Stephenie Meyer jeszcze raz wraca do sagi „Zmierzch”. Nowa książka przedstawi znaną już historię z punktu widzenia Edwarda Cullena
Stephenie Meyer stęskniła się za bohaterami sagi „Zmierzch”. Po latach autorka wraca do swojej sprawdzonej marki i zapowiada na 4 sierpnia publikację kolejnej odsłony serii. Nie będzie to jednak zupełnie nowa historia.
Książka nosi tytuł „Midnight Sun”. Stephenie Meyer pracowała nad nią już w 2008 roku. Miała to być wersja wydarzeń znanych z sagi „Zmierzch”, ale przedstawiona z perspektywy wampira Edwarda Cullena. Autorka zawiesiła pracę po tym, jak dwanaście rozdziałów nieukończonej książki wyciekło do internetu. Siedem lat później Meyer zaczęła przebąkiwać o powrocie do pomysłu, ale E.L. James skorzystała z pomysłu Meyer i opublikowała powieść „Grey”, która odtwarzała fabułę trylogii „Pięćdziesiąt twarzy Greya” z perspektywy Christiana Greya. O planach wydania „Midnight Sun” znowu więc zrobiło się cicho. Aż do teraz.
Na oficjalnej stronie autorki „Zmierzchu” jeszcze w zeszłym tygodniu pojawił się zegar, odliczający czas do „wielkiej niespodzianki”. Fani się spisali: serwery o godzinie zero nie wytrzymały przeciążenia i strona przestała działać. Niemniej w tym samym czasie zapowiedź została również umieszczona na stronie wydawnictwa Little, Brown Books for Young Readers.
„To dziwne uczucie, publikować to oświadczenie w chwili, gdy świat cierpi z powodu pandemii i nikt właściwie nie wie, co nas czeka. Rozważałam wstrzymanie się z nim do chwili, gdy wszystko wróci do normy, uznałam jednak, że nie byłoby to sprawiedliwe wobec czytelników, którzy i tak długo czekali” ? napisała Stephenie Meyer. „Wiem, jak bardzo mnie osobiście potrzeba obecnie oderwania od rzeczywistości, czegoś, czego mogłabym wypatrywać, a przede wszystkim ? jak bardzo potrzebuję nowych książek do czytania. Mam nadzieję, że czekanie na moją książkę będzie dla czytelników przyjemnością, a kiedy już się pojawi, również szansą na zanurzenie się na trochę w świecie wyobraźni”.
Zgodnie z zapowiedzią wydawnictwa Little, Brown, czerpiąc z klasycznego mitu o Hadesie i Persefonie, autorka ponownie przygląda się w nowej powieści romansowi Belli i Edwarda. Historia opowiedziana z punktu widzenia wampira ma mieć mroczniejszy charakter. Spotkanie z piękną nastolatką jest dla niego najbardziej intrygującym, ale też najbardziej niepokojącym wydarzeniem, jakiego doświadczył w swoim długim życiu. Na kartach książki czytelnicy poznają szczegóły na temat przeszłości Edwarda oraz dylematy, jakie będą go dręczyć.
Po napisaniu czterech tomów sagi „Zmierzch” Stephenie Meyer zdarzało się już wracać do pomysłów z tego cyklu. W 2010 roku wydała książkę „Drugie życie Bree Tanner”, której główną bohaterką była drugoplanowa postać z trzeciego tomu serii zatytułowanego „Zaćmienie”. Na przykładzie świeżo upieczonej wampirzycy autorka ukazała, z jakimi wyzwaniami muszą mierzyć się „nowonarodzeni”. W 2013 roku Meyer zarzekała się, że więcej do „Zmierzchu” nie wróci. Dwa lata później, z okazji 10. rocznicy premiery pierwszego tomu sagi, opublikowała książkę „Życie i śmierć. Zmierzch opowiedziany na nowo”, gdzie zamieniła bohaterom płeć: w miejsce Belli pojawia się nastolatek Beau Swan, a w miejsce Edwarda ? wampirzyca Edythe Cullen.
Dlaczego autorka zmieniła zdanie? Można się jedynie domyślić, że chciała spełnić oczekiwania fanów. Trudno też nie wspomnieć o czynniku finansowym. Saga „Zmierzch” sprzedała się na świecie w ponad 120 milionach egzemplarzy i zaowocowała popularną serią ekranizacji z Kristen Stewart i Robertem Pattinsonem w rolach głównych. Inne powieści Meyer, nienależące do serii, sprzedawały się co prawda dobrze, ale jednak bez porównania słabiej. Ostatnia, thriller szpiegowski „Chemik”, w Stanach Zjednoczonych rozeszła się w niecałym milionie egzemplarzy.
[kch,am]
TweetKategoria: newsy