Stephen King unika czytania tłumaczonych książek
Jeden z najpopularniejszych amerykańskich pisarzy, Stephen King, w sesji pytań i odpowiedzi dla „The New York Times Book Review” wyjawił kilka interesujących informacji na temat swoich przyzwyczajeń czytelniczych. Jak się okazuje, King czyta najczęściej literaturę amerykańską, a to dlatego, że nie przepada za przekładami książek.
„Prawdę mówiąc, kiedy tylko mogę, unikam tłumaczonych powieści, bo zawsze mam wrażenie, że autor został przefiltrowany przez umysł kogoś innego” ? wyjaśnił. „W zeszłym roku czytałem ?Nanę? i porównywałem w tę i z powrotem między dwoma przekładami. Były zupełnie inne ? nie w fabule, która jest prosta, lecz w sposobie ekspresji” ? dodał.
Oczywiście niechęć do tłumaczeń nie jest w stanie powstrzymać Kinga przed sięganiem po książki obcojęzycznych autorów. „Czytałem Pierre?a Lemaitre?a, naprawdę doskonałego twórcę suspensu, a także Karin Fossum. I oczywiście wspaniałego Johna Ajvide Lindqvista. Podobał mi się również Stieg Larsson, jego prosta proza i wszystko inne” ? powiedział King.
Autor „Pana Mercedesa” i mającej ukazać się w Polsce 10 czerwca kontynuacji książki pt. „Znalezione nie kradzione” zdradził również, że na szafce przy jego łóżku nie znajdziemy żadnej książki, ponieważ nie czyta przed snem. Ostatnio najchętniej sięga po kryminały, co nie przeszkadza mu wymienić wśród ulubionych pisarzy Jonathana Franzena (szczególnie za „Silny wstrząs”). Zagląda też do literatury grozy, ale nie tak często, jak niektórzy mogliby przypuszczać. Kinga nie interesują romanse i powieści obyczajowe o związkach, dlatego deklaruje, że nigdy nie przeczyta Jane Austen: „Nie mówię tego z dumą ani ze wstydem (z uprzedzeniem też nie). To po prostu fakt”. Z kolei do książek, których jeszcze nie przeczytał i czuje się z tego powodu zawstydzony, zaliczył „W poszukiwaniu straconego czasu” Prousta, „Requiem dla zakonnicy” Faulknera i kilkanaście powieści Jima Thompsona.
[am]
TweetKategoria: newsy
