Szwedzki wydawca chciał, aby autor zmienił po latach ilustracje w książkach, bo „stereotypowo” przedstawiały inne nacje

17 maja 2016

szwedzkie-ksiazki-poprawnosc-1
Popularny szwedzki autor literatury dziecięcej, Jan Lööf, twierdzi, że otrzymał od swojego wydawcy ultimatum: albo narysuje na nowo kilka ilustracji ze swoich dwóch książek opublikowanych przed laty, albo tytuły te nie będą już więcej wznawiane. Powód? Zdaniem wydawcy rysunki przedstawiają inne kultury w stereotypowy sposób.

Pierwszą pozycją zakwestionowaną przez wydawnictwo Bonnier Carlsen jest książka „Morfar är sjörövare” (ze szw. „Dziadek jest piratem”), którą zalicza się do kanonu szwedzkiej literatury dziecięcej. Od dnia premiery w 1966 roku doczekała się przekładów na kilka języków i była nawet rozdawana wraz z zestawami w tamtejszej sieci McDonald?s. Zastrzeżenie wydawcy budzi fakt, że w trakcie swych licznych przygód główny bohater napotyka ulicznego sprzedawcę o imieniu Abdullah i złego pirata Omara.

Druga książka pochodzi z 1997 roku i nosi tytuł „Ta fast Fabian” (ze szw. „Złap Fabiana”). Na jej stronach znajduje się ilustracja przedstawiająca czarnoskórych muzyków jazzowych podczas koncertu. Jeden z nich gra na bongo i przyodziany jest w tradycyjny afrykański strój. Reszta członków zespołu ubrana jest normalnie. Co ciekawe, ów bębniarz wzorowany był na autentycznej postaci zmarłego przed 30 laty ReBopa Kawku Baaha, muzyka, który przyjaźnił się z autorem.

szwedzkie-ksiazki-poprawnosc-2

Kiedy wydawca poprosił 76-letniego Lööfsa o narysowanie tych ilustracji na nowo, tak, aby nie uraziły nikogo ze współczesnych, ten początkowo przystał na to, nie chcąc robić problemów. Próbował nawet wykonać kilka szkiców, ale uznał, że nie są wystarczająco dobre i ostatecznie zrezygnował z wprowadzenia zmian. Jak twierdzi, otrzymał wtedy mail od wydawnictwa z informacją, że dostępne jeszcze na rynku egzemplarze powieści „Dziadek jest piratem” zostaną wycofane z dystrybucji, a wyprzedana już książka „Złap Fabiana” nie będzie wznawiana.

szwedzkie-ksiazki-poprawnosc-3

Rzeczniczka oficyny Bonnier Carlsen twierdzi, że nikt nie wycofuje już dostępnych egzemplarzy, a autor „niefortunnie” zinterpretował ich prośbę jako „ultimatum”. Ale nie wyklucza, że książki znikną z rynku. „Tu chodzi o stereotypowe przedstawienie innych kultur, coś, co nie jest aż takie dziwne, jeśli weźmie się pod uwagę kontekst, w jakim te obrazki zostały narysowane w swoim czasie. Ale kontekst się zmienia. Jeśli na przykład pochodzisz z Bliskiego Wschodu, możesz mieć dość, że tak rzadko jesteś przedstawiany w literaturze jako ktoś dobry” ? tłumaczy. Dodaje, że ważne jest, aby spojrzeć na sprawę z perspektywy dziecka, które nie zna kontekstu historycznego pozwalającego właściwie zrozumieć ilustracje. Zapewnia, że książki Jana Lööfsa, który od początku swojej kariery jest związany z wydawnictwem, są dla nich bardzo ważne, a dyskusja dotyczy jedynie tego, jak w „odpowiedni sposób” uwzględnić „współczesne wartości”, a jednocześnie zachować „dziedzictwo kulturowe”.

szwedzkie-ksiazki-poprawnosc-4

Tymczasem autor nie ma już zamiaru niczego zmieniać. „Mam 76 lat i nie będę silił się na zmiany. Tu nie chodzi o pieniądze. Ale prawdopodobnie nie stworzę już żadnej książki dla dzieci” ? mówi.

Jana Lööfsa licznie poparli czytelnicy, a także część publicystów twierdzących, że cenzura politycznej poprawności posunęła się już za daleko. Jeden z internatów zażartował nawet, że idąc tokiem myślenia wydawcy, najlepiej byłoby spalić całą literaturę napisaną przed 2000 rokiem.

[am]
fot. autora: Stefan Tell/Wikimedia Commons
źródło: Dagens Nyheter, The Local

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy