorka książki, Joanna Siedlecka. Witkacy z pewnością się do takich zalicza: to jeden z najważniejszych i najoryginalniejszych twórców XX wieku. Napisanie o nim książki autorka potraktowała jako zawodowe wyzwanie. Była ciekawa, czy można napisać o Witkacym jeszcze coś nowego, czy żyją ludzie, którzy go znali i pamiętają, choć nigdy dotychczas o tym nie mówili. „To było szaleństwo. Większość ludzi już nie żyła, bo on był rocznik 1885(…), ale na szczęście żyło dużo kobiet” – wspomina Siedlecka początki powstawania książki u progu lat 90. ubiegłego wieku. „Teraz to się wyrównało, ale jeszcze w PRL-u była straszna różnica. Mężczyźni bardzo wcześnie umierali, kobiety żyły dłużej i tę książkę właściwie wyśpiewały mi kobiety, te osiemdziesięcioletnie”.

Dzięki swojej detektywistycznej wręcz pracy autorka zebrała dziesiątki wspomnień osób, które znały Witkacego, m.in. Oli Watowej, Ireny Krzywickiej, Stefanii Tuwimowej, Anny Linke, generałowej Jadwigi Sosnkowskiej i wielu innych. Autorka zastrzega, że są to relacje fragmentaryczne i subiektywne, jednakże bardzo cenne, bo częstokroć ostatnie ocalające pamięć o Witkacym i dopełniające jego portret. Nie zabrakło opowieści o zagadkowym wciąż pobycie Witkacego w Rosji, służbie w Lejbgwardii, a także ostatnim „szprynglu”, który nam wyciął, czyli tragikomicznej „grzebalnej awanturze” na Pęksowym Brzyzku, gdzie ? jak się okazało ? pochowano zamiast niego Bogu ducha winną Ukrainkę.

Jak powiedział swego czasu Ryszard Kapuściński, „Mahatma Witkac” to książka o Witkacym, o tym, co by było, gdyby nie popełnił samobójstwa i żył w PRL-u, co jest uwidocznione na przykładzie tak ważnych dla niego kobiet. Jak zauważa autorka, to był czas upadku i degrengolady polskiej inteligencji, która się wyprzedawała, często po to, żeby mieć na jedzenie. Podobnie było z kobietami, do których dotarła Siedlecka, zmuszonymi sprzedać portrety, jakie twórca dla nich malował: „Często sobie zostawiały jeszcze jednego Witkacego, żeby mieć na pogrzeb, na trumnę”.

Z książki Siedleckiej wyłania się obraz Witkacego jako przenikliwego proroka i wizjonera, który przewidział wojnę, totalitaryzm, kryzys europejskiej kultury, unifikację, a także, przynajmniej zdaniem rozmówczyń, ich własne losy. Publikacja bogato zdobiona jest archiwalnymi zdjęciami, skanami listów i pocztówek, znalazł się nawet regulamin i cennik firmy portretowej Witkiewicza.

Wznowienie książki ukazało się nakładem wydawnictwa MG. Booklips.pl jest patronem medialnym wydania.

Tematy: , , , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi