Słowa Doroty Masłowskiej na łódzkim neonie

21 listopada 2022

Na neonie artystycznym, który zawieszono na bocznej ścianie budynku przy ulicy 6 sierpnia 21/23 w Łodzi, znalazły się słowa „Każdy chce jakoś nie żyć” pochodzące z dramatu „Między nami dobrze jest” Doroty Masłowskiej. Autorem projektu neonu jest kolektyw architektów Supergut Studio z Katowic.

Na pionowym neonie o wymiarach 10 x 4 metry zdanie z dramatu Masłowskiej zostało przedstawione w „odbiciu lustrzanym”. Jak informuje organizator przedsięwzięcia, Łódzkie Centrum Wydarzeń, wzorem dawnych neonów szklane rurki umieszczono w aluminiowych modułach, dzięki czemu napis jest w pełni czytelny nie tylko wtedy, gdy świeci w nocy, ale również w ciągu dnia. Użyte w projekcie szkło zostało specjalnie sprowadzone z fabryki w Mediolanie, której neonowe korzenie sięgają początków lat 50.

„Pomysł neonu opiera się na grze słownej. Oryginalny cytat został potraktowany jako tzw. 'rak’ – zdanie, które czytane wspak nabiera znaczenia przeciwnego. Zastosowane w charakterystyczny sposób przez pisarkę zaprzeczenie w zadaniu pierwotnym, w odbiciu lustrzanym daje podobnie groteskowy efekt. Pozornie przeciwstawne zdania okazują się mieć podobny sens, sprowadzający się do codziennego zmagania z egzystencją. Znaczenie słów zostało podkreślone przez nadanie tekstowi formy kaligramu – słowa układają się w kształt klepsydry, zwracając uwagę na zmianę stosunku do życia w miarę upływającego czasu” – tłumaczą autorzy projektu, Katarzyna Furgalińska i Łukasz Smolarczyk z Supergut Studio.

Neon jest drugim obiektem, który powstał w ramach projektu „Ulice Słów” organizowanego przez Łódzkie Centrum Wydarzeń. To przedsięwzięcie artystyczne, mające na celu tworzenie w przestrzeni miejskiej wizualnych interpretacji różnych fragmentów literackich. „Nie chodzi o szablonowe umieszczenie w mieście sentencji z książek. Tu artyści mają za zadanie stworzyć projekty plastyczne, których forma będzie jak najciekawiej, i jak najcelniej korespondować z treścią” – komentuje Michał Bieżyński, pomysłodawca oraz kurator projektu.

Za warstwę literacką „Ulicy Słów” odpowiedzialny jest Mariusz Szczygieł. To on wyselekcjonował fragmenty tekstów polskich pisarzy – m.in. Hanny Krall, Krzysztofa Vargi, Krystyny Miłobędzkiej. W tym roku został już zrealizowany mural interpretujący fragment słów noblistki Olgi Tokarczuk.

„Wyszukując odpowiednie cytaty do tego projektu, chciałem, aby przechodnie i mieszkańcy Łodzi mieli kontakt z ambitną literaturą. Dziś nawet ci, którzy czytają, zaspokajają się głównie literaturą gatunkową: kryminałami, romansami, biografiami celebrytów czy mało literackim reportażem. Taka literatura ma to do siebie, że jest przewidywalna, schematyczna i – niestety – pełna utartych związków frazeologicznych. Dlatego zależało mi na cytatach, które dają do myślenia, są nieoczywiste, zaskakujące – czyli te uliczne dzieła będą dla czytających jakimś myślowym wyzwaniem” – tłumaczył Szczygieł.

„Co do treści tych cytatów i ich ładunku filozoficznego, kierowałem się moim własnym stanem, a więc poczuciem przemijania oraz szukaniem odpowiedzi: co to jest życie, jaki ma sens i dlaczego musi być absurdem? Intuicja podpowiada mi, że jeśli w codziennej bieganinie spotkamy wyznanie pisarki czy pisarza, które wyrazi nasze obawy, lęki i wątpliwości, może być to dla nas bardzo pożyteczne” – dodał.

[am]
fot. i źródło: Łódzkie Centrum Wydarzeń

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy