„Archiwum Stiega Larssona” ? dziennikarz śledczy na tropie morderstwa, które próbował wyjaśnić autor „Millennium”

19 listopada 2018


Zabójstwo premiera Olofa Palmego jest jedną z najbardziej zagadkowych zbrodni w najnowszej historii Szwecji. Sprawę próbował wyjaśnić przez lata Stieg Larsson, autor bestsellerowej trylogii kryminalnej „Millennium”, i najwyraźniej miał konkretny trop, jednak nie zdążył dokończyć śledztwa przed śmiercią. Korzystając z archiwum pisarza, zadania rozwiązania zagadki podjął się dziennikarz śledczy Jan Stocklassa. Jest on przekonany, że dzięki materiałom Larssona udało mu się wskazać zabójcę, a historię prowadzonego dochodzenia opisał w książce „Archiwum Stiega Larssona”, która ukazała się właśnie w Polsce pod szyldem Post Factum Wydawnictwa Sonia Draga.

Urzędujący premier Olof Palme został zastrzelony 28 lutego 1986 roku w centrum Sztokholmu. Wracał właśnie z żoną Lisbeth do domu po seansie filmowym w kinie Grand. Premier lubił wieczorne spacery, a pogoda zachęcała do tego, aby pójść na piechotę. Na rogu ulic Sveavägen i Tunnelgatan niezidentyfikowany mężczyzna z bardzo bliskiej odległości oddał w kierunku pary dwa strzały. Jedna kula, śmiertelna, przeznaczona była dla Palmego. Druga dla jego żony ? zabójca najprawdopodobniej chciał ją tylko ranić. Premier został przewieziony do pobliskiego szpitala, gdzie niespełna godzinę później potwierdzono jego zgon.

Olof Palme.

Władze wszczęły szeroko zakrojone śledztwo. Wskazano nawet domniemanego sprawcę, który został wpierw osądzony, a później uniewinniony z zarzutów w sądzie wyższej instancji z powodu braku dostatecznych dowodów. Pomimo podjętych wysiłków tajemnicy nie udało się rozwikłać. Jedną z osób, które próbowały dokonać tego na własną rękę, był Stieg Larsson, późniejszy autor trylogii „Millennium”, wtedy jeszcze młody dziennikarz specjalizujący się w walce z prawicowym ekstremizmem.

„Reporterzy uświadomili sobie nagle, jak znakomitym, wręcz podręcznikowym przykładem zagadkowego morderstwa jest cała ta sprawa. Niesłychaną story!” ? pisał Larsson w liście wysłanym trzy tygodnie po zabójstwie do Gerry’ego Gable’a, naczelnego brytyjskiego pisma antyfaszystowskiego „Searchlight”. „Chwilami rozwija się ona w tempie rodem z powieści Roberta Ludluma. W inne dni bardziej przypomina charakterem którąś z zagadek Agathy Christie, by potem zamienić się w kryminał policyjny Eda McBaina przyprawiony komediową nutą w stylu Donalda Westlake’a. Wysoka pozycja ofiary, kontekst polityczny, znikająca twarz mordercy, spekulacje, tropy prowadzące donikąd, przybycie i wyjazd prezydentów i królów, śledzenie samochodów, plotki i oszołomy, goście-którzy-wiedzieli-od-początku, telefony z anonimowymi wskazówkami, aresztowania i poczucie, że wszystko już wydaje się układać w całość ? by zakończyć się niczym i chaosem. Można by o tym napisać niejedną książkę”.

Młody dziennikarz Stieg Larsson.

Larsson przez pewien czas był wręcz zafiksowany na punkcie zabójstwa Olofa Palmego. Niezmordowanie zbierał dowody, analizował dokumenty, szukał powiązań i tropów. Materiały, które mogły pomóc w rozwikłaniu zagadki morderstwa, przekazał policji już w 1987 roku. Prokuratura jednak zignorowała trop, a Stieg rzucił się w wir dziennikarskiej pracy. Musiał zarobić na utrzymanie, dlatego dalej sprawą Palmego zajmował się już wyłącznie po godzinach. W ostatnich latach przed śmiercią prawie w ogóle nie poświęcał na nią czasu. Napisał trzy kryminały z serii „Millennium”. Zgodnie z umową, którą zawarł z wydawcą, książki miały ukazać się nie tylko w Szwecji, ale też w Stanach Zjednoczonych i wielu innych krajach. Przewidywano rekordowe nakłady. Larsson nie zamierzał jednak pieniędzy z praw przeznaczyć na wygodnickie życie, lecz zainwestować w efektywniejszą realizację swoich projektów. Między innymi w rozwój antyfaszystowskiego pisma „Expo”. Planował też powrócić do sprawy Palmego. Nie zdążył. Umarł na zawał serca, wchodząc po schodach do swojej redakcji.

Kilka lat później dziennikarz śledczy Jan Stocklassa zaczął prowadzić badania do książki opowiadającej o przestrzeniach, w których popełniono ciężkie zbrodnie, oraz roli tychże miejsc w dokonanych przestępstwach. Jedną z takich lokalizacji było mieszkanie, w którym w 1932 roku znaleziono trzy trupy. W roku 1980 zamieszkał tam niezrównoważony psychicznie człowiek, który postrzelił policjantkę stojącą przy drzwiach. Co ciekawe, mężczyzna ów był zaprzysięgłym wrogiem Olofa Palmego. Przeglądając u jednej z dziennikarek materiały na ten temat, zwrócił uwagę na dobrze przygotowaną, trzystronicową notatkę. Jak się okazało, jej autorem był Stieg Larsson. Właścicielka archiwum opowiedziała Stocklassie o zbieranej przez autora „Millennium” dokumentacji poświęconej zabójstwu Olofa Palmego. Wystarczyło więc tylko dowiedzieć się, gdzie jest to archiwum, a następnie uzyskać do niego dostęp. To początek drogi, która zaprowadziła dziennikarza do tajnego magazynu pisma „Expo”, gdzie znajdowały się kartony z materiałami zebranymi przez zmarłego w 2004 roku pisarza.

Dokumentacja Stiega Larssona.

Stocklassa porzucił projekt, nad którym pracował, i zabrał się za kontynuowanie badań Larssona. „Pojąłem, że Stieg miał bardzo konkretną teorię na temat tego, kto dokonał morderstwa. Ale przed śmiercią nie miał już czasu na spotkania z podejrzanymi, którzy w jego przekonaniu byli w to zamieszani. Postanowiłem więc spotkać się z tymi ludźmi. Wprawdzie wielu z nich już zmarło, ale inni wciąż żyją” ? mówi. Dziennikarz udał się na Cypr Północny, do RPA, zjeździł też wzdłuż i wszerz Szwecję. Zbierając dowody, korzystał z wielu nowoczesnych udogodnień, m.in. sprzętu nagrywającego, okularów z kamerą i lokalizatorów GPS. Jest przekonany, że udało mu się wskazać człowieka, który dokonał zabójstwa Olofa Palmego.

Zanim ukazała się książka „Archiwum Stiega Larssona”, Stocklassa przekazał wszystkie materiały policji. Początkowo służby zareagowały na otrzymaną dokumentację sceptycznie, ale z czasem podjęły konkretne działania, aby móc postawić zarzuty. Autor szacuje, że Stieg Larsson wykonał jakieś 50 procent pracy, on sam dostarczył kolejne 45 procent dowodów, a policja ma już tylko do wykonania ostateczny krok. „Liczę na to, że za rok lub za dwa nowa prawda będzie brzmiała tak: sprawa zabójstwa Olofa Palmego jest wyjaśniona” ? pisze Stocklassa.

„Archiwum Stiega Larssona” Jana Stocklassy ukazało się właśnie w Polsce pod szyldem Post Factum Wydawnictwa Sonia Draga. Miłośników serii „Millennium” z pewnością zainteresuje informacja, że książka zawiera też wiele ciekawostek biograficznych o Stiegu Larssonie oraz kilkadziesiąt stron notatek jego autorstwa. Są to m.in. listy, raporty i inne dokumenty. Dają one wgląd w sprawę, którą pisarz fascynował się przez lata i która dopiero teraz najwyraźniej znajduje rozwiązanie.

Artur Maszota
Fragment listu Stiega Larssona pochodzi z książki „Archiwum Stiega Larssona” Jana Stocklassy w przekładzie Elżbiety Ptaszyńskiej-Sadowskiej.

Tematy: , , , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi