Stephen King wyjaśnia, że w czasie pandemii lubimy czytać horrory, bo są straszniejsze niż areszt domowy bez papieru toaletowego

11 maja 2020


Stephen King wie, dlaczego horrory tak dobrze sprawdzają się jako lektura podczas pandemii koronawirusa. W rozmowie na czacie wideo ze Stephenem Colbertem z programu „The Late Show” pisarz przypomniał o katartycznej roli literatury grozy.

„Wydaje mi się, że ludzie skłaniają się ku horrorom, gdy czasy są ciężkie i straszne, a takie właśnie teraz mamy” – powiedział King. „Sięgasz po horror, taki jak 'Jest krew…’, 'Gra Geralda’ czy jakikolwiek, który napisałem, czytasz, a sytuacje tam przedstawione są jeszcze straszniejsze niż areszt domowy bez papieru toaletowego. Kiedy kończysz lekturę, to odkładasz książkę i byłeś w miejscu, które pozwoliło ci na pewien czas odsunąć swoje lęki. Mogłeś powiedzieć: 'Te problemy są znacznie gorsze od moich’. Po przeczytaniu i zamknięciu książki możesz iść do łóżka i spać jak dziecko. Tak przynajmniej wygląda to w teorii”.

King, który pod koniec kwietnia wydał najnowszą książkę zatytułowaną „Jest krew…”, przyznał, że podczas pandemii robi to, co większość ludzi. „Siedzę w domu przez większość czasu, a gdy wychodzę do spożywczaka, zakładam moją małą maseczkę. Po powrocie do domu myję ręce, bo mogę sobie wyobrazić – wyobraźnia to straszna rzecz, czasem obraca się przeciwko nam – mogę sobie wyobrazić na moich dłoniach zarazki tak wielkie, jak koła samochodu ciężarowego, które wpełzają mi po ramionach na twarz” – wyznał z uśmiechem pisarz.

Zapytany przez Colberta o to, z którą ze swoich postaci mógłby spędzić kwarantannę, King odparł, że na pewno nie byłaby to Annie Wilkes, bo – jak mogą się domyślać czytelnicy „Misery” – powiedziałaby, że ma świetny pomysł na książkę i Stephen ma ją napisać, albo utnie mu stopę. Z przyjemnością za to zgodziłby się na zamknięcie z Holly Gibney, znaną z trylogii „Pan Mercedes” oraz książek „Outsider” i „Jest krew…”. „Nie wiem, czy to ulubiona bohaterka fanów, ale moja ulubiona, więc chcąc nie chcąc, ludzie są na nią skazani w nowej książce” – dodał.

Społeczna izolacja sprawiła, że prace nad kolejną książką Kinga przyśpieszyły. Przez koronawirusa autor musiał wprowadzić pewną zmianę w fabule, ale możemy spodziewać się premiery w 2021 roku.

[am]

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy