„Czasem warto zabić” Petera Swansona – przeczytaj książkę zanim zekranizuje ją Agnieszka Holland

26 czerwca 2016

czasem-warto-zabic-premiera
Nakładem wydawnictwa Marginesy ukazał się thriller amerykańskiego pisarza Petera Swansona zatytułowany „Czasem warto zabić”. Poznaj historię Teda i Lily zanim książkę przeniesie na ekran Agnieszka Holland.

Niepokojąco piękna kobieta w poczekalni biznesklasy na lotnisku Heathrow odgarnia z twarzy długie rude włosy, zakłada nogę na nogę i powoli sączy martini. Ma na imię Lily, czyta Patricię Highsmith. To nieomylny znak nadciągających kłopotów, zwłaszcza dla Teda, bogatego biznesmena. W oczekiwaniu na spóźniony samolot ? gdy kolejne drinki sprzyjają wylewności, podobnie jak przekonanie o jednorazowym charakterze spotkania ? mężczyzna wyznaje nieznajomej, że przyłapał żonę na zdradzie i marzy o tym, by ją zabić. O dziwo, nieznajoma popiera pomysł, a nawet oferuje swoją pomoc: „Szczerze mówiąc, moim zdaniem morderstwo nie jest takim złem, jak ludzie to przedstawiają. Wszyscy umieramy. Co to zmienia, że parę zgniłych jabłek zniknie ze świata trochę wcześniej, niż przewidział to boski plan? I na przykład twoja żona chyba zasługuje na śmierć”.

To proste zalecenie uruchamia serię nieprzewidywalnych wydarzeń, gdy Lily zgadza się pomóc Tedowi, nie uchylając rąbka własnych tajemnic, dzięki którym wiadomo, że świetnie się nadaje akurat do takich zadań. Kim jest ta dwójka podróżnych? To żartownisie czy socjopaci? Szukają zemsty czy miłości? Wśród rozpędzonych wydarzeń ciężko nadążyć z oceną. Kryminał Petera Swansona nie daje ani chwili wytchnienia. Zaskakująca intryga silnie się kojarzy z klasyką gatunku, choćby dzięki uwodzicielskim kobietom i uwiedzionym mężczyznom czy misternej intrydze.

Wzorem Alfreda Hitchcocka pisarz Peter Swanson lubi stawiać swoich bohaterów w obliczu przypadków. „Podoba mi się pomysł z nagłą zmianą. Ty, ja lub ktokolwiek inny może pójść wieczorem do baru, a przypadkowy nieznajomy, który siada obok ciebie, zmieni twoje życie na zawsze. To rzeczywiście rozwiązanie, które lubił stosować Hitchcock. Większość jego bohaterów to przypadkowi, zwykli ludzie, którzy dokonują czegoś w nadzwyczajnych okolicznościach” – wyjaśnia.

Propozycję ekranizacji powieści „Czasem warto zabić” przyjęła Agnieszka Holland. Reżyserka zajmie się projektem na podstawie scenariusza napisanego przez Christophera Kyle?a po zakończeniu prac przy filmie „Pokot”. Jak mówi Holland, ta historia „bardzo ją zaintrygowała”: „Jest pełna paradoksów, a ja uwielbiam paradoksy. Główna bohaterka jest twarda jak stal, a zarazem krucha jak szkło. To ofiara? Psychopatka? Mścicielka? Co za wspaniała rola dla utalentowanej aktorki! Humor miesza się tu z kinem gore, prawdziwe emocje z tajemnicą dla detektywa. 'Czasem warto zabić’ będzie fajnie kręcić, a jeszcze fajniej – oglądać”.

Powieść w przekładzie Ewy Penksyk-Kluczkowskiej ukazała się nakładem wydawnictwa Marginesy.

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi