W wieku 91 lat zmarła Judith Krantz, autorka bestsellerowych romansów

25 czerwca 2019


Nie żyje Judith Krantz, autorka popularnych romansów rozgrywających się w światku pięknych i bogatych ludzi. Syn pisarki potwierdził, że zmarła w sobotę 22 czerwca z przyczyn naturalnych w swoim domu w Bel-Air w Kalifornii. Miała 91 lat.

Krantz urodziła się 9 stycznia 1928 roku w nowojorskiej rodzinie pochodzenia żydowskiego. Jej ojciec był kierownikiem ds. reklamy, a matka adwokatem. Uczęszczała do ekskluzywnej szkoły Birch Wathen. Po ukończeniu Wellesley College wyjechała do Paryża, gdzie pracowała w public relations świata mody. Później realizowała się jako dziennikarka w magazynach dla kobiet „Good Housekeeping” i „Cosmopolitan”.

Karierę literacką rozpoczęła późno ? jej debiut ukazał się, gdy miała 50 lat. Do pisania przez długi czas nakłaniał ją mąż, producent telewizyjny Steve Krantz. Pierwsza książka powstała po tym, jak razem z mężem udała się na jego lekcję pilotażu samolotów. Wcześniej panicznie bała się latania. Skoro jednak zdołała przełamać lęk, to uznała, że warto też spróbować zmierzyć się z innymi obawami. Krantz wierzyła, że swoją pierwszą powieść pisze właściwie tylko po to, by udowodnić mężowi, że się do tego nie nadaje. Tymczasem przekonała się, że jest wprost przeciwnie. Książka zatytułowana „Dom mody” okazała się przebojem i spędziła ponad rok na liście bestsellerów „New York Timesa”. Kolejne powieści odniosły równie oszałamiający sukces. Łącznie jej książki sprzedały się w nakładzie przekraczającym 85 milionów egzemplarzy w ponad 50 językach. Wiele z nich doczekało się ekranizacji, głównie w postaci filmów i seriali telewizyjnych, w czym była niemała zasługa męża pisarki.

Judith Krantz prowadziła podobne życie, jak bohaterowie jej powieści. Posiadała ekskluzywny dom w zamożnej dzielnicy Bel Air w Los Angeles. Korzystała z dźwiękoszczelnego pokoju do pisania, który otoczony był nieskazitelnie zadbanym ogrodem. Garderobę autorki wypełniały takie same ubrania znanych projektantów, jakie można było znaleźć na kartach jej książek.

Jak twierdziła, pisała najlepsze romanse, jakie tylko potrafiła. W odróżnieniu od wielu innych autorek tworzących w tym gatunku, w kwestii opisu seksu nie szczędziła żadnych szczegółów. „Jeśli chcesz napisać dobrą scenę erotyczną, musisz przejść do detali” ? powiedziała w jednym z wywiadów. Ze względu na swoją miłość do literatury Krantz przez wiele lat wspierała Fundację Biblioteki w Los Angeles. Pisarka przeżyła męża o 12 lat (Steve zmarł w 2007 roku w wieku 83 lat).

[am]

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy