„Brzydki człowiek” – zbiór opowiadań Włodzimierza Kowalewskiego, autora „Excentryków”, już w księgarniach
Włodzimierz Kowalewski dyskontuje sukces, jaki odniosła ekranizacja powieści „Excentrycy”. Nakładem wydawnictwa Marginesy ukazał się zbiór „Brzydki człowiek i inne opowiadania”. Książkę wydano pod patronatem Booklips.pl.
Wytworny koneser sztuki zamknięty w sycylijskiej samotni, chora kobieta z rozpaczy nawiązująca romans, spiker radiowy przekraczający granicę między rozumem a wyobraźnią ? oraz wielu innych bohaterów jedenastu opowiadań Włodzimierza Kowalewskiego ? stanowią przykład i próbę naszego własnego ścierania się z losem.
„Niech czytelnik wejdzie ze mną tam, gdzie sam chciałem być choć przez chwilę. Do neogotyckiego zameczku Zygmunta Krasińskiego w Opinogórze, do pokoiku pięknej kierowniczki poczty w zapadłej wsi na Wileńszczyźnie, do olsztyńskiego teatru, gdzie wielki Thomas Mann wygłosił odczyt, którego nigdy nie wygłosił. A także na podwórko mojego dzieciństwa przy ulicy Sienkiewicza w Olsztynku oraz do wnętrza wielu innych domów i ludzi” – pisze autor.
Każde z opowiadań ma swoje źródło w przeżyciach, fascynacjach, natrętnych myślach, zasłyszanych historiach. Bohaterowie Włodzimierza Kowalewskiego są postaciami autentycznymi ? istnieją, istnieli lub mogli istnieć naprawdę. Czas też jest prawdziwy, bo przecież „czasu opowieści” nie dotyczą przyziemne prawa przemijania.
„Poruszanie się po różnych płaszczyznach czasowych należy do mojej własnej, skromnej filozofii literatury. Ja bardzo nie lubię powieści czy opowiadań napisanych w czasie teraźniejszym, przywiązanych do jakiejś konkretnej, racjonalnej płaszczyzny czasowej, z której nie można w prozie wyjść, bo to już jest poza granicami doświadczeń normalnego człowieka. Dla mnie pisanie, tworzenie literatury to jest również możliwość bywania w miejscach, w których człowiek fizycznie nigdy być nie może. To jest możliwość podróżowania w czasie, wcielania się w różnych ludzi, obcowania z postaciami, z którymi nie możemy obcować” – tłumaczy Kowalewski w wywiadzie udzielonym „Leksykonowi Kultury Warmii i Mazur”.
Sześć zamieszczonych tu opowiadań mogliśmy przeczytać w zbiorze „Światło i lęk”, który ukazał się w 2004 roku nakładem wydawnictwa W.A.B. w serii Archipelagi. Inne pojawiły się w antologii „Autor przychodzi wieczorem?, a także w gdyńskim kwartalniku „Bliza”.
Jak pisze Jarosław Klejnocki, autor „uprawia tak naprawdę prozę psychologiczną, świetnie osadzoną w realiach czasów, w których przyszło żyć poszczególnym postaciom literackim. Dodatkowy walor tych opowieści stanowi niesamowitość, klimat fantastyki, a miejscami atmosfera grozy. Jest to zapewne świadectwo niewiary autora w możliwość racjonalnego zinterpretowania rzeczywistości. Potrzeba tajemnicy, potrzeba intensywnego życia duchowego to niezbywalne składniki naszego bytowania, zdaje się twierdzić pisarz”.
Urodzony w 1956 roku Kowalewski jest jednym z najciekawszych współczesnych polskich prozaików. Ukończył polonistykę na UMK w Toruniu. Pracował jako nauczyciel, współredagował olsztyńskie pismo „Borussia” i toruński „Przegląd Artystyczno-Literacki”. Jest prozaikiem, scenarzystą, autorem słuchowisk, stałym współpracownikiem Polskiego Radia Olsztyn, pisze recenzje i felietony. Opublikował m.in. dwa zbiory wierszy, kilka zbiorów opowiadań. Za powieść „Bóg zapłacz!” i zbiory opowiadań „Powrót do Breitenheide” oraz „Światło i lęk” był nominowany do Nagrody Literackiej Nike. Został uhonorowany Nagrodą Literacką im. Samuela Bogumiła Lindego, Nagrodą Prezydenta Miasta Olsztyn, a za powieść „Excentrycy” – Literacką Nagrodą Warmii i Mazur. Powieść została przeniesiona na wielki ekran przez Janusza Majewskiego ? film został nagrodzony Srebrnymi Lwami podczas 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni.
fot. Marginesy
TweetKategoria: premiery i zapowiedzi