„Lustrzany świat Melody Black” – nowa powieść Gavina Extence’a zapowiedziana na styczeń

8 grudnia 2015

Lustrzany-swiat-Melody-Black-zapowiedz
Wydawnictwo Literackie zapowiedziało na 13 stycznia polską premierę nowej powieści autora głośnego debiutu „Wszechświat kontra Alex Woods”. „Lustrzany świat Melody Black” zawiera w sobie wszystko to, z czego dał się już poznać czytelnikom Gavin Extence – brytyjski humor, literacki talent i nieszablonową historię.

W swej twórczości Gavin Extence nie unika tematów tabu. W debiutanckiej powieści zmierzył się z problematyką eutanazji. Fabuła „Lustrzanego świata Melody Black” koncentruje się na zaburzeniach psychicznych. Główna bohaterka książki cierpi na chorobę dwubiegunową typu drugiego i jej życie zaczyna się rozpadać na kawałki po nieprzyjemnym zdarzeniu, jakie staje się jej udziałem.

26-letnia Abby to szczera i bezpośrednia dziewczyna. Pracuje na zlecenie jako dziennikarka i mieszka wraz ze swoim chłopakiem. Pewnego wieczoru udaje się do sąsiada, aby pożyczyć puszkę pomidorów do sosu. Drzwi jego mieszkania są otwarte. W środku chodzi głośno telewizor. Abby waha się przez chwilę, po czym wchodzi do salonu, gdzie znajduje sąsiada w fotelu. Nieżywego. Simon był jedynie zwykłym sąsiadem, nikim, kogo by Abby dobrze znała, jednak mimo wszystko… Znalezienie zwłok w takich okolicznościach może być lekko szokujące. A przynajmniej powinno być.

Tymczasem Abby wypala w mieszkaniu zmarłego papierosa, bierze pomidory i wraca do siebie, żeby powiadomić o wszystkim policję. Nawet oficerów dziwi jej zachowanie. Od tego dnia dziewczyna zaczyna poddawać w wątpliwość własne reakcje, a ciągła samoanaliza doprowadza ją do stanu maniakalnego. W końcu jej równowaga psychiczna wymyka się spod kontroli i za namową terapeuty zapisuje się do szpitala psychiatrycznego. Tam zaprzyjaźnia się z nastoletnią Melody Black powtarzającą za jednym z pacjentów teorię o równoległych światach, zgodnie z którą wszyscy na oddziale żyją w lustrzanym świecie.

„Lustrzany świat Melody Black” to szalenie błyskotliwa i uszczypliwie prawdziwa opowieść o tym, że każdy ma swoje wzloty i upadki, a życie bardzo łatwo potrafi wyślizgnąć się z rąk. Gavin Extence oparł ją na własnych doświadczeniach z chorobą afektywną dwubiegunową. „Pod koniec 2008 roku zacząłem cierpieć na depresję” – wyznał w eseju opublikowanym na łamach „The Guardian”. „W trakcie nowego roku przez trzy dni nie kładłem się prawie w ogóle. Potem w sposób nieunikniony przyszedł zjazd i 5 stycznia czułem się już tak przygnębiony, że nie mogłem znieść myśli o opuszczeniu mieszkania. Nie chciałem nikogo widzieć ani nic robić. Proste rzeczy, jak jedzenie, mycie się i ubieranie, przestały być proste. A potem to się zmieniło – dosłownie z dnia na dzień. Pewnego dnia, w drugim tygodniu stycznia poszedłem do łóżka z uczuciem smutku i lęku, a obudziłem się w tak dobrym nastroju, że niemal jest to nie do opisania. Miałem gonitwę myśli, byłem w niewytłumaczalny sposób podniecony i rozsadzała mnie energia, że nie wiedziałem, co ze sobą zrobić” – wspomina Extence.

„Przez przynajmniej tydzień spałem najwyżej trzy godziny na dobę. Tylko tyle byłem w stanie, i to było wszystko, czego potrzebował mój organizm. Myśli nieustannie wirowały i z czasem wpadałem na coraz bardziej ekstrawaganckie pomysły. W którymś momencie zdecydowałem, że pójdę na pieszą wyprawę wzdłuż wybrzeży Wielkiej Brytanii – 25 mil na dobę przez siedem miesięcy, zaczynając jak najszybciej. Nieco później postanowiłem zrobić sobie tatuaż na bicepsie. Posunąłem się tak daleko, że narysowałem nawet dokładny projekt na karteczce, zanim na szczęście zmieniłem zdanie” – pisze dalej Extence. „Z mojego zdjęcia można jasno wywnioskować, że jestem najmniej prawdopodobnym kandydatem na tatuaż zaraz po Davidzie Dimblebym. To był impuls, zupełnie nietypowy, ale w tamtym czasie najzupełniej poważny. Przez kilka godzin miałem obsesję na punkcie tego, że powinienem sam się wytatuować. Ale to była tylko jedna z wielu dziwnych myśli. Mój umysł, przez cały ten okres, tańczył do bardzo dziwnych melodii. Następnie stopniowo, w ciągu kilku tygodni, wszystko zaczęło ponownie zwalniać”.

Huśtawki nastrojów trwały przez jakieś 18 miesięcy. W końcu pisarz zdecydował się udać do lekarza rodzinnego, a ten przepisał mu Prozac, który Extence zażywa po dziś dzień. „Lustrzany świat Melody Black” porusza problem choroby w zabawnym i zwariowanym, a czasem tragicznym tonie. Za przekład powieści na język polski odpowiada Łukasz Małecki. Książka ukaże się 13 stycznia nakładem Wydawnictwa Literackiego.

[am]

Tematy: , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi