Zmarła prof. Maria Janion, wybitna polska humanistka i historyk literatury

24 sierpnia 2020

W niedzielę wieczorem w Warszawie zmarła prof. Maria Janion, wybitna polska historyk literatury, wykładowczyni, profesor nauk humanistycznych, przez wiele lat związana z Instytutem Literackim PAN, autorka książek m.in. o polskim i europejskim romantyzmie. Miała 93 lata.

Autorka „Gorączki romantycznej” urodziła się w podwileńskich Mońkach 24 grudnia 1926 roku, dokładnie 128 lat po Mickiewiczu. Pochodziła z niezamożnej rodziny – samotna matka utrzymywała ją i jej brata, bardzo starając się o to, by dzieci zdobyły wykształcenie. Podczas okupacji, którą rodzina spędziła w Wilnie, Maria i jej brat uczęszczali na tajne komplety.

Po wojnie rodzina Janionów osiedliła się w Łodzi, gdzie Maria rozpoczęła studia polonistyczne. Wraz z najbliższą przyjaciółką – Maryną Żmigrodzką – obracały się w kręgu marksistowskiej „Kuźnicy”, której redaktora naczelnego, Stefana Żółkiewskiego, pieszczotliwie nazywały „Grubym”. Kredyt zaufania, jaki początkowo miał u niej marksizm, Janion tłumaczyła doświadczeniem wojny i przekonaniem, że sowiecka dominacja może zapewnić trwały pokój. Wraz z Maryną Żmigrodzką zapisały się do partii, skąd Janion została usunięta dopiero w 1978 roku.

Maria Janion zajmuje w polskiej humanistyce miejsce szczególne. Stworzyła własne, bardzo osobiste i współczesne rozumienie romantyzmu. Po całych latach, gdy poezję romantyczną traktowano jak rodzaj nietykalnego skansenu historycznoliterackiego, jej „Gorączka romantyczna” z 1975 roku była dla wielu objawieniem. Pod jej piórem romantyczne postaci ożywały, romantyczne rozumienie świata okazywało się nagle kluczem do zrozumienia współczesności. Maria Janion wyprowadziła romantyzm z getta pojęć historycznoliterackich, stworzyła z niego kategorię określającą pewien sposób myślenia, wartościowania świata, aktualny we wszystkich czasach i epokach.

„Owszem, prawda jest taka, że i ja, za romantykami, kreśliłam apologie polskiego, romantycznego szaleństwa. I ja idealizowałam Polaków jako naród wybitnie bohaterski. I ja widziałem w naszym mesjanizmie przede wszystkim słuszną gloryfikację polskiego cierpienia” – przyznała badaczka romantyzmu, zastrzegając akapit później, że już 20 lat temu zaczęła zmieniać ocenę. Po przełomie 1989 roku polski kult cierpienia zaczęła postrzegać jako mentalny balast, z którego nie sposób się otrząsnąć. Janion, która widziała zburzoną Warszawę, daleka była od gloryfikacji Powstania Warszawskiego, żałowała też, że polski Kościół tak słabo zaangażował się w refleksję na temat losu polskich Żydów podczas okupacji.

„Mesjanizm był projektowaną przez romantyzm ideologią narodu w stanie niewoli, był szerzeniem chwały narodu męczeńskiego, cierpiącego jak Chrystus za ludzkość, która zostanie zbawiona przez 'Święte Rany Polskiego Narodu’ – jak pisał Wincenty Pol. (…) Żeby dziś szerzyć mesjanizm, trzeba albo traktować Polskę jako wybrankę Boga spośród narodów świata, obdarzoną szczególną misją, albo utrzymywać, że Polska nadal jest w niewoli. Albo jedno i drugie” – wyjaśniała Janion w książce „Niedobre dziecię”.

W ujęciu Marii Janion romantyzm to przede wszystkim afirmacja wolności w każdym jej wymiarze. Może dlatego walczyła o uznanie w polskiej literaturze miejsca, jakie zajmowały grupy pod wieloma względami tej swobody pozbawione, jak kobiety, geje i Żydzi. Uchodząca za patronkę polskich feministek, autorka książki „Kobiety i duch inności” kilkakrotnie atakowała prawicowych polityków za gloryfikowanie męskiego i heteroseksualnego polskiego mitu narodowego. Protestowała przeciwko budowie pomnika Romana Dmowskiego w Warszawie, broniła artystki Doroty Nieznalskiej, w wywiadach protestowała przeciwko nazywaniu aborcji „zabijaniem życia”.

Wspominała w wywiadach, że przez wiele lat pracowała od godz. 6 rano do północy, dopiero w ostatnich latach nieco rozluźniła ten reżim. Praca to czytanie i pisanie, rodzina to studenci. Pisała ręcznie i oddawała wydawcom rękopisy. Jak sama wyznawała w wywiadach – żyła bardzo ascetycznie. Wśród studentów, którzy zapraszani byli do domu profesor, krążą legendy na temat liczby zgromadzonych tam książek. Sama Janion mawiała, że czasem łatwiej jej było pożyczyć książkę z biblioteki niż dokopać się do niej we własnym domu. Podobno w przedpokoju zgrupowana była krytyka literacka i historia malarstwa, mniejszy pokój to romantyzm, ale zgromadziła tam również literaturę ezoteryczną. Kuchnia to rejon Wielkiej Rewolucji Francuskiej, łazienka – beletrystyka, socjologia i filozofia.

Mistrzyni – tak mówili o prof. Marii Janion jej studenci. Jest ich już kilka pokoleń – uczestników głośnych seminariów na Uniwersytecie Gdańskim i Warszawskim oraz w Instytucie Badań Literackich PAN. Seminaria prowadzone przez Marię Janion przyciągały nie tylko polonistów – na tych zajęciach spotykali się studenci niemal wszystkich wydziałów humanistycznych.

W 2018 roku Janion uhonorowana została Nagrodą PEN Clubu im. Jana Parandowskiego. „Jej dzieło to metafizyka kultury” – ocenił prezes PEN Adam Pomorski. „Metodą twórczą Janion jest 'rozwibrowywanie niepokoju'” – zaznaczyła badaczka romantyzmu Dorota Siwicka.

Siwicka – badaczka romantyzmu, uczennica Marii Janion – zwracała uwagę, że w przeciwieństwie do wielu romantyków, Maria Janion nigdy nie straciła zaufania do książek. „Teraz, gdy już nie wychodzi z domu, mówi, że jest szczęśliwa, bo wreszcie ma czas przeczytać wszystko, co chciała przeczytać w życiu” – oceniała.

Jej zdaniem Janion miała niezwykłą intuicję wyszukiwania w kulturze i historii miejsc i momentów, które budzą niepokój, które należy wyjaśnić, zbadać, aby uniknąć katastrofy narodowej podświadomości. „Hermeneutyka Janion, tłumaczenie ukrytych sensów, bierze się z niepokoju i potrzeby reakcji, to jest metafizyka niepokoju. To potencjalnie terapeutyczny i ocalający sens badań nad historią” – podkreślała Siwicka.

W 1980 roku przyznano Marii Janion Nagrodę Fundacji Jurzykowskiego w Nowym Jorku, a w 1991 roku otrzymała Nagrodę „Literatury” w dziedzinie eseistyki za książkę „Życie pośmiertne Konrada Wallenroda”. W 1999 roku wręczono Janion Nagrodę Wielkiej Fundacji Kultury za rok 1998. W 2007 roku otrzymała Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W tym samym roku otrzymała specjalny Paszport „Polityki” dla kreatora kultury. Była też laureatką Nagrody Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury „Splendor Gedanensis” za 2007 rok.

W 2009 roku przyznano jej Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tym samym roku otrzymała Nagrodę „Hiacynt” przyznawaną przez Fundację Równości, a rok później Nagrodę Specjalną Kongresu Kobiet. W 2012 roku we Francji uhonorowano prof. Janion Narodowym Orderem Zasługi. W 2018 roku przyznano jej Nagrodę Polskiego PEN Clubu im. Jana Parandowskiego.

AKTUALIZACJA, 31.08.2020:

Instytut Badań Literackich PAN podał, że pogrzeb Profesor Marii Janion odbędzie się w piątek 4 września o godzinie 12:00 na Powązkach Wojskowych. Zmarła zostanie pochowana w Alei Profesorskiej.

[gj,am]
źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy