Stworzył instalację inspirowaną koncepcją „chłamu” Philipa K. Dicka
Brytyjski fotograf Dan Tobin Smith przekształcił swoje studio we wschodnim Londynie w kolorową instalację „Pierwsze Prawo Chłamu” złożoną z tysięcy nikomu niepotrzebnych produktów. Jak twierdzi, chciał w ten sposób odwołać się do koncepcji „chłamu” (z ang. kipple) opisanej przez Philipa K. Dicka w powieści „Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?”.
„Chłam to bezużyteczne przedmioty, takie jak reklamy przysyłane dawniej pocztą albo okładki po zużytych, papierowych zapałkach, albo opakowanie po wczorajszej gumie. Kiedy nikogo nie ma w pobliżu, chłam sam się rozmnaża” ? tak tłumaczył koncepcję chłamu pisarz ustami jednego z bohaterów powieści, Johna Isidore?a. Pierwsze Prawo Chłamu mówiło, że „chłam wypycha niechłam”.
Dan Tobin Smith jest wielbicielem prozy Dicka. Zaczął czytać jego książki, gdy miał jakieś 14 lat. Od dawna interesował się koncepcją „chłamu”. Kiedy więc został poproszony o przygotowanie instalacji w ramach Londyńskiego Festiwalu Designu, pokrył powierzchnię swojego studia (200 metrów kwadratowych) niepotrzebnymi przedmiotami zgromadzonymi dzięki zbiórce ogłoszonej na portalach społecznościowych. Stare telefony, pudełka od zapałek, okulary, zdjęcia, talerze, nici i mnóstwo innych bibelotów starannie ułożono w wielobarwną tęczę chłamu.
„Każdy z nas ma jakieś doświadczenia z chłamem ? może to oznaczać bałagan, ale posiada to również aspekt psychologiczny z uwagi na sposób, w jaki odpady lub bałagan wpływają na ciebie” ? tłumaczy fotograf.
Na zdjęciach załączonych do newsa możecie zobaczyć instalację „Pierwsze Prawo Chłamu” inspirowaną koncepcją Philipa K. Dicka:
TweetKategoria: newsy