Związek Rumuńskich Pisarzy zawiesił członkostwo Herty Müller. Noblistka twierdzi, że nigdy do niego nie należała

23 kwietnia 2018


Urodzona w Rumunii, a mieszkająca w Niemczech pisarka i laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, Herta Müller, została zawieszona w członkostwie przez Związek Rumuńskich Pisarzy. Kłopot w tym, że autorka nie miała pojęcia, że w ogóle do niego należy.

W zeszłym tygodniu Herta Müller dowiedziała się, że z powodu niepłacenia składek członkowskich została wydalona z USR (Związku Rumuńskich Pisarzy). Podobny los spotkał kilku innych autorów pochodzących z Rumunii, którzy mieszkają poza granicami kraju, głównie w Niemczech , m.in. Williama Totoka. Chwilę potem sprawę sprostowano, podając, że nie chodzi o wydalenie, a jedynie zawieszenie w prawach członka. Müller początkowo myślała, że to żart. „Nie wiedziałam, że jestem członkiem Związku Rumuńskich Pisarzy” ? powiedziała w rozmowie z „Deutsche Welle”. „Nigdy nie zaproszono mnie do przyłączenia się, nikt nigdy nie kontaktował się ze mną, by mi powiedzieć, że jestem ? z jakiegokolwiek powodu ? przyjęta”. Nikt też nigdy nie prosił jej o opłacenie składek członkowskich.

Herta Müller urodziła się w 1953 roku w rumuńskim Banacie. Gdy w 1987 roku wyemigrowała do Niemiec, uciekając przed komuną, była już znana jako pisarka i krytyczka literacka. Jeszcze zanim wyjechała z kraju, zalecono jej osobę w USR. Postawiła warunek, że przyjmie członkostwo, jeśli do związku zostanie przyjęty także pisarz William Totok. A że odrzucono jego kandydaturę, to Müller również odmówiła. Potem już nigdy nie kontaktowała się ze związkiem. Jak mówi William Totok w rozmowie z niemiecką gazetą, po upadku żelaznej kurtyny w 1989 roku nowo założony związek przyjął zaocznie w geście pluralizmu kilku pisarzy żyjących na wygnaniu, ale nigdy oficjalnie ich o tym nie poinformował. Być może w taki sposób członkostwo nabyła także niczego nieświadoma Herta Müller.

Prawdopodobnie cała sytuacja jest wynikiem walk o wpływy pomiędzy członkami związku. W przededniu wyborów nowych władz USR ludzie starej kliki z otoczenia obecnego szefa, Nicolae Manolescu, zaczęli nalegać, by związek przestrzegał statutu. Z kolei inni pisarze twierdzą, że to skandal, ponieważ Manolescu chce sobie zapewnić reelekcję, przypochlebiając się „patriotycznym” pisarzom, którzy raczej nie są znani poza Rumunią (w przeciwieństwie do Herty Müller). Laureatka Nagrody Nobla wydarzenie skwitowała słowami: „To jest jak komedia absurdu. Przypomina mi się, jak było kiedyś. Ktoś podejmował decyzję bez konsultacji ze mną, a potem ja byłam winna”.

[aw]
źródło: Deutsche Welle

Tematy: , ,

Kategoria: newsy