W wieku 92 lat zmarła mistrzyni krótkiej formy, noblistka Alice Munro
Alice Munro, kanadyjska mistrzyni opowiadań i laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury z 2013 roku, zmarła w poniedziałek wieczorem w swoim domu opieki w Ontario. Miała 92 lata. Od ponad dekady cierpiała na demencję.
Munro należała do wąskiego grona pisarzy, jak Raymond Carver czy Katherine Anne Porter, którzy sławę i uznanie zdobyli dzięki pisaniu opowiadań. W swoich utworach podejmowała tematykę zazwyczaj pomijaną w głównym nurcie literackim. Portretowała pozornie zwyczajnych mieszkańców małych miasteczek, głównie kobiety żyjące w południowo-zachodnim Ontario.
Pisarka urodziła się 10 lipca 1931 roku jako Alice Laidlaw. Była najstarszym dzieckiem Roberta i Alice Laidlawów, rolników zmagających się z problemami finansowymi w czasach wielkiego kryzysu. Zaczęła pisać opowiadania jako nastolatka i dzięki zdobytemu stypendium studiowała przez dwa lata na Uniwersytecie Zachodniego Ontario. Tam poznała swojego pierwszego męża, księgarza Jima Munro, z którym miała cztery córki, z czego jedna zmarła wkrótce po urodzeniu. Munro wiodła życie typowej gospodyni domowej z lat 50., która musi prosić męża o pieniądze na zakupy spożywcze.
To właśnie jako młoda żona i matka zaczęła pisać opowiadania, gdy jej córki spały, pranie wirowało w pralce lub ziemniaki gotowały się na kuchence. Jak tłumaczyła po latach, skupiała się na krótkiej formie, ponieważ przy dzieciach i domowych obowiązkach ciężko jej było skoncentrować się na dłużej. Opowiadania Munro można było przeczytać w takich pismach, jak „Tamarack Review”, „Montrealer” i „Canadian Forum”, aż w końcu uzbierał się pierwszy tom, który ukazał się pt. „Taniec szczęśliwych cieni” w 1968 roku. Książka zdobyła Nagrodę Literacką Gubernatora Generalnego, czołowe kanadyjskie wyróżnienie w dziedzinie beletrystyki, i stanowiła ważny krok w literackiej karierze.
Munro miała ambicję napisać powieść, ale – jak później przyznała – nie było w tej książce życia, dlatego podzieliła historię na tom powiązanych ze sobą opowiadań, który trafił do księgarń w 1971 roku pod tytułem „Dziewczęta i kobiety”. Można powiedzieć, że ta książka stała się niemal manifestem twórczym autorki. Narratorka, Del Jordan, porzuca pisanie powieści i zwraca się ku „nudnemu, banalnemu, zdumiewającemu i niepojętemu” życiu w swojej lokalnej społeczności, by w prozie skupić się na „najdrobniejszych szczegółach, na każdym słowie, zdaniu, myśli, najmniejszej smużce światła, jaka musnęła korę albo ścianę, każdym zapachu, wyboju, bólu, rysie i złudzeniu”.
Po rozwodzie w 1972 roku Alice wyszła za mąż za Geralda Fremlina, kartografa i geografa, którego również poznała podczas studiów. W 1977 roku opublikowała swoje pierwsze opowiadanie w „The New Yorkerze”. Jej utwory zaczęły ukazywać się również w innych cenionych pismach, jak „Paris Review” czy „Atlantic Monthly”.
Z czasem reputacja Munro rosła coraz bardziej. W 1980 roku książka „Za kogo ty się uważasz?” została nominowana do Nagrody Bookera, potem przyszły dwie Nagrody Giller – w 1998 roku za „Miłość dobrej kobiety” i w 2004 roku za „Uciekinierkę”. W 2009 roku została laureatką Międzynarodowego Bookera, wtedy jeszcze przyznawanego za całokształt twórczości, a w 2013 roku otrzymała najważniejsze wyróżnienie – Nagrodę Nobla. W uzasadnieniu Akademia Szwedzka nazwała ją „mistrzynią współczesnego opowiadania”. Munro nie pojechała do Sztokholmu odebrać nagrody ze względu na stan zdrowia. Kilka miesięcy wcześniej ogłosiła, że nie będzie już więcej pisać i publikować.
[am]
fot. Nobel Prize
źródło: The Globe and Mail, The Guardian
Cytaty z książki „Dziewczęta i kobiety” Alice Munro w tłum. Pawła Łopatki.
Kategoria: newsy