Komeda, Hłasko i Niziński w nowej książce wydawnictwa Latarnik
4 lutego nakładem Instytutu Wydawniczego Latarnik ukaże się książka Tomasza Lacha pt. „Ostatni tacy przyjaciele. Komeda. Hłasko. Niziński”.
Pasierb Komedy opisał w swojej książce szesnaście miesięcy pobytu trzech młodych artystów w Ameryce. Żyli szybko, umarli młodo. Przyjechali do Stanów w aurze gwiazd z Europy. Krzysztof Komeda-Trzciński ? zdolny jazzman i kompozytor oraz Marek Hłasko ? niepokorny pisarz, europejski ?James Dean?. Jeden błyskawicznie zdobył sławę legendarną kołysanką do filmu ?Dziecko Rosemary? Romana Polańskiego. Drugi miał zostać rozchwytywanym scenarzystą. Trzeci ? Marek Niziński ? obracający się wśród gwiazd fotografik, wprowadził ich do oficjalnego i zakulisowego Los Angeles.
„Poznali się z Markiem Nizińskim przez doktora Ottona Lauterbacha, który poprosił mojego syna o wprowadzenie Marka Hłaski w tajniki życia w Los Angeles. Co, gdzie i jak? Mój syn w wolnym czasie, czyli praktycznie na okrągło, dorabiał, opiekując się napływającymi do branży filmowej Polakami” – wspomina na łamach książki Ewa Krzyżanowska, pracująca dla amerykańskich gwiazd matka Marka Nizińskiego. „Wożąc ich, tłumacząc, dając przyspieszone lekcje języka branżowego i wprowadzając w zawiły, tajemniczy i poplątany świat królestwa światowego filmu. Pijąc z nimi wódkę. Nie tylko zresztą Polakami, bo znając język angielski na poziomie uniwersyteckim, przecież jeszcze kiedy mieszkał w Dublinie pisane przez niego w języku angielskim poezje publikowały poważne czasopisma literackie, zajmował się również przybyszami ze Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii. Robił to z prawdziwą przyjemnością, zwłaszcza kiedy poznawał kogoś, kto, tak jak on, przybył tutaj z Irlandii lub Szkocji. Był między innymi kierowcą, przewodnikiem i fotografem ówczesnego Bonda, aktora Seana Connery?ego, kiedy ten przyjechał na próbne zdjęcia do swojego pierwszego filmu. No tak? Ale on był prawdziwym zawodowcem. Nie pił ani kropli, miał dużo ważniejsze sprawy do załatwienia. Karierę itd. Marek Niziński zaopiekował się troskliwie Markiem Hłaską. A może odwrotnie? Który którym? To dobre pytanie. Nigdy, do końca ich przyjaźni nie znalazłam na nie właściwej odpowiedzi. Kompletnie inni fizycznie i emocjonalnie, wręcz idealnie pasowali do siebie swoim artystycznym duchem i poczuciem własnej wartości. Uzupełniali się, stanowiąc razem coś wyjątkowego. Jak Flip i Flap. Tak też, stojąc obok siebie, wyglądali i brzmieli, trochę ze sobą dyskutując, trochę się kłócąc, a trochę próbując nawzajem ratować. Duży i mały. Gruby i chudy. Marek Hłasko i Marek Niziński.”
Półtora roku później dołączył do nich Krzysztof Komeda. Najczęściej spotykali się w mieszkaniu Marka Nizińskiego w Hollywood. Wspólne zabijanie czasu opierało się głównie na alkoholu i śpiewach. Często kończyło się tak, że ktoś za mało kupił, toteż wesoła kompania wyruszała na nocne eskapady w poszukiwaniu zaopatrzenia. Różnie kończyły się te wyprawy – w końcu amerykański sen szybko zamienił się w koszmar. Najpierw na skutek nieszczęśliwego wypadku, do jakiego doszło podczas jednego z nocnych spacerów, umarł Krzysztof Komeda, po kilku tygodniach podobny los spotkał Marka Hłasko. Ostatni samobójczą śmiercią zginął Marek Niziński. Co doprowadziło ich do tragicznego końca?
Wokół artystów związanych z Romanem Polańskim przez lata krążyło wiele mitów, plotek, a nawet oskarżeń o satanizm. Książka zawiera historie, których dotąd nie było można w pełni opowiedzieć. Dopiero po śmierci Zofii, żony Krzysztofa Komedy, oraz Ewy Krzyżanowskiej, pracującej dla amerykańskich gwiazd matki Marka Nizińskiego, stało się to możliwe.
Tomasz Lach, syn Zofii Komedy ? Trzcińskiej, opowiada o trzech przyjaciołach, którzy chcieli zdobyć sławę, pieniądze i Hollywood. Rozwiewa wątpliwości dotyczące okoliczności śmierci Krzysztofa Komedy, uchyla kulisy tragicznego odejścia Marka Hłaski.
W tle wydarzeń odnajdujemy filmowy świat Los Angeles: Bulwar Zachodzącego Słońca, Rodeo Drive, studia Paramount Pictures, legendarny hotel gwiazd Chateau Marmont oraz Beverly Hills. Spotykamy takie ikony ówczesnego kina jak Fred Astaire, John Cassavetes, Mia Farrow czy Barbra Streisand. Poznamy rządzący się bezwzględnymi, komercyjnymi i zarazem purytańskimi zasadami świat artystów Ameryki końca lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku?
Premiera książki „Ostatni tacy przyjaciele. Komeda. Hłasko. Niziński” zaplanowana została na 4 lutego 2013 roku. Wersja elektroniczna jest już do kupienia na stronie Instytutu Wydawniczego Latarnik.
TweetKategoria: premiery i zapowiedzi