„Kiedy zapada mrok” – Jaume Cabré analizuje postać mordercy w zbiorze najnowszych opowiadań

17 maja 2019


Nakładem wydawnictwa Marginesy ukazała się kolejna książka Jaume Cabrégo. „Kiedy zapada mrok” to zbiór najnowszych opowiadań uznanego katalońskiego pisarza, napisanych po monumentalnej powieści „Wyznaję”, która przyniosła mu międzynarodową sławę.

„Zazwyczaj płynę na pokładzie jakiejś powieści, podejmując długą podróż, której koniec trudno przewidzieć. Od czasu do czasu, jak ktoś, kto dla odpoczynku przybija do nieznanej wyspy, piszę opowiadanie, czasem zainspirowany tym, nad czym pracuję, a jeszcze częściej po to, by na jakiś czas od tego odpocząć. A to oznacza, że worek z opowiadaniami wypełnia się powoli i bez hałasu. Od czasu do czasu do niego zaglądam, czytam, poprawiam, kreślę, dodaję teksty i pomysły i znów go zawiązuję” – pisze w epilogu Cabré.

Tak było i tym razem. Choć od czasu „Wyznaję” polscy czytelnicy co roku mogli raczyć się kolejną książką katalońskiego pisarza, były to jednak wznowienia starszych dzieł. Teraz wreszcie po raz pierwszy możemy przekonać się, co Cabré pisał po wydaniu swej ostatniej, przełomowej powieści. „Kiedy zapada mrok” zawiera bowiem starsze utwory, ale też wiele takich, które powstały między 2012 a 2016 rokiem.

Cabré podkreśla, że książka stanowi wybór spośród wielu opowiadań, nad którymi pracował. „Czuję się jak selekcjoner ekipy sportowej, który wybiera najlepszy skład z zespołu, jakim dysponuje. A przede wszystkim decyduje, na jakiej pozycji będzie grał każdy tekst. Dni, miesiące, lata, tyle czasu, ile trzeba, poświęconego na pisanie na nowo, na zmiany czy kreślenie, to okres niespodziewanych narodzin i zaskakujących rezygnacji, a wszystko to pośród wątpliwości, jak zwykle. Nic nowego. Ale powoli zaczyna się tworzyć klimat rodzinnego porozumienia, który usprawiedliwia obecność różnych opowiadań w tej samej książce” – komentuje.

Pisarz przyznaje, że dokonując wyboru opowiadań do książki, kieruje się kryterium stosowanym przez swojego kolegę po piórze, Vicença Riera Llorcę, twierdzącego, że zbiory powinny zawierać utwory, które coś łączy. Polscy czytelnicy mogli się już o tym przekonać, czytając tom „Podróż zimowa”. Zbiór „Kiedy zapada mrok” został skomponowany na podobnej zasadzie. Nie brakuje w nim gier słownych i scen nawiązujących do innych utworów. Książkę łączy coś z „Wyznaję”. Opisuje zło, śmierć lub mrok, które obrazują najbardziej okrutne i nieludzkie postawy człowieka. Cabré przyznaje, że echo jego ostatniej i najgłośniejszej powieści z pewnością wybrzmiewa w nowych opowiadaniach, ponieważ była to książka, której poświęcił osiem lat swojego życia, więc nie sposób, żeby nie pozostawiła w jego umyśle rzeczy mogących bezwiednie powrócić w atmosferze niektórych utworów. Możemy być jednak spokojni. Cabré nie cierpi się powtarzać i nigdy nie zamierza stworzyć drugiej takiej samej książki albo – o zgrozo – kontynuacji. Choć „Kiedy zapada mrok” zawiera punkty wspólne z jego najbardziej znanymi dziełami, to oczywiście na pierwszym miejscu jest tu oryginalność.

W najnowszej książce znajdziemy szokujące historie, które zamykają się na siebie i przenikają wzajemnie. Nędzny chłopiec, który buntuje się przeciwko tyranii nauczyciela, morderca, który wyznaje swoje winy przed kolejną ofiarą, złodziej przygnieciony skrzynią, którą właśnie kradnie, pisarz, który grozi redaktorowi, że popełni samobójstwo, staruszek przechadzający się po miejscach, w których wybuchła wojna… Bohaterowie tych trzynastu opowiadań to ludzie, którzy ulegli złu, utracili wiarę, odczuwają pustkę i zwątpienie. Jedyną ucieczką dla nich jest śmierć, bo w raju miejsca dla nich nie będzie.

Cabré poddaje analizie postać mordercy. Jego bohaterowie zabijają żony, przestępców, wrogów, starych rywali, dziewczyny, obcych. To sami mężczyźni, bo właśnie oni w statystykach zabójstw zdecydowanie przodują. Co więcej, sprofesjonalizowali ten niechlubny fach. Nie jest to jednak literatura kryminalna. Zazwyczaj mordercę znamy od początku narracji. Autorowi nie chodzi o rozwiązywanie zagadek kryminalnych. Woli dociekać, co może doprowadzić do odebrania życia innym. Opowiadania zawarte w książce naznaczone są mrokiem i gniewem, ale także ironią, fantazją i zabawą. Dowodzą kunsztu Cabrégo, którego śmiało można nazwać jednym z najważniejszych pisarzy europejskich.

Zbiór „Kiedy zapada mrok” Jaume Cabrégo ukazał się w przekładzie Anny Sawickiej.

[am]

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi