Za przetrzymanie książek w Alabamie można pójść do więzienia

7 września 2016

nieoddane-ksiazki-wiezienie
Biblioteka Publiczna Athens-Limestone w Alabamie postanowiła egzekwować surowe kary za przetrzymywanie książek. Wszystko po to, by odzyskać przetrzymywane przez czytelników książki, których łączna wartość wynosi już około 200 tysięcy dolarów.

Według zarządzenia miejskiego nr 93-1157 każdy posiadacz karty bibliotecznej ma obowiązek oddawać wypożyczone materiały. Ci, którzy tego nie robią, muszą liczyć się z grzywną w wysokości 100 dolarów albo pójściem na 30 dni do więzienia. Jest też opcja obu tych kar na raz ? wszystko zależy od decyzji sędziego.

Zarządzenie istnieje już od lat 90., nikt jednak dotąd nie egzekwował najsurowszej kary. Zdecydowano się to zmienić, ponieważ ilość przetrzymywanych książek wciąż rośnie, a ich wartość sięga już 200 tysięcy dolarów. Jak wyliczono, skoro stali użytkownicy mogą w tym samym czasie wypożyczyć maksimum 25 książek, to niektórzy mają w domach materiały warte kilkaset dolarów, które należą do biblioteki.

nieoddane-ksiazki-wiezienie-2

„Czasami słyszymy: 'pożyczyłem kartę biblioteczną mojemu kuzynowi’. Więc chcę tylko spytać: 'Czy pożyczyłbyś swojemu kuzynostwu kartę kredytową?Jeśli wzięliby ją i kupili ubrania za 700 dolarów, obciążając ciebie tym rachunkiem, to co byś zrobił?'” ? komentuje podjęte kroki Paula Laurita, dyrektorka biblioteki. „Podatnicy oczekują od nas, że będziemy chronić ich inwestycje. Dokładamy więc wszelkich starań, aby być dobrymi szafarzami środków publicznych”.

Oczywiście droga od przetrzymania książek do więzienia jest długa. Najpierw biblioteka wysyła e-maile do osób posiadających najwięcej nieoddanych książek, następnie listy przypominające o zwrocie, a potem rachunek do opłacenia. Jeśli przez pół roku wypożyczający nie zareaguje w żaden sposób, otrzyma ponowny list z informacją, że książki mają zostać zwrócone w ciągu 10 dni, inaczej biblioteka zgłosi kradzież mienia publicznego, co wiąże się z otrzymaniem powiadomienia sądowego i karą pieniężną lub więzieniem. Polityka biblioteki nie obejmuje dzieci. „Mówiliśmy o tym wielokrotnie, że nie chodzi o pieniądze, po prostu przynieście wypożyczone materiały z powrotem” – pisze biblioteka na swoim profilu na Facebooku.

[aw,am]
fot. Steven Guzzardi, Paula Laurita

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy