Polska Izba Książki odpowiada prezesowi wydawnictwa Albatros w sprawie stałych cen książek

1 marca 2014

PIK-odpowiada
Przedstawiciele Polskiej Izby Książki zdecydowali się zabrać głos i odpowiedzieć na zarzuty prezesa wydawnictwa Albatros, Andrzeja Kuryłowicza, odnośnie ustawy o jednolitej cenie książki.

Kilka dni temu szef wydawnictwa Albatros wystosował do mediów otwarty list, w którym twierdzi, że projekt ustawy o jednolitej cenie książek to „zestaw pobożnych życzeń (typu zwiększenie czytelnictwa, spadek średniej ceny książki, wzrost sprzedaży) i rygorów sprzecznych nierzadko ze zdrowym rozsądkiem”, na dokładkę „nie był przedmiotem konsultacji społecznych, ani nawet branżowych”, zaś Polska Izba Książki nie jest „żadną wiarygodną reprezentacją środowiska wydawniczo-księgarskiego”, bo „zrzesza ok. 200 wydawców, spośród kilkunastu tysięcy funkcjonujących na rynku”. W opinii Kuryłowicza Polska Izba Książki działa wbrew czytelnictwu w Polsce i apeluje o ujawnienie pełnej treści badań przeprowadzanych przez CBOS za pieniądze podatników.

Dyrektor generalna Polskiej Izby Książki, Dr Grażyna Szarszewska, nawiązując do wypowiedzi Kuryłowicza na temat braku konsultacji ze środowiskiem wydawniczym przy pracach nad projektem ustawy o jednolitej cenie książek, napisała w komentarzu na stronie Ksiazki.net.pl: „Zaproszenia do udziału w konsultacjach środowiskowych były wysyłane do członków PIK i wydawców niezrzeszonych w izbie, do księgarzy, bibliotekarzy oraz do środowisk hurtowników (OSDW Azymut, FK Olesiejuk, Dictum) autorów (Stowarzyszenie Pisarzy Polskich) i czytelników (Granice.pl, Lubimyczytac.pl). Wśród adresatów wydawców niezrzeszonych w PIK było także Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz. Następnie wymieniła terminy wszystkich spotkań, w tym spotkanie, w którym brało udział również wydawnictwo Albatros.

Osobny komentarz przygotowała dla nas również Agata Skaruz, koordynator projektów w Polskiej Izbie Książki: „Każdy ma prawo proponować zmiany prawne i próbować je wprowadzić w życie. To esencja demokracji. To prawo ma zarówno Pan, jak i my, izba zrzeszająca podmioty branży wydawniczej. I nie ma znaczenia, jak duża jest grupa osób występująca z takim dążeniem. Polska Izba Książki ma swoje procedury, ma Statut, który określa generalne cele i zadania, ma regulaminy. Wszystko co robimy, robimy przy poparciu większości aktywnych podmiotów branży, do których adresujemy komunikaty i zaproszenia na dyskusje, do prac projektowych, na szkolenia. Jeśli znajdzie się organizacja wydawców większa lub choćby porównywalna z Polską Izbą Książką – wówczas nie będziemy jedyni. Na razie jednak jesteśmy jedyni, którzy niestrudzenie walczą o poprawę warunków działania podmiotów branży wydawniczej. Pan swoje pomysły również może rozwijać, finansować i wprowadzać w życie”.

Ustawa, którą chce wprowadzić Polska Izba Książki, miałaby nakładać na wydawców i importerów książek obowiązek ustalenia jednolitej ceny książki przed wprowadzeniem jej do obrotu. Cena nowości musi być niezmienna przez okres 12 miesięcy przez wszystkie podmioty prowadzące sprzedaż książki nabywcy końcowemu, tj. podmiotowi kupującemu książkę w celu innym niż jej dalsza odsprzedaż, w szczególności w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej.

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy