Syn Steinbecka krytykuje użycie postaci z „Myszy i ludzi” do uzasadnienia egzekucji

9 sierpnia 2012


Syn Johna Steinbecka skrytykował władze stanu Teksas za powoływanie się na postać ograniczonego psychicznie Lenniego Smalla z powieści „Myszy i ludzie”, aby zdefiniować upośledzenie umysłowe oraz uzasadnić wczorajszą egzekucję Marvina Wilsona, który posiadał iloraz inteligencji dużo poniżej przeciętnej.

Wilson został skazany na śmierć za zabójstwo policyjnego informatora dokonane w 1992 roku. Przeciwko straceniu protestowały organizacje broniące praw człowieka, gdyż test przeprowadzony w 2004 roku na winowajcy wykazał, że ma on iloraz inteligencji na poziomie 61. Tymczasem we wszystkich stanach zakazana jest egzekucja więźniów niepełnosprawnych intelektualnie, tzn. mających IQ poniżej 75 (w Teksasie, gdzie wykonano wyrok – poniżej 70). Jak przekonywali prokuratorzy, inne badania oraz wieloletnie obserwacje zachowań Wilsona w więzieniu nie potwierdziły upośledzenia umysłowego. Władze stanu Teksas skorzystały więc z przyzwolenia pozwalającego zastosować własne kryteria upośledzenia umysłowego. W uzasadnieniu powołano się zaś na postać Lenniego, opisaną w powieści Steinbecka „Myszy i ludzie”.

„Musimy określać poziom i stopień ociężałości umysłowej, przy którym obywatele Teksasu zgodziliby się, że osoba powinna być zwolniona od kary śmierci” – czytamy w uzasadnieniu. „Obywatele Teksasu mogą się zgodzić, że Lennie z powieści Steinbecka powinien, z racji jego braku zdolności rozeznania i umiejętności dopasowania się, zostać uwolniony. Ale czy obywatele Teksasu zgodzą się, że wszystkie osoby, które mogą legalnie kwalifikować się do pomocy w ramach świadczeń socjalnych pod definicją ociężałości umysłowej, mogą być zwolnione od konstytucyjnej kary?”

Uzasadnienie władz spotkało się z krytyką Thomasa Steinbecka, który określił całą sytuację jako „obraźliwą, oburzającą, absurdalną i głęboko tragiczną” oraz powiedział, że jeśli jego ojciec nadal by żył „byłby dogłębnie zezłoszczony i zawstydzony, widząc swoje dzieło wykorzystane w taki sposób”.

„Nie miałem pojęcia, że stan Teksas użyje fikcyjnej postaci, którą mój ojciec wymyślił, aby podkreślić ludzką lojalność i oddanie jako punkt odniesienia do rozpoznania, czy oskarżony z upośledzeniem umysłowym powinien żyć czy umrzeć” ? napisał w oświadczeniu. „Mój ojciec był bardzo utalentowanym pisarzem, który otrzymał nagrodę Nobla za swoją zdolność do tworzenia sztuki o głębi ludzkich doświadczeń i kondycji człowieka. Jego twórczość z pewnością nie miała być naukowa, a postać Lenniego nigdy nie miała być użyta do diagnozowania stanu medycznego, jakim jest upośledzenie umysłowe.”

Co ciekawe, sprawa Wilsona może nieco przypominać historię Lenniego Smalla, zwłaszcza jeśli chodzi o fakty związane ze zbrodnią. Podobnie jak Lennie, Wilson stanowił połowę duetu. To sprawiło, że mógł być podatny na wskazówki wspólnika. Istotną rolę odegrała również żona współsprawcy, która była głównym świadkiem przeciwko Wilsonowi, tym samym przyczyniając się do jego egzekucji.

Fot. Marvina Wilsona: Texas Department of Criminal Justice

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: newsy