Crom Krzysztofa Stelmarczyka powraca! Tym razem w towarzystwie małych barbarzyńców
Wydawnictwo Zielona Sowa opublikowało drugi tom przygód zadziornej i pyskatej Crom autorstwa naszego redakcyjnego kolegi Krzysztofa Stelmarczyka. „Crom i mali barbarzyńcy” możecie już kupić w księgarniach na terenie całego kraju.
W poprzedniej części zatytułowanej „Crom i uczeń czarnoksiężnika” główna bohaterka, posiadaczka nadzwyczaj mocnej iskry, zmuszona została wyruszyć w podróż przez Królestwo Baśni w towarzystwie druida Montgomerego P. Bora i całkiem sympatycznego ucznia złego czarnoksiężnika o imieniu Per, aby dotrzeć do stolicy Mu, gdzie pragnęła dowiedzieć się kto i dlaczego czyhał na jej życie.
W drugim tomie Crom w towarzyskie Bruna, zreformowanego wilkołaka, wyrusza w drogę powrotną do domu. Jednak zamiast trafić do Leśnego Kątka, okazuje się, że Duch Lasu przeniósł ich na brzeg oceanu zewnętrznego. Kiedy z zarośli wypadają dwaj mali barbarzyńcy, Crom jest przekonana, że powrót do domu nie będzie łatwy? Jednak ani gorąca pustynia, ani bezkresne wody oceanu nie powstrzymają Crom. W towarzystwie małych barbarzyńców i wspierana przez hałaśliwych piratów rusza na spotkanie z przeznaczeniem?
Jak wyjaśnia Krzysztof Stelmarczyk, decyzja o napisaniu kontynuacji była niejako wymuszone wątkami rozpoczętymi w tomie pierwszym: „Niestety, a może stety, tak już mam, że zaczynam pisać opowiadanie i wychodzi mi powieść, chcę napisać powieść, a tu robi się trylogia. Tak było w przypadku tomu pierwszego. Im byłem bliżej końca, tym bardziej umacniałem się w przekonaniu, że to dopiero cześć całej historii.”
Prace nad „Crom i mali barbarzyńcy” przebiegały z pewnymi przeszkodami: „Pierwsze 30 stron i szkielet fabuły powstały wiosną, ale potem zatrzymałem się do połowy lata. Najwyraźniej pomysły musiały się uleżeć i okrzepnąć. Jednak kiedy zabrałem się do pisania zaczęły się pojawiać kolejne problemy. U mnie w domu nie ma warunków do pisania, czyli ciszy i spokoju, więc brałem laptopa i wędrowałem na ogródek działkowy rodziców i tam pisałem. A kiedy korzystne warunki atmosferyczne skończyły się, przerzuciłem się na pisanie nocą, co kompletnie wywróciło mi do góry nogami wewnętrzny zegar. Spałem w dzień, pisałem w nocy. Ale w końcu udało się.”
Przy okazji autor zapewnił nas, że na dwóch tomach się nie skończy. „Teraz już wiem, że Crom będzie trylogią. Swoją drogą, co jest w tym fantasy, że te trylogie tak do niej pasują? Tom drugi, poza zamkniętą w całości przygodą, rozwija wątki rozpoczęte w pierwszym, część z nich wyjaśnia, część komplikuje. I szykuje scenę pod tom trzeci, w którym powinny się znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania. A przy okazji – mam nadzieję – trochę namieszać czytelnikom w głowach. Oby z pozytywnym skutkiem. Pomysły na tom trzeci już się pojawiają i powoli zbieram się do pisania.”
„Crom i mali barbarzyńcy” powinniście znaleźć już we wszystkich księgarniach. Książka, podobnie jak poprzednia część, ukazała się nakładem wydawnictwa Zielona Sowa.
Kliknij tutaj, żeby przeczytać fragment powieści.
TweetKategoria: premiery i zapowiedzi