Zagubiony portret Charlesa Dickensa odnaleziony po ponad 150 latach w RPA

23 listopada 2018


Niezwykłe odkrycie w Republice Południowej Afryki. Oryginalny portret młodego Charlesa Dickensa autorstwa Margaret Gillies, znany do tej pory jedynie z czarno-białej reprodukcji powielanej w książkach, został odnaleziony po ponad 150 latach na aukcji staroci.

Miniaturowy portret został namalowany podczas sześciu lub siedmiu posiedzeń pod koniec 1843 roku, w tych samych tygodniach, kiedy 31-letni Dickens pisał przełomową w swej karierze „Opowieść wigilijną”. Autorką obrazu była znajoma pisarza, Margaret Gillies (1803-1887), profesjonalna malarka portretowa i ? podobnie jak on sam ? gorliwa propagatorka reform społecznych. Ostatni raz pokazano go publicznie w 1844 roku, w ramach organizowanej każdego lata wystawy w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Portret miał posłużyć jako główna ilustracja w książce „A New Spirit of the Age” (z ang. „Nowy duch epoki”), zredagowanej przez znajomego Dickensa i Gillies, Richarda Henry’ego Horne’a. Publikacja miała traktować o narodzinach „wspaniałej epoki” i zawierała inspirujące dla młodego pokolenia, starannie dobrane biografie najbardziej utalentowanych angielskich pisarzy tamtych czasów, od Alfreda Tennysona i Roberta Browninga po Williama Wordswortha i Mary Shelley. Teksty napisali anonimowi autorzy, w tym siostra malarki, Mary. Czołowe miejsce w książce zajmowała biografia Dickensa, a jego wizerunek, wygrawerowany na podstawie portretu Gillies przez Jamesa Charlesa Armytage’a, umieszczono na frontyspisie.

To właśnie ta czarno-biała wersja była do tej pory znana badaczom Dickensa, oryginał bowiem, jeszcze za życia malarki, przepadł bez śladu. Wśród tych, którzy zdążyli go zobaczyć, znalazła się poetka Elizabeth Barrett Browning. W odmalowanym na płótnie Dickensie dostrzegła nie tylko „orle oczy”, ale też „pył i błoto ludzkości”. Niewielu jednak mogło potwierdzić jej słowa. Gdy w 1886 roku jeden z wczesnych biografów Dickensa, Frederick George Kitton, napisał do Margaret Gillies z prośbą o wskazanie, gdzie znajduje się portret, sędziwa artystka odpisała, że „straciła go z oczu”. Wypłynął na światło dzienne dopiero teraz, w miejscu i okolicznościach zupełnie niespodziewanych.

W ubiegłym roku podczas aukcji staroci w Pietermaritzburgu w prowincji KwaZulu-Natal, we wschodniej części RPA, pewien mężczyzna zwrócił uwagę na pudełko z nieposegregowanymi ozdobami. Obok metalowego homara i mosiężnej tabliczki znajdował się miniaturowy obraz tak bardzo pokryty pleśnią, że ledwie można było dostrzec widniejącą na nim twarz. Kupujący zapłacił za wszystko, co było w pudełku, równowartość 27 funtów (albo 130 złotych). W domu wyjął portret z ramy i zastanawiał się, czy go nie wyrzucić z uwagi na zły stan. Zrobił jednak rekonesans w sieci, dzięki czemu zorientował się, że może to być wizerunek Dickensa.

Mężczyzna skontaktował się ze specjalistką od miniatur w firmie Philip Mould & Company, zajmującej się sprzedażą dzieł sztuki. Tej szybko udało się ustalić, że ma do czynienia z czymś niezwykłym, mianowicie z zaginionym przed laty portretem pisarza autorstwa Margaret Gillies. Renowacja obrazu trwała dwa miesiące, ponieważ pokryty był szczególnie złośliwym gatunkiem południowoafrykańskiej pleśni. Warto było jednak podjąć wysiłek. Realna wartość dzieła wynosi bowiem 180 tysięcy funtów.

Dokładne losy portretu nie są znane, ale zgodnie z ustaleniami ekspertów mógł on zostać wywieziony do RPA przez jednego z dwóch synów George’a Henry’ego Lewesa (partnera pisarki Mary Ann Evans, znanej pod pseudonimem George Eliot). Obaj wyemigrowali do Republiki Południowej Afryki w latach 60. XIX wieku i osiedlili się w Kolonii Natalu, znajdującej się na terenie obecnej prowincji KwaZulu-Natal, gdzie odnaleziono obraz. Co ciekawe, zarówno Margaret Gillies jak i Charles Dickens przyjaźnili się z rodziną Lewesa, a adoptowana córka malarki poślubiła trzeciego z jego synów. Najwyraźniej więc córka Gillies przekazała obraz jednemu ze swoich szwagrów, który zabrał go ze sobą.

Muzeum Charlesa Dickensa rozpoczęło kampanię mającą na celu pozyskanie funduszy na kupno miniatury i włączenie jej do swojej kolekcji.

[am]
źródło: Charles Dickens Museum, Philip Mould & Company, The Guardian, CNN

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy