Tadeusz Baranowski więcej nie narysuje komiksu

11 maja 2012


Autor tak kultowych komiksów jak „Antresolka profesorka Nerwosolka”, „Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa” czy „Skąd się bierze woda sodowa i nie tylko” już więcej nie narysuje żadnej nowej historyjki. Powodem są zarówno kłopoty zdrowotne, jak i sytuacja na polskim rynku wydawniczym.

„Nie wiem za bardzo, jak zdiagnozować obecną sytuację na polskim rynku komiksowym, ale nie jest ona zbyt optymistyczna” – powiedział Baranowski w wywiadzie udzielonym magazynowi KZ. „Ja rozumiem, że młodzi rysownicy mogą sobie pozwolić na tworzenie z wewnętrznej pasji i miłości do tego gatunku; ja już nie za bardzo. Na samej miłości zupy nie da się ugotować. Kiedy ja rysuję komiks przez półtora roku, a wydawca proponuje mi za to cztery i pół tysiąca złotych wynagrodzenia, to jest jasne, że to nie ma sensu.”

Kwestie finansowe nie są jednak jedynym powodem, dla którego jeden z najpopularniejszych obok Janusza Christy i Henryka Chemielewskiego autorów polskich komiksów humorystycznych podjął decyzję o rozstaniu z czytelnikami.

Chodzi również o kłopoty zdrowotne, które – zdaniem Baranowskiego – coraz bardziej wpływają nie tylko na wygląd, ale i scenariusz jego komiksów. „Wie pan, jak człowiekowi coś dolega, to nie ma już takiej radości z tworzenia rzeczy śmiesznych. W głowie zaczyna robić się pusto, więc na kartce też jest pusto. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest więc dać sobie spokój.”

Decyzję o rozstaniu z komiksem Baranowski podjął już kilka lat temu. Obiecał jednak wtedy, że stworzy jeszcze cztery albumy, w których pożegna się osobno z rysowanymi od lat bohaterami. Jak do tej pory powstały dwa takie albumy, teraz dowiedzieliśmy się, że kolejnych już nie będzie. „Po prostu nie dałem rady więcej” – wyznał Baranowski. „Zrozumiałem, że czas zakończyć tę historię.”

Co w przyszłości zamierza robić autor „Orient Mena”? „Od kilku miesięcy wróciłem do malowania” – powiedział, przypominając przy okazji, że przecież jest absolwentem malarstwa na ASP w Warszawie. „Muszę powiedzieć, że jest mi bardzo ciężko. Okazało się, że tak jak we wszystkim – po długiej przerwie trzeba się wszystkiego uczyć od nowa. No, ale próbuję.”

Dla miłośników komiksów Baranowskiego niewątpliwie pocieszająca będzie wiadomość o realizacji filmu animowanego o przygodach Smoka Diplodoka, który powinien pojawić się w przeciągu 3-3,5 najbliższych lat, oraz informacja o wstępnych rozmowach odnośnie realizacji osobnego obrazu na podstawie „Skąd się bierze woda sodowa i nie tylko”. Ostatnim albumem autora jest wydany w styczniu tego roku przez Kulturę Gniewu album zatytułowany „Bezdomne wampiry”.

Tematy: , ,

Kategoria: newsy