W książce czeskiego muzeum nie było zdjęć nagich kobiet. To kampania reklamowa promująca publikację o archeologii

17 lutego 2017


Dyrektor Muzeum Regionalnego w Jiczynie przyznał, że pomyłka ze zdjęciami nagich kobiet, które nie wiadomo skąd znalazły się w nowo wydanej książce archeologicznej, nigdy nie miała miejsca. To część niekonwencjonalnej kampanii reklamowej, za pomocą której instytucja chciała zainteresować odbiorców swoją publikacją i działalnością czeskich muzeów.

Minionego dnia media w Czechach obiegła wiadomość, jakoby Muzeum Regionalne w Jiczynie musiało wycofać cały nakład najnowszej książki o odkryciach archeologicznych dokonanych w Czeskim Raju, ponieważ przez trudną do wyjaśnienia pomyłkę, zamiast zdjęć znalezisk umieszczono w niej kobiece akty. Przypuszczano, że zawinić musiała drukarnia, ponieważ muzeum przygotowywało publikację osobiście i przed wysłaniem do druku wielokrotnie ją sprawdzało. Teraz okazuje się, że doniesienie zostało zmyślone.

„Muszę przyznać, że zdecydowaliśmy się na odrobinę mistyfikacji, aby wzbudzić zainteresowanie książką u opinii publicznej” ? powiedział z szelmowskim uśmiechem dyrektor muzeum, Michał Babík. Publikacja oczywiście się ukazała, ale nie trzeba było jej wycofywać z obiegu, ponieważ wszystkie egzemplarze są wydrukowane prawidłowo i nie ma w nich żadnych zdjęć nagich kobiet.

Dyrektor przyznaje, że akcja została przeprowadzona w porozumieniu z autorem książki, archeologiem Jiřího Waldhauserem. Po około 24 godzinach od przesłania do mediów nieprawdziwej informacji prasowej zdecydowano się zakończyć kampanię i sprostować doniesienie, akcja przyniosła bowiem sukces. Głośno było o niej w mediach społecznościowych. Muzeum otrzymało nawet sporo propozycji od klientów indywidualnych, którzy byli gotowi zakupić wadliwe egzemplarze.

„To jest tak zwany marketing partyzancki, czyli niekonwencjonalna forma reklamy polegająca na tym, aby przy użyciu oryginalnego, twórczo przygotowanego pomysłu przyciągnąć maksymalne zainteresowanie. Muzeum nakręciło już w tym duchu na przykład klipy promocyjne” ? dodaje Babík. Jeden z takich filmików możecie obejrzeć poniżej.

Co sądzicie o pomyśle muzeum na wypromowanie książki archeologicznej? Czy tego typu niekonwencjonalne rozwiązania mogą przyczynić się do zwiększenia zainteresowania odbiorców niszowymi publikacjami?

[am]
źródło: Novinky, Dobré zprávy

Tematy: , , , , , , , ,

Kategoria: newsy