Sylwia Chutnik tańczy na rurze

15 października 2011

Lureatka paszportów Polityki, nominowana do Nike pisarka Sylwia Chutnik została ambasadorką szkoły tańca na rurze!

Znana ze swoich feministycznych poglądów autorka powiedziała niedawno w wywiadzie dla tygodnika „Polityka”:
„Na pierwszy rzut oka rurka i feminizm są ze sobą sprzeczne. Można jednak na to spojrzeć inaczej. Mnie podoba się koncepcja subwersywnego wykorzystania tańca na rurze, odzyskania dla kobiet czegoś, co wcześniej było zwrócone przeciwko nim. To idealny sposób, by dziewczyny odkryły i pokazały swoją siłę, swoją seksualność i kobiecość na własnych zasadach.”

Pisarka zadebiutowała w roli ambasadorki tańca na rurze w czerwcu, na otwarciu warszawskiej szkoły Oh Lala. Od tego czasu bardzo często wypowiada się w samych superlatywach na temat tej nowej odmiany fitness, która zdobywa coraz większą popularność w Polsce. Dzięki Sylwii już nie tylko na zachodzie, ale również w Polsce obalany jest stereotyp, że literatura nie może być sexy.

Taniec na rurze (pole dance) narodził się w latach dwudziestych ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych, kiedy to publikę małych miejscowości zabawiały jeżdżące od miasta do miasta ?jarmarki?. Dużą popularnością wśród mężczyzn cieszyły się pokazy zmysłowych kobiecych tańców, które odbywały się w małych namiotach. Stopniowo ewoluował z namiotów do barów, gdzie występowały gwiazdy burleski (lata pięćdziesiąte), a następnie do klubów, łączących striptiz z tańcem przy rurze (lata osiemdziesiąte). Swoją współczesną, fitnessową formę pole dance zawdzięcza m.in. kanadyjce Fawni Mondey. Jego uprawianiem chwali się ostatnio coraz więcej gwiazd (m.in. Madonna, Kate Hudson, Jessica Alba), teraz – jak pokazuje powyższy przykład – zaczynają również pisarki.

Na zdjęciu załączonym do newsa Sylwia Chutnik wraz z założycielką szkoły Oh Lala, Martą Majchrzak.

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy