Rośnie niepokój o stan zdrowia pisarza Boualema Sansala więzionego przez władze Algierii

1 stycznia 2025

Przetrzymywany od 16 listopada w Algierii Boualem Sansal jest poważnie chory. Zrzeszający ponad tysiąc osób międzynarodowy komitet wsparcia dla pisarza ostrzega, że jego stan zdrowia może nieodwracalnie się pogorszyć, dlatego wystosowano apel do prezydenta Francji Emmanuela Macrona i Unii Europejskiej, wzywający do pilnej interwencji w celu ratowania jego życia.

W połowie grudnia 75-letni Boualem Sansal po raz drugi od momentu aresztowania na lotnisku w Algierze trafił do szpitala. Jak przekazał dyrektor naczelny wydawnictwa Gallimard, które opublikowało powieść „2084. Koniec świata”, pisarz został tam przeniesiony na własną prośbę. Potwierdzono też, że władze więzienia zdają sobie sprawę z wątłego stanu zdrowia aresztowanego i związanych z tym zagrożeń.

Prawnik Boualema Sansala przyznał, że ​​wyniki najnowszych biopsji pisarza są „niedobre”. Wystosował też apel do władz Algierii, aby „okazały człowieczeństwo” i zezwoliły na tymczasowe zwolnienie jego klienta. Sąd w Algierze odrzucił jednak wniosek w tej sprawie.

Uwięzienie Sansala zmobilizowało czytelników do wyrażania poparcia dla autora. We Francji pod petycją ogłoszoną przez oficynę Gallimard zebrano około 50 tysięcy podpisów. 12 grudnia przed ambasadą Algierii w Paryżu odbył się wiec, podczas którego potępiono „nieustępliwość” algierskich władz wobec pisarza.

15 grudnia Parlament Europejski głosował za uchwałą żądającą „natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia” Sansala, określanego mianem „więźnia sumienia”. Również organizacje pozarządowe, m.in. Amnesty International, Pen Club i Reporterzy bez Granic, potępiły aresztowanie pisarza i zażądały jego uwolnienia.

Szanse na to w najbliższym czasie są jednak raczej niewielkie. Aresztowanie pisarza ma miejsce w czasie kryzysu politycznego między Francją a Algierią, który nasilił się po tym, gdy Paryż wyraził poparcie dla marokańskich starań o utworzenie autonomii na terytorium Sahary Zachodniej, będącej obecnie częścią Algierii. Urodzony w algierskiej prowincji Tisamsilt pisarz Boualem Sansal, od lat otwarcie krytykujący rząd Algierii oraz islamizm, również opowiedział się za tą propozycją. W rozmowie z magazynem „Frontières” zauważył, że Francja arbitralnie przyłączyła kiedyś cały teren wschodniego Maroka do Algierii. Teraz grozi mu dożywocie za podważanie integralności terytorialnej Algierii oraz „atak na symbole narodu i Republiki”.

Między świętami bożonarodzeniowymi a Nowym Rokiem prezydent Algierii Abd al-Madżid Tabbun podjął decyzję o amnestii dla 2471 więźniów. Nie objęła ona Boualema Sansala. Natomiast w przemówieniu wygłoszonym w minioną niedzielę odniósł się do sprawy pisarza w następujący sposób: „Wysyłacie oszusta, który nie zna swojej tożsamości, nie zna swojego ojca i przybywa mówić, że połowa Algierii należy do innego państwa”. Międzynarodowy komitet wsparcia dla Boualema Sansala uważa, że wypowiedź ta potwierdza status autora powieści „2084. Koniec świata” jako więźnia politycznego.

[am]
fot. LCP – Assemblée nationale

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy