W wieku 88 lat zmarł Raymond Briggs, autor „Bałwanka”

10 sierpnia 2022

We wtorek rano zmarł Raymond Briggs, brytyjski pisarz i ilustrator, którego twórczość zachwycała dzieci i inspirowała dorosłych. Artysta miał 88 lat. Przyczyną śmierci było zapalenie płuc.

Choć w Polsce książki Briggsa nie były szeroko znane, to w Wielkiej Brytanii uchodził za prawdziwego klasyka, do czego przyczyniły się takie jego dzieła, jak „Bałwanek”, „Father Christmas”, „Fungus the Bogeyman” czy „A gdy zawieje wiatr”, które doczekały się ekranizacji.

Urodzony w 1934 roku Raymond Briggs poszedł do szkoły artystycznej, ponieważ chciał tworzyć rysunki satyryczne. Jego zainteresowanie sztuką komercyjną spotkało się z nieprzychylnością nauczycieli. Jeden z nich powiedział Raymondowi: „Dobry Boże, tylko tego chcesz?”.

Talent do rysowania realistycznych ilustracji sprawił, że po zakończeniu studiów zaczął współpracę z czasopismami i wydawcami książek. Z czasem zaczął narzekać na jakość książek, które miał zilustrować. „Były tak złe, że wiedziałem, iż sam mogę zrobić coś lepszego” – opowiedział przed laty w wywiadzie dla „The Guardian”. „Napisałem więc opowiadanie i dałem je redaktorowi, mając nadzieję, że udzieli mi jakichś rad. Ale zamiast tego powiedział, że tekst opublikuje, co pokazuje, jak wyglądały standardy, skoro kompletny nowicjusz, który nigdy nie napisał niczego poza szkolnym esejem, mógł opublikować swoje pierwsze dzieło”.

Tak rozpoczęła się literacka kariera Raymonda Briggsa. Przełomem był 1973 rok, gdy ukazał się „Father Christmas”, 24-stronicowy komiks przedstawiający Świętego Mikołaja jako zrzędliwego starca, który narzeka na swój najbardziej pracowity dzień w roku, czyli wigilię Bożego Narodzenia. W podobnym tonie utrzymany był „Fungus the Bogeyman” z 1977 roku, gdzie tytułowy bohater, żyjący w śmierdzących tunelach Fungus, przechodzi kryzys egzystencjalny, zastanawiając się, czemu tak naprawdę służy jego bezsensowna praca, polegająca na straszeniu ludzi.

W 1978 roku brytyjscy czytelnicy otrzymali kolejne klasyczne dzieło Briggsa – „Bałwanka” (w oryg. „Snowman”), czyli ilustrowaną opowieść bez słów o chłopcu, którego bałwan ożywa. Ta magiczna historia zwracała uwagę tym, że była twardo osadzona w rzeczywistości. Następnego ranka główny bohater budzi się i widzi, że jego śnieżny towarzysz stopniał. Autor komentował to w następujący sposób: „Tworzę to, co wydaje się naturalne i nieuniknione. Bałwany topnieją, moi rodzice umarli, zwierzęta umierają i kwiaty też. Tak jest z wszystkim. Nie ma w tym nic szczególnie ponurego. To życiowa prawda”. Powstały na podstawie książki film animowany był nominowany do Oscara w kategorii „najlepszy animowany film krótkometrażowy” w 1983 roku.

Później Briggs odszedł od fantazji, by tworzyć książki obrazkowe i komiksy poświęcone m.in. wojnie nuklearnej („A gdy zawieje wiatr”), brytyjskiej inwazji na Falklandy („The Tin-Pot Foreign General and Old Iron Woman”) czy własnym rodzicom („Ethel i Ernest. Prawdziwa historia”). Odrzucał jednak opinię, że jego dorobek dzielił się na książki dla dzieci i dla dorosłych. „Jest kilka książek, które są oczywiście dla małych dzieci, ale zazwyczaj nie zastanawiam się, czy książka jest dla dzieci, czy dla dorosłych. Kiedy dziecko nauczy się płynnie czytać, w wieku około ośmiu lub dziewięciu lat, cały pomysł kategoryzowania staje się nieco głupi” – wyjaśnił.

Raymond Briggs nie posiadał dzieci. Jego żona, Jean, cierpiała na schizofrenię, dlatego postanowili wspólnie nie mieć potomstwa. Kobieta zmarła na białaczkę w 1973 roku, dwa lata po śmierci jego własnych rodziców. Artysta drugi raz już się nie ożenił, ale miał partnerkę Liz, z którą był związany przez 42 lata, aż do jej śmierci z powodu choroby Parkinsona w 2015 roku.

Pasierbowie Briggsa przyznali, że będą za nim bardzo tęsknić. „Wiemy, że książki Raymonda pokochały i poruszyły miliony ludzi na całym świecie, których zasmuci ta ​​wiadomość” – czytamy w ich oświadczeniu. Przy okazji podziękowali personelowi szpitala, w którym autor przebywał w ostatnich tygodniach, za troskliwą opiekę nad nim.

[am]
źródło: The Guardian

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy