Powieściopisarz nagrodzony za debiut reżyserski! Donato Carrisi odebrał z rąk Spielberga nagrodę Włoskiej Akademii Filmowej
21 marca, podczas uroczystej gali w Rzymie, Donato Carrisi odebrał z rąk Stevena Spielberga nagrodę Włoskiej Akademii Filmowej dla najlepszego debiutującego reżysera. Akademia doceniła pracę Carrisiego nad filmem, będącym adaptacją jego własnej powieści pod tym samym tytułem. Tym sposobem pisarz dołączył do wąskiego grona prozaików, którzy z powodzeniem stanęli za kamerą.
Swoją twórczość na kinowe ekrany próbowali przenieść m.in. Stephen King, Michel Houellebecq czy Norman Mailer. Wielu z nich nie poradziło sobie jednak w roli reżysera, dowodząc tym samym, że wyobraźnia i talent do opowiadania historii nie jest gwarantem zrealizowania dobrego filmu. Zdarzają się jednak pisarze, którzy mają artystyczny zmysł zarówno do pisania, jak i przenoszenia później swoich pomysłów na ekran. Jednym z nich jest włoski autor thrillerów Donato Carrisi.
Za sukcesem, jaki Carrisi odniósł swoim debiutem filmowym, może stać doświadczenie, które nabył w latach 90. jako scenarzysta popularnych włoskich seriali telewizyjnych. „Dziewczyna we mgle” też pierwotnie narodziła się jako scenariusz. A że nikt nie był zainteresowany zrobieniem na jego podstawie filmu pełnometrażowego, Carrisi postanowił skupić się na karierze literackiej. Wydał kilka thrillerów i odniósł duży międzynarodowy sukces, w końcu wygrzebał też stary skrypt z „Dziewczyną we mgle” i przerobił go na powieść. Książka w samych Włoszech sprzedała się w nakładzie 160 tysięcy egzemplarzy. A że autor zaprzyjaźnił się z producentami Maurzio Tottim i Alessandro Usaiem, postanowili wspólnie stworzyć firmę, w której będą realizować własne projekty. „Dziewczyna we mgle” w reżyserii Carrisiego jest pierwszym z nich. W obsadzie filmu znalazły się gwiazdy europejskiego kina: Toni Servillo („Wielkie piękno”), Jean Reno („Leon zawodowiec”), Alessio Boni („Turysta”) i Greta Scacchi („Powrót do Brideshead”). Obraz spotkał się z przychylnością nie tylko włoskiej widowni, ale również przedstawicieli branży filmowej, czego dowodem jest wręczona pisarzowi nagroda.
Nagroda David di Donatello to włoski odpowiednik Oscara. Wyróżnienie przyznawane jest od 1956 roku przez Włoską Akademię Filmową. Do tej pory statuetki otrzymali m.in. Federico Fellini, Michelangelo Antonioni, Vittorio De Sica, Bernardo Bertolucci, Roberto Benigni, Giuseppe Tornatore, Paolo Sorrentino, Marcello Mastroianni, Sophia Loren, Nanni Moretti, Liv Ullmann i Toni Servillo. W tym roku nagrodę za debiut reżyserski odebrał Donato Carrisi. Wyróżnienie tym bardziej było szczególne, że wręczał je pisarzowi sam Steven Spielberg, którzy przyleciał na uroczystość odebrać nagrodę za całokształt twórczości.
Choć Donato Carrisi nigdy nie cierpi na niemoc twórczą, zawsze jest skoncentrowany, zrównoważony i zorganizowany, to jednak odbierając statuetkę z rąk Spielberga odczuwał stres. „To były bardzo silne emocje. A potem wielka satysfakcja, ponieważ Spielberg dobrze wiedział, kim jestem. W Hollywood są zawsze dobrze przygotowani, nie pozostawiają niczego przypadkowi. Spielberg wspominał o mnie później kilka razy” – mówił pisarz po zakończeniu ceremonii.
Polscy widzowie będą mogli obejrzeć nagrodzony film już 20 kwietnia, a tymczasem w księgarniach znajdą powieść Donato Carrisiego, która posłużyła za materiał wyjściowy. Książka „Dziewczyna we mgle” ukazała się nakładem wydawnictwa Albatros pod patronatem Booklips.pl.
Akcja powieści „Dziewczyna we mgle” rozgrywa się w małym włoskim miasteczku. Pewnego razu młoda dziewczyna wychodzi z domu i po prostu rozpływa się we mgle. Co tak naprawdę się z nią stało? Detektyw Vogel zrobi wszystko, aby rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia. Kiedy dziennikarze z całego kraju zjeżdżają do miasteczka, zasypując jego mieszkańców pytaniami, Vogel jest pewien, że w ogólnym zamieszaniu uda mu się trafić na jakiś trop. Wskazówki okazują się jednak mylące, a fałszywe ślady tylko oddalają go od prawdy. Detektyw nie zamierza się jednak poddać. Wie, że ludzie nie potrzebują sprawiedliwości, lecz spektaklu. Bezpodstawnie oskarża nauczyciela literatury, ignorując brak twardych dowodów. Kiedy coraz trudniej jest ukryć matactwa w śledztwie, sprawa przyjmuje zupełnie inny obrót.
[am]
Tweet
