Zamach na rosyjskiego pisarza Zachara Prilepina. Jadący z nim pasażer nie żyje

9 maja 2023

Zachar Prilepin, nagradzany rosyjski pisarz i zadeklarowany orędownik rosyjskiego ataku na Ukrainę, został ranny w zamachu bombowym na jego samochód, do którego doszło w regionie Niżnego Nowogrodu. Jadący z nim pasażer zginął na miejscu.

Jak poinformował Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, Audi Q7 Zachara Prilepina zostało wysadzone w powietrze w niewielkiej wiosce w regionie Niżnego Nowogrodu, około 400 kilometrów na wschód od Moskwy. Rosyjskie służby traktują ten incydent jako akt terroryzmu. Komitet opublikował zdjęcie przedstawiające zniszczony biały samochód leżący na dachu na polnej drodze obok lasu (poniżej) i przekazał, że w wyniku zdarzenia pisarz został ranny, a druga osoba zmarła.

Agencja informacyjna Interfax zacytowała źródło w służbach ratunkowych, które wyjawiło, że stan Prilepina był poważny i przewieziono go do szpitala. Gubernator obwodu niżnonowogrodzkiego Gleb Nitkin przekazał na portalu społecznościowym Telegram, że lekarze pomyślnie przeprowadzili operację i pisarz wraca do zdrowia. „Zdaniem lekarzy proces zdrowienia przebiega normalnie, wszystko co niezbędne do leczenia jest dostępne” – napisał, publikując zdjęcie i krótki film z wizyty w szpitalu (poniżej). Z kolei biuro prasowe Prilepina przekazało jedynie, że czuje się on „w porządku”.

Pisarz opublikował już nawet wpisy na swoim blogu i Telegramie. Wyjawił, że to on sam siedział za kierownicą, a bomba wybuchła pod siedzeniem pasażera. Tym pasażerem był jego „przyjaciel” i „anioł stróż” Aleksander Szubin pseudonim „Zły”. Białoruski Sojusz Dziennikarzy Śledczych zidentyfikował tego mężczyznę jako jednego z najemników Grupy Wagnera zatrzymanych w 2020 roku na Białorusi.

„Straciłem przytomność na około trzy minuty, oprzytomniałem i doczołgałem się do rozbitej przedniej szyby. Miejscowi podbiegli i pomogli mi się wydostać. Obie nogi mam złamane (jedno złamanie jest otwarte) i coś jeszcze” – napisał Prilepin. Jak dodał, to mieszkańcy wezwali telefonicznie pogotowie i inne służby.

Pisarz zdementował m.in. podawane przez media informacje, że do zdarzenia doszło, gdy w powrocie z okupowanych ukraińskich terytoriów do Moskwy zatrzymał się w przydrożnej wiosce na posiłek. W rzeczywistości jest to bowiem miejscowość, w której mieszka od ponad 20 lat i gdzie napisał prawie wszystkie swoje książki. 5 minut wcześniej podwoził gdzieś swoją córkę. Prilepina poinformowano, że były dwie bomby, ale zamachowiec przestraszył się po pierwszym wybuchu i nie wysadził drugiej. Gdyby do tego doszło, pisarz też by zginął. Prilepin podziękował gubernatorowi obwodu za wysłanie helikoptera, bo karetka do miasta jechałaby 3 godziny, a tak udało się przetransportować go w 16 minut.

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wydał później oświadczenie, w którym przekazano, że śledczy aresztowali podejrzanego, którego zidentyfikowano jako Aleksandra Permjakowa. Rosyjskie służby określiły mężczyznę jako „rodowitego Ukraińca”, który w przeszłości był skazany za rozbój z użyciem przemocy. Według Komitetu miał on się przyznać, że „działał na polecenie ukraińskich służb specjalnych”. Rosyjskie MSZ dodało w oświadczeniu, że „odpowiedzialność za ten i inne akty terrorystyczne spoczywa nie tylko na władzach ukraińskich, ale także na ich zachodnich patronach, przede wszystkim na Stanach Zjednoczonych”.

Ukraińska służba bezpieczeństwa SBU przekazała, że nie może potwierdzić ani zaprzeczyć swojego udziału w zamachu bombowym na samochód pisarza lub w innych atakach. O tym, kto stał za tą lub inną sprawą, będą mówić oficjalnie po zwycięstwie. Zapewniono jednak, że rosyjscy okupanci i ich wspólnicy otrzymają „sprawiedliwą zapłatę za zbrodnie wojenne przeciwko Ukrainie”.

Później odpowiedzialność za zamach wziął na siebie ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz. Jak informuje PAP, organizacja ta, działająca na okupowanym Krymie i zajętych przez Rosję terenach południa Ukrainy, przyznała, że próbowała napaść na Prilepina od początku tego roku.

Przypomnijmy, że Zachar Prilepin to jeden z najbardziej znanych współczesnych pisarzy rosyjskich, autor m.in. powieści „Sańkja”, „Czarna małpa” i „Klasztor”. Wprost opowiadał się za atakiem Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Chwalił się też, że w 2019 roku dowodził jednostką wojskową w regionie Donbasu, która „zabijała ludzi w dużych ilościach”. „Żadna jednostka batalionów donieckich nie miała takich wyników” – podkreślał w wywiadzie opublikowanym na kanale YouTube. „Żaden dowódca polowy nie miał takich wyników jak ja” – dodawał.

Po ataku Rosji na Ukrainę Zachar Prilepin znalazł się na liście rosyjskich firm, oligarchów, propagandystów i urzędników, których Unia Europejska objęła specjalnymi sankcjami. Restrykcje obejmują zakaz podróżowania, zamrożenie aktywów oraz zakaz udostępniania tym osobom i przedsiębiorstwom funduszy.

[am]
fot. Zachar Prilepin/YouTube, Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, Gleb Nitkin/Telegram

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy