Wiersze Lou Reeda napisane po opuszczeniu The Velvet Underground ukażą się w formie książki
Lou Reed rzadko wspominał rok po opuszczeniu The Velvet Underground, kiedy zamierzał porzucić branżę muzyczną i musiał mieszkać z rodzicami. Ale w tym czasie zajął się drugą ze swoich pasji ? pisał poezję, która wkrótce zostanie opublikowana w formie książki.
Z okazji 76. rocznicy urodzin artysty, którą obchodziliśmy w piątek, brooklyńska oficyna Anthology zapowiedziała na kwiecień wydanie książki „Do Angels Need Haircuts?” (z ang. „Czy aniołowie muszą obcinać włosy?”) autorstwa Lou Reeda. Tomik ma dać „wgląd w mało znany rozdział z życia jednego z najbardziej bezkompromisowych artystów w amerykańskiej kulturze popularnej”, ponieważ zawierać będzie utwory napisane przez niego w 1970 roku, czyli tuż po opuszczeniu zespołu The Velvet Underground.
Począwszy od debiutanckiego albumu z 1967 roku wyprodukowanego przez Andy’ego Warhola, The Velvet Underground wstrząsnęło sceną muzyczną, nadając muzyce rockowej nową artystyczną wrażliwość i podejmując w tekstach tematy, które były nie do pomyślenia w popowych piosenkach z tamtych lat, takie jak narkotykowe odloty czy dewiacyjny seks. Ale Lou Reed odszedł z zespołu w 1970 roku, krótko przed wydaniem „Loaded”, czwartego albumu studyjnego. Doszło do tego w skutek rosnących napięć z basistą Dougiem Yule’em, który chciał przejąć pozycję lidera. Na dodatek nowa wytwórnia naciskała, żeby The Velvet Underground produkowali bardziej przyjazne dla radia utwory.
Lou Reed cieszył się w tamtym czasie undergroundową sławą, ale nie posiadał za dużo pieniędzy. Ku zaskoczeniu wielu osób, które znały go i jego buntowniczą naturę, wrócił do domu rodziców na Long Island, a nawet podjął pracę jako maszynista w firmie księgowej swego ojca, gdzie zarabiał 40 dolarów tygodniowo. Wtedy też pisał wiersze, które złożyły się na tomik „Do Angels Need Haircuts?”. „Lou w głębi serca był pisarzem, w tym okresie rozważał rezygnację z muzyki, aby podążać tą ścieżką” ? komentuje producent muzyczny i archiwista Don Fleming.
Na zapowiadaną książkę złoży się dwanaście wierszy i krótkich próz. Tylko trzy z nich zostały wcześniej opublikowane, jeden ? „The Murder Mystery” ? jako utwór The Velvet Underground, a kolejne dwa ukazały się w niskonakładowych zinach. W swych tekstach Reed porusza zagadnienia społeczno-polityczne, snuje rozważania na temat miłości, seksu i whisky. Nie brak również muzycznych odniesień, jak chociażby w wierszu zatytułowanym „Playing Music is Not Like Athletics” (z ang. „Granie muzyki nie przypomina lekkoatletyki”), który jest filozoficznym dociekaniem przyczyn tworzenia muzyki.
Książka zawierać będzie posłowie wdowy po muzyku, Laurie Anderson, a także wprowadzenie samego Lou Reeda do wierszy. Jak wyznał, „chętnie dzieli się tym mniej znanym, ale ważnym rozdziałem ze swojego życia”. Do oryginalnego wydania załączona zostanie 7-calowa płyta winylowa z zapisem recytacji autora zarejestrowanych w kościele Św. Marka w nowojorskiej dzielnicy East Village w 1971 roku (na widowni znajdował się m.in. Allen Ginsberg). Jednego z fragmentów możecie posłuchać poniżej.
Podmiejska idylla Reeda trwała krótko, bo już w 1971 roku, za namową Davida Bowiego, zaczął pracować nad solowym albumem, który miał zapoczątkować długą, solową karierę, trwającą aż do śmierci pod koniec października 2013 roku w wyniku powikłań po zabiegu przeszczepienia wątroby.
[am]
źródło: AFP, The Guardian, The Well
Kategoria: newsy