Jacek Dukaj spolszczył „Jądro ciemności” Josepha Conrada. Nowa wersja książki ukaże się 25 października!

9 września 2017


Wydawnictwo Literackie zapowiedziało na 25 października premierę wyjątkowej książki. Będzie to „Serce ciemności”, czyli spolszczona przez Jacka Dukaja wersja powieści Josepha Conrada znanej powszechnie pod tytułem „Jądro ciemności”. Zgodnie z informacją wydawcy, nie otrzymamy zwykłego tłumaczenia książki, ale literacki eksperyment pozwalający przeżyć tę historię współczesnemu czytelnikowi.

Opublikowane po raz pierwszy w 1899 roku „Jądro ciemności” to opowieść żeglarza włóczęgi Charliego Marlowa, który pływał rzeką Kongo w głąb afrykańskiej dżungli, gdzie przewoził kość słoniową między belgijskimi placówkami w kolonii i odkrywał białe plamy na mapach. Jednym z zadań Marlowa było sprowadzenie z powrotem do cywilizowanego świata niejakiego Kurtza, bardzo skutecznego agenta, który dostarczał z głębi bagnistego lasu niesłychanie duże ilości towarów. Podróż okazuje się wędrówką do tytułowego „jądra ciemności”. Marlow ma możliwość zobaczyć, jakie nędzne, niewolnicze życie wiodą tubylcy, a także jak afrykańska rzeczywistość przemienia białych dżentelmenów z Europy w ogarnięte żądzą zysku i władzy bestie.

Dzieło powstało pod wpływem osobistych przeżyć Josepha Conrada, który na własne oczy doświadczył ponurych aspektów kolonializmu, odwiedzając Wolne Kongo w ostatnim ćwierćwieczu XIX wieku. Pisząc książkę, autor chciał, żeby czytelnik podczas lektury przeżył treść wszystkimi zmysłami – tak, jakby osobiście znalazł się w afrykańskiej dżungli. „Albowiem takie zadanie przed sobą postawiłem: słowem pisanym sprawić, byś usłyszał, byś poczuł, a nade wszystko – zobaczył. Tyle i nic więcej, tyle – gdyż w tym jest wszystko” – tłumaczył Conrad.

Od publikacji „Jądra ciemności” minęło jednak ponad 100 lat. Kiedy czytamy w 2017 roku dzieło Conrada, czytamy inną książkę niż Brytyjczycy w roku 1899. Te same zdania otwierają w nas inne przeżycia. Inne słowa-klucze pasują bowiem do czytelników coraz odleglejszych od świata i kultury oryginału. Wszystko trzeba zmienić, aby najważniejsze – przeżycie zadane przez autora – pozostało takie samo. Z tym założeniem Jacek Dukaj wziął się za spolszczenie na nowo książki. „Nie jestem tłumaczem” – deklaruje. „Jestem autorem Josepha Conrada piszącego 'Heart of Darkness’ dla dwudziestopierwszowiecznych polskich czytelników”.

To nie pierwszy raz, kiedy Dukaj zajmuje się „Jądrem ciemności”. Przypomnijmy, że w 1998 roku na łamach „Nowej Fantastyki” ukazało się jego opowiadanie zatytułowane „Serce mroku”, które było fantastyczną wersją dzieła Conrada. Dukaj przeniósł akcję na obcą planetę, rzecz działa się w przyszłości w alternatywnej rzeczywistości, w której Niemcy zwyciężyły II wojnę światową.

Niedługo potem Dukaj zaczął myśleć o literackim eksperymencie na oryginalnej książce, który byłby formą testu z przekładalności prozy i przeżycia. Jak dokonać masowej transfuzji Conradowej ciemności do serc współczesnych czytelników? I czy jest to jeszcze w ogóle możliwe w sztuce słów zastępujących wrażenia zmysłowe?

O tym, jak udało się Dukajowi zrealizować eksperyment, przekonamy się już 25 października. Dzieło ukaże się pod bliższym oryginałowi tytułem „Serce ciemności”. W związku z premierą książki Dukaj będzie obecny na tegorocznej edycji Festiwalu Conrada, gdzie będzie uczestniczył w dyskusji o aktualności Conradowskiej wizji zła. Krakowskie Biuro Festiwalowe we współpracy z Radiem Kraków zrealizuje również słuchowisko na podstawie „Serca ciemności” w reżyserii Małgorzaty Wasickiej, które będzie dostępne do odsłuchania na antenie oraz stronie internetowej rozgłośni w grudniu tego roku.

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi