„Bug” ? futurystyczna seria komiksowa Enkiego Bilala o zagrożeniach epoki cyfryzacji i big data

12 czerwca 2018


Jeden z najwybitniejszych twórców komiksu europejskiego, Enki Bilal, powraca z nową serią. W „Bugu” wizualizuje jedno z największych zagrożeń w epoce cyfryzacji i big data, jednocześnie stawiając pytania o istotę pamięci, ważność kulturowego dziedzictwa i uzależnienie człowieka od technologii.

Izraelski myśliciel, Yuval Noah Harari, pisząc o dataiźmie, czyli nowej religii ekspansywnej cyfrowości, zauważył: „Najcięższym grzechem, byłoby zablokowanie przepływu danych. Czymże jest śmierć, jeśli nie stanem, w którym ustaje przepływ informacji?”. Słowa te Enki Bilal obrał za motto swego nowego dzieła.

Historia zaczyna się pod koniec 2041 roku. Na skutek awarii wszystkie wirtualne dane znajdujące się w sieci komputerowej znikają. Świat staje na krawędzi chaosu. Przestają działać smartfony, następuje paraliż komunikacyjny, w pełni zdigitalizowane samoloty rozbijają się w rzekach i na ulicach, tysiące osób tkwi zamkniętych w skomputeryzowanych windach, dochodzi do napadów na banki i sklepy. Najbardziej uzależnieni od nowinek technologicznych popełniają samobójstwa, śmierć spotyka też tych, którzy korzystają z rozruszników oraz innych dobroci medycyny.

W tym samym czasie z orbity okołoziemskiej ściągany jest kosmonauta Kameron Obb, jedyny ocalały z misji na Marsa. W jego ciele znaleziono mierzącego niecałe dwa centymetry obcego. Pomimo rosnącej błękitnej plamy wokół oka mężczyzna wydaje się być w dobrym stanie zdrowia. Cierpi jednak na dziwną hipermnezję, jakby wszystkie utracone z sieci dane przeniknęły do jego mózgu. Jak można się domyślać, Kameron Obb staje się obiektem pożądania władz wszystkich państw. On sam ma tylko jeden cel: chce odnaleźć swoją córkę, która została porwana.

„Bug” to futurystyczna fikcja, a jednak zaprezentowana w dziele francuskiego mistrza komiksu wizja świata, w którym ludzie stają się całkowicie zależni od komputerów, jest jak najbardziej realistyczna. Zdaniem naukowców gdyby zasoby cyfrowe nagle znikły, świat popadłby w absolutny chaos w ciągu kilku dni. Postępująca cyfryzacja wpływa też na nasze mózgi. „Dzięki technologii cyfrowej mózg przestaje działać. W pewnym sensie stajesz się leniwy” ? mówi Enki Bilal. „Nie chodzi tu o głupotę, lecz o kwestię funkcjonowania mózgu. Nie możemy winić nowego pilota za to, że nie wie, jak prowadzić stary samolot. Był szkolony zupełnie inaczej. To system wytworzył taką sytuację: ci, którzy myślą, że winię młodych ludzi lub ludzi, którzy będą żyli w niedalekiej przyszłości, są w błędzie. Ja potępiam system”.

Bilal ma ambiwalentny stosunek do rozwoju cywilizacyjnego. Dostrzega jasne strony tego zjawiska. „Żyjemy w nadprzyrodzonych czasach. To najbardziej zaawansowana technologicznie epoka, jaką człowiek kiedykolwiek znał” ? mówi. Jednak ma świadomość istnienia też złej strony. „Odkrywamy inne planety, ale też znowu mówimy o tym, że ziemia jest płaska” ? komentuje Bilal. Francuski filozof i teoretyk kultury Paul Virilio powiedział, że wynalezienie statku, było jednocześnie wynalezieniem katastrofy morskiej. Podobnie jest z wieloma współczesnymi nowinkami i udogodnieniami. „Czytałem gdzieś, że dziecko, które się dzisiaj urodziło, będzie miało w wieku 20 lat trudności ze spojrzeniem drugiemu człowiekowi w oczy z powodu nawiązanego bardzo wcześnie, obsesyjnego kontaktu z ekranami. Nasze wynalazki są niezwykłe, ale jeśli stracimy nad nimi kontrolę, mogą wziąć nad nami górę i zwrócić się przeciwko nam” ? ostrzega autor „Buga”.

„Bug”, pomimo futurystycznej oprawy, jest więc w zasadzie portretem naszych czasów oraz stojących przed nami perspektyw i zagrożeń. Wizja ta, choć nakreślona została w ponurych barwach, nie jest pobawiona elementów ironii i przerysowania. Można tu przywołać chociażby motyw ze staromodną mafią, która chciała zbijać pieniądze na naiwnych, sprzedając nałogowym wielbicielom selfie kieszonkowe lusterka. „Starałem się dodać odrobinę humoru” ? wyjaśnia Bilal. „Nie warto było robić po raz dziesiąty 'Żywych trupów’, pokazując horror ludzi zabijających się nawzajem”.

Album o podtytule „Księga 1” stanowi początek nowej serii. Autor myślał wpierw o zamknięciu historii w jednym tomie, ale uznał, że temat jest zbyt szeroki i wyszłoby to ze szkodą dla komiksu. Trzeba więc czekać cierpliwe, aż ukaże się część druga, która być może odpowie na niektóre rodzące się w trakcie lektury pytania. „Bugiem” Bilal powraca do bardziej klasycznej formy narracji bliskiej jego wcześniejszym dziełom. Nie powinno to być jednak postrzegane jako zabieg mający na celu zjednać większą grupę odbiorców. „Dobrze, jeśli zdobędę czytelników, ale nie o to chodzi” ? komentuje artysta. „Po prostu mając do czynienia z realistycznym tematem, musiałem postawić na przejrzystą narrację”.

„Bug. Księga 1” Enkiego Bilala w przekładzie Wojciecha Birka ukazał się nakładem wydawnictwa Egmont.

Jeśli spodoba wam się fantastyka socjologiczna Bilala, koniecznie sięgnijcie po inne albumy francuskiego mistrza dostępne w Polsce.

Nakładem Egmontu ukazały się niedawno w zbiorczym wydaniu „Legendy naszych czasów” do scenariusza Pierra Christina, czyli trzy luźno powiązane historie o tajemniczym białowłosym młodzieńcu, który pojawia się znikąd, aby pomóc prostym ludziom w walce z bezdusznym aparatem państwowo-biurokratycznym.

„Trylogia Nikipola” to z kolei futurystyczna wizja Europy po wojnach atomowych, podzielonej na małe państewka totalitarne. Zwykły człowiek, dawny opozycjonista uwolniony przez przypadek z orbitalnego więzienia, wplątuje się w rozgrywkę między dyktatorem państwa-miasta Paryża a egipskimi bogami z kosmosu, którzy swoim statkiem-piramidą zatrzymali się nad paryskim astroportem. Na podstawie komiksu Bilal nakręcił film „Immortal: Kobieta pułapka”.

Warto też zapoznać się z trylogią zebraną w albumach „Animalz”, „Julia & Roem” oraz „Kolor powietrza”. W cyklu tym Bilal ukazuje Ziemię nawiedzoną apokaliptycznymi katastrofami, które zniszczyły wszelkie ślady cywilizacji. Tak mógłby wyglądać nowy początek życia, gdyby planeta zapragnęła się oczyścić z tego, co uczynił jej człowiek.

[am]
Wypowiedzi Enkiego Bilala pochodzą z wywiadów udzielonych „Le Monde”, „20 minutes”, „Usbek & Rica”.

Tematy: , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi