Ulubiony bar inspektora Rebusa zmienił wystrój, aby dostosować się do opisu wnętrza z książek Iana Rankina

23 czerwca 2017


Wpływ pisarzy na otaczającą rzeczywistość jest czasem większy, niż moglibyście przypuszczać. Dowodzi tego przykład baru Oxfor w Edynburgu. Sława, jaką zapewniła temu lokalowi seria kryminałów Iana Rankina o inspektorze Rebusie, sprawiła, że właściciel postanowił naprawić pomyłkę pisarza i dopasować wystrój do błędnego opisu zawartego w książce.

Bar Oxford to ulubiony lokal inspektora Rebusa. Bohater czuje się tam jak u siebie w domu, spotyka z kolegami i koleżankami z pracy i nie tylko. Miejsce to darzy również wielką sympatią twórca Rebusa, Ian Rankin. „Piłem tutaj, kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Edynburga, jeszcze jako student. Także wielu policjantów pijało tutaj we wczesnych latach osiemdziesiątych” – mówi autor. „Wiedziałem, że Rebus polubiłby bar Oxford z tych samych powodów co ja – żadnych dzwonków i gwizdków. Tylko piwo i rozmowy. A jeśli nie masz ochoty rozmawiać, cóż, nikt cię nie będzie do tego zmuszał. Nadal jest piwo. Oxford jest także położony w centrum, a przy tym niełatwy do znalezienia. Dla mnie to taki Edynburg w mikrokosmosie – miasto wydaje się bardzo dostępne dla wszystkich, a jednocześnie w tym samym czasie wciąż ustronne”.

Między 1990 a 1996 rokiem Rankin mieszkał we Francji, toteż kilka wczesnych książek z Rebusem pisał, opierając się jedynie na wspomnieniach. Opisał więc Rebusa, jak opiera nogi na specjalnej szynie montowanej u dołu lady barowej od strony klienta, która pełni rolę podnóżka. Okazało się jednak, że prawdziwy Oxford nie ma takiego wyposażenia. Jak zareagował właściciel lokalu? „Zainstalował szynę w rzeczywistości, aby sprostować mój błąd” – mówi Rankin.

Koszty instalacji wyniosły jakieś 1000 funtów, ale jak mówi 68-letni Harry Cullen, który dowodzi knajpą, nawet nie proponował pisarzowi partycypowania w kosztach. „On jest w porządku, ponieważ płaci mi, ściągając ludzi z całego świata, co jest bardzo mile widziane”. Każdy miłośnik kryminałów z inspektorem Rebusem, który przyjeżdża do Enydburga, stawia sobie odwiedzenie baru jako jeden z najważniejszych punktów na trasie zwiedzania miasta. Jak mówi właściciel baru Oxford, nie może w żaden sposób odwdzięczyć się za to pisarzowi. „Nie pozwala nawet postawić sobie drinka, żeby nie wyglądało, że próbuję go przekupić” – mówi Cullen. Zarówno on, jak i stali bywalcy pubu mają jednak inne niż turyści podejście do pisarza, który sprzedał jakieś 30 milionów egzemplarzy swoich książek. „To dobry chłopak, ale jest tylko jednym z nas. Znam go od 30 lat, jeszcze zanim był sławny, dla nas jest więc tylko jednym z bywalców”.

W tym roku Ian Rankin obchodzi 30-lecie wydania pierwszej książki z inspektorem Rebusem. Wydawnictwo Albatros szykuje z tej okazji dla czytelników premierę kolejnej części serii. 19 lipca do księgarni trafi powieść „Nawet zdziczałe psy”. Co tym razem spotka Rebusa? Czy odwiedzi bar Oxford? Przekonacie się już wkrótce.

[am]
źródło: Telegraph, Independent, Oxford Bar

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy