Zmarł Roberto Calasso, legenda rynku wydawniczego
Nie żyje Roberto Calasso, jedna z najważniejszych postaci europejskiego rynku wydawniczego, pisarz, tłumacz, wydawca, którego kariera obejmowała blisko pół wieku. Zmarł w czwartek 29 lipca po długiej chorobie. Miał 80 lat.
Informację podało wydawnictwo Adelphi Edizioni, którym Calasso zarządzał nieprzerwanie od wczesnych lat 70. W 2015 roku udało mu się skutecznie zapobiec wchłonięciu firmy przez włoskiego potentata Mondadori.
„Niewielu twórców ma szczęście i umiejętności, by opracować i na wiele lat zająć całkowicie nową niszę, a Calasso osiągnął to i jako wydawca, i jako literat” – mówi pisarz Tim Parks. Jonathan Galassi z amerykańskiego wydawnictwa Farrar, Straus & Giroux nazwał Calasso „jednym z najwspanialszych wydawców w powojennej Europie”, który „dysponował wyjątkową wyobraźnią i wnikliwością”, a krytyk Geoff Dyer określił go mianem „giganta światowej literatury”.
Urodzony w 1941 roku we Florencji w rodzinie cenionych intelektualistów Roberto Calasso był znany jako erudyta o wszechstronnej wiedzy, którego zainteresowania literackie obejmowały między innymi twórczość Franza Kafki, mitologię hinduską czy wedyzm. Kilka jego książek ukazało się również w Polsce, w tym „Ślad wydawcy”, „Nienazwana teraźniejszość”, „Pawilon Baudelaire’a” i „Zaślubiny Kadmosa z Harmonią”. Najbardziej interesowały go mity starożytności oraz poszukiwanie alegorii i tropów narracyjnych w różnych kulturach, epokach i cywilizacjach. Biegle posługiwał się ośmioma językami, w tym sanskrytem. Literatura fascynowała go od wczesnej młodości – w wieku 13 lat przeczytał „W poszukiwaniu straconego czasu” Prousta.
Jako wydawca kierował się przede wszystkim własnym gustem, a nie perspektywami marketingowymi. Adelphi wydawało między innymi J.R.R. Tolkiena, Vladimira Nabokova, Jorge Luisa Borgesa i Milana Kunderę, ale również książki na temat psychologii zwierzęcej, fizyki i tybetańskie teksty religijne. „Jeśli książka mu się podobała i podziwiał autora, stawał się lojalnym i potężnym sojusznikiem, gotowym postawić na szali własną reputację i autorytet” – wspomina William Dalrymple.
„Na początku traktowano nasze wydawnictwo jako ekscentryczne i arystokratyczne. Kiedy zaczęliśmy odnosić sukces komercyjny, nagle zarzucono nam populizm. To interesujące, bo wydawaliśmy dokładnie te same książki” – mówił Calasso w wywiadzie udzielonym w 2015 roku „New York Timesowi”.
Śmierć Roberto Calasso zbiegła się w czasie z opublikowaniem dwóch jego najnowszych dzieł – jedno z nich to biograficzna opowieść o dzieciństwie w czasach wojny i ukrywaniu się przed faszystami.
„Straciliśmy filar włoskiego rynku wydawniczego, wyjątkowego intelektualistę z mistrzowskim wglądem w naszą kulturę i jej korzenie” – napisał w oświadczeniu Dario Franceschini, minister kultury Włoch.
„To jedna z tych śmierci, które sprawiają, że zapada się duży fragment osobistego kosmosu. Kim był? Dla mnie autorem zdania o mitach, które są jak podarte kotary powiewające w ciemności (nie mam przy sobie 'Zaślubin Kadmosa z Harmonią’, by sprawdzić dokładne brzmienie) i setek innych, wspaniałych, układających się w wielką opowieść o ludzkich opowieściach, ich niesłychanych spotkaniach, metamorfozach i rozstajach. Był też wielkim wydawcą – takim, którego praca nieustannie budzi wyrzuty sumienia, ale będzie też zawsze wzorem” – napisał Paweł Goźliński, redaktor naczelny Wydawnictwa Agora, autor m.in. powieści „Akan”.
[kch]
TweetKategoria: newsy