Policja twierdzi, że nie ma dowodów na kradzież „Greya”

18 czerwca 2015

nie-ukradziono-greya
Policja hrabstwa Kent twierdzi, że nie ma dowodów, jakoby ktoś ukradł na tydzień przed premierą egzemplarz najnowszej kontynuacji „Pięćdziesięciu twarzy Greya”. Wydawca zarzeka się, że to nie jest chwyt marketingowy, i zapowiada kontynuację dochodzenia.

Światowa premiera czwartej części bestsellerowego cyklu E.L. James opisującej wydarzenia z punktu widzenia Christiana Greya odbyła się dzisiejszego dnia. W zeszłym tygodniu prawnicy Penguin Random House poinformowali dziennikarzy o tym, że książka zniknęła. Jednocześnie ostrzegli przed nielegalnym nabyciem tekstu. Choć doniesienia prasowe były w tej kwestii nieprecyzyjne ? częściej wspominano o manuskrypcie, rzadziej o wydrukowanym egzemplarzu powieści ? najwyraźniej chodziło o to drugie.

Z policyjnego raportu wynika, że niektóre opakowania książek były uszkodzone i brakowało jednej kopii powieści. Nie znaleziono jednak śladów przestępstwa. „Na tym etapie nie mamy dowodów, że zostało popełnione przestępstwo. Nie podejmiemy dalszych działań, jeśli nie otrzymamy więcej informacji” ? powiedział rzecznik policji.

Z miejsca pojawiły się sugestie, jakoby całe zajście było jedynie działaniem marketingowym, mającym przynieść rozgłos książce. Wydawca jednak temu zaprzecza. „Cieszymy się, że kradzież książki nie wydaje się być spowodowana złośliwością ani chęcią uzyskania korzyści finansowych” ? napisano w oświadczeniu. „Możemy jednak zapewnić, że będziemy kontynuować nasze dochodzenie i wszystkie ustalenia zgłaszać policji hrabstwa Kent”.

[aw]
źródło: London Evening Standard

Tematy: , ,

Kategoria: newsy