Turecki wydawca Williama S. Burroughsa walczy o prawo do publikowania dzieł pisarza
Sąd w Stambule odroczył rozprawę w sprawie tureckiego wydawnictwa oskarżonego o łamanie obowiązujących norm moralnych i szerzenie nieprzyzwoitości poprzez publikację powieści Williama S. Burroughsa „The Soft Machine”.
Sprawa nabrała rozgłosu po wypuszczeniu na rynek przez oficynę Sel Yay?nc?l?k w styczniu zeszłego roku, w nakładzie dwóch i pół tysiąca egzemplarzy, tureckiego wydania słynnej powieści Burroughsa, w której pojawiają się północnoafrykańscy ulicznicy, powieszeni żołnierze, uzależnieni agenci federalni, hiszpańskie męskie prostytutki i skorumpowani sędziowie. Zaledwie trzy miesiące później wydawcę oraz tłumacza powieści postawiono przed sądem pod zarzutem szerzenia „postaw, które liberalizują zbrodnie, koncentrując się na banalnych, wulgarnych i słabych cechach ludzkości”.
Redaktor naczelna wydawnictwa, Bilge Sanci, zapowiedziała walkę, która ? jak się okazuje ? może przeciągnąć się o co najmniej kilka lat. Z uwagi na ratyfikację przepisów, jaka miała miejsce niedawno w Turcji, rozprawę z wydawcą przełożono na 2015 rok, z zaznaczeniem, że jeśli w tym czasie opublikuje kolejne „obsceniczne” dzieła, to zostaną one dołączone do rozprawy.
„Będziemy publikować książki, które mieliśmy zamiar opublikować i będziemy trzymać się harmonogramu” ? skomentowała decyzję Sanci, dodając, że Tureccy czytelnicy „mają prawo czytać Burroughsa lub jakiegokolwiek innego pisarza na świecie i nie może to być zabronione decyzją jakiejkolwiek rządowej instytucji. W dzisiejszym świecie, gdzie wszelkie informacje lub dzieła sztuki można łatwo rozpowszechniać, podobne wysiłki są bezcelowe i zostaną wyśmiane”.
Sel Yay?nc?l?k to nie pierwsze tureckie wydawnictwo, które trafiło przed oblicze sądu z powodu publikacji kontrowersyjnych dzieł. Wcześniej na ławie oskarżonych znalazło się m.in. wydawnictwo Ayr?nt? za wypuszczenie na rynek powieści „Snuff” Chucka Palahniuka.
Uporczywe próby cenzurowania w Turcji literatury a także wsadzanie do więzień dziennikarzy oraz pisarzy skrytykował niedawno Paul Auster. Poczynaniom tureckich dysydentów sprzeciwiają się również Międzynarodowe Stowarzyszenie Wydawców oraz PEN Club.
TweetKategoria: newsy
