Pożar domu André Bretona. Dym spowodował znaczne szkody
W poniedziałek wieczorem wybuchł pożar w domu André Bretona w Saint-Cirq-Lapopie (Francja). Kustosz znajdującego się w budynku muzeum wspólnie z okolicznymi mieszkańcami oraz strażakami podjął działania mające na celu zapobiec poważniejszemu uszkodzeniu obiektu, jednak dym spowodował znaczne szkody – poinformowało Radio Totem.
Dom, który należał do głównego teoretyka surrealizmu, pisarza André Bretona, to imponująca budowla z wieżą pochodzącą z XIII wieku i jednocześnie najstarszy budynek mieszkalny w malowniczej średniowiecznej miejscowości Saint-Cirq-Lapopie. Zafascynowany tym miejscem pisarz spędzał tam z żoną każde lato od 1951 roku aż do swojej śmierci w 1966 roku. Wdowa po Bretonie kontynuowała przyjazdy do Saint-Cirq-Lapopie do 1992 roku, otaczając się artystami z okolicy. W 2000 roku, po jej śmierci, dom przypadł córce André Bretona, Aube.
W 2016 roku nieruchomość została zakupiona przez gminę Saint-Cirq-Lapopie, która następnie wdrożyła projekt konserwacji i zagospodarowania obiektu. Obecnie znajduje się tam przestrzeń wystawowa poświęcona życiu pisarza oraz Międzynarodowe Centrum Surrealizmu i Obywatelstwa Świata.
W poniedziałek, 3 marca, w godzinach wieczornych zdalny monitoring w budynku poinformował o prawdopodobnym włamaniu. Kustosz obiektu był jednym z pierwszych, którzy przybyli na miejsce i zobaczyli kłęby unoszącego się dymu. Z pomocą przedstawicieli władz i kilkoma mieszkańcami przystąpiono do gaszenia pożaru i jednocześnie starano się uchronić jak najwięcej dzieł, czasami wręcz ryzykując poparzeniem czy porażeniem prądem.
Ogień szybko zajął pierwsze piętro. Z uwagi na to, że dom znajduje się w samym centrum miejscowości i istniało uzasadnione ryzyko rozprzestrzenienia się pożaru, na miejsce zadysponowano 17 wozów strażackich. Pożar udało się opanować. Jak podano, wejście do domu zostało całkowicie zniszczone, a dym z pożaru spowodował szkody w całym budynku. Podobno uszkodzony został także kufer zawierający eksponaty z kolekcji André Bretona, ale większość dzieł miała zostać zabezpieczona.
We wtorek rano technicy zajmujący się identyfikacją kryminalną rozpoczęli dochodzenie w celu ustalenia przyczyny pożaru. Zaskoczenia sytuacją nie krył burmistrz Saint-Cirq-Lapopie, Frédéric Decremps, który w rozmowie ze stacją France 3 Occitanie przyznał: „Zakończyliśmy remont w zeszłym roku. Budynek jest zupełnie odnowiony. Zadajemy sobie pytanie, czy to problem z elektrycznością, jak to się mogło stać, co się stało?”
Międzynarodowe Centrum Surrealizmu i Obywatelstwa Świata zaapelowało na swojej stronie internetowej o darowizny. „Nasze dzieła i zbiory uległy niewielkim zniszczeniom, ale inne szkody są na tyle poważne (instalacja elektryczna, system audiowizualny, zniszczone meble, poważne uszkodzenia niektórych ścian i sufitów, duże ilości sadzy do usunięcia), że zakłóciły nasz harmonogram i zagroziły organizacji wszystkich wydarzeń, które planujemy zrealizować w tym roku” – wyjaśniono.
Darowizny można wpłacać na stronie centrum.
[am]
fot. La Dépêche
Kategoria: newsy