Rękopis wiersza najgorszego poety na świecie zostanie wystawiony na sprzedaż

19 lutego 2013


Jeden z niepublikowanych wierszy Williama Topaza McGonagalla, XIX-wiecznego poety uznawanego powszechnie za najgorszego autora na świecie, ma zostać wystawiony na licytację. Specjaliści spodziewają się, że rękopis osiągnie cenę 3000 funtów.

Historia szkockiego tkacza, aktora i marnego poety mogłaby stać się tematem niejednej barwnej komedii. W swojej karierze McGonagall napisał około 200 wierszy, składających się z kiepskich rymów, absurdalnych metafor i słabego słownictwa. Chociaż w Polsce jest on zupełnie nieznany, na świecie cieszy się swoistą sławą, porównywalną do statusu Eda Wooda.

Zgodnie z źródłami historycznymi McGonagall był szczerze przekonany o swojej wielkości. Kiedy pojął, że do osiągnięcia sukcesu potrzebny jest mu patron, napisał list do królowej Wiktorii z prośbą o wsparcie. Urzędnik królewski odrzucił propozycję, dziękując jednocześnie za zainteresowanie. McGonagall uznał to jednak za pochwałę swojej twórczości. Stwierdził, że królowa jeszcze bardziej doceniłaby jego talent, gdyby mógł wystąpić przed nią na żywo. W tym celu udał się do Balmoral, gdzie przebywała akurat monarchini. Strażnikom przedstawił się jako ?królewski poeta?, na dowód czego pokazał list z ?podziękowaniem za zainteresowanie?. Odmówiono mu jednak wjazdu, nie zapominając przy okazji poinformować, kto rzeczywiście jest nadwornym poetą królowej.

Trzeba jednak dodać sprawiedliwie, że McGonagall przez pewien czas zarabiał pieniądze na swojej poezji. Związany był lukratywnym kontraktem z miejscowym cyrkiem w Dundee. Poeta stawał przed publicznością i czytał swoje wiersze. Tłum zaś za odpowiednią opłatą mógł bombardować go jajami, mąką, śledziami, ziemniakami lub czerstwym chlebem.

Obecnie, ponad 110 lat po śmierci McGonagalla, jego wiersze są wznawiane w tomikach, ciesząc się pewnym zainteresowaniem wśród koneserów dobrego humoru. Rękopis niepublikowanego wcześniej wiersza pochodzi z archiwów prywatnego kolekcjonera, który zdecydował się wystawić na sprzedaż całe swoje zbiory. Paradoksalnie, najwięcej emocji w mediach budzi manuskrypt napisany przez autora uznawanego za najgorszego poetę na świecie.

Poniżej prezentujemy wam próbkę twórczości Williama Topaza McGonagalla:

Więc rozliczni turyści, dobrą radę wam dam:
Przyjedźcie po Edynburgu chodzić tam i siam
Bo jedynie w tym mieście nie szkoda wam czasu,
By podziwiać widoki i pomniki w pełnej krasie.

Wiersz w tłumaczeniu Małgorzaty Fabianowskiej pochodzi z książki Terry?ego Deary pt. „Krwawa Szkocja” (wyd. Egmont).

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy