„Jane, lis i ja” ? opowieść o 11-latce, która ucieka przed dokuczaniem rówieśniczek w świat powieści Charlotte Brontë

23 września 2018


Opublikowany przez wydawnictwo Kultura Gniewy komiks „Jane, lis i ja” dwóch kanadyjskich autorek: pisarki i tłumaczki Fanny Britt oraz ilustratorki książek młodzieżowych Isabelle Arsenault, to podnosząca na duchu opowieść o prześladowaniach ze strony rówieśników i ucieczce od trosk, jaką zapewnia literatura. W centrum historii znajdziemy bowiem najsłynniejszą powieść Charlotte Brontë.

Akcja opowieści rozgrywa się w drugiej połowie lat 80. w Montrealu, w czasach gdy w domowych kolekcjach płyt królowały krążki The Police, mali chłopacy fascynowali się wojownikami ninja, a coraz więcej rodziców samotnie wychowywało swoje pociechy. Główną bohaterką jest jedenastoletnia Hél?ne. Dziewczynka jest obiektem drwin rówieśniczek w szkole. Ucieczkę od trosk znajduje w lekturze ulubionej książki ? „Dziwnych losów Jane Eyre” Charlotte Brontë. Lubi zanurzać się w świecie wyobraźni i doszukiwać podobieństw pomiędzy swoim życiem a życiem głównej bohaterki. Punkt zwrotny następuje, gdy przed zakończeniem roku szkolnego klasa wyjeżdża na obóz językowy. Jak Hél?ne odnajdzie się sama, bez przyjaciół w towarzystwie prześladowczyń? Czy poradzi sobie z nieśmiałością i dręczącymi ją kompleksami?

Historia przedstawiona w komiksie oparta została na osobistych doświadczeniach scenarzystki Fanny Britt. „Spędziłam dużą część piątej klasy samotnie, a żadna z moich dawnych przyjaciółek nie była zainteresowana choćby spojrzeniem na mnie, nie mówiąc już o dzieleniu się ze mną swoimi sekretami. Zostałam odrzucona jako gruba i brzydka” ? opowiada. „Jane, lis i ja” jest więc ? jak sama to pisarka określa ? pamiętnikiem retrospektywnym, w którym jedynie imiona autentycznych postaci zostały zmienione.

Dużą rolę w oddaniu stanów emocjonalnych bohaterki odgrywa warstwa graficzna stworzona przez Isabelle Arsenault. Sceny przedstawiające codzienne życie Hél?ne powstały przy użyciu ołówka i gumki, z kolei momenty, gdy dziewczynka zanurza się w świecie z powieści, zostały wykonane akwarelą i gwaszem. „Zauważyłam, że szkice ołówkiem, z ich brudnym i matowym wyglądem, dobrze pasowały do kruchości kogoś, kto jeszcze nie odnalazł swojego miejsca w życiu. Z drugiej strony fragmenty z 'Jane Eyre’, które są częścią świata wyobraźni, potrzebowały czegoś bardziej kolorowego i potoczystego” ? mówi rysowniczka.

Choć rzecz dzieje się ponad trzy dekady temu, poruszony w komiksie temat poniżania i dokuczania ze strony szkolnych rówieśników jest wciąż aktualny. A może nawet bardziej, zważywszy na zakres rażenia, jaki można uzyskać za pomocą portali społecznościowych. „Jane, lis i ja” niesie jednak pozytywne przesłanie. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zaakceptuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Zawsze też możemy ratować się ucieczką w literaturę, która pozwala przetrwać nawet najtrudniejsze chwile.

[am]

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi