Po 73 latach brytyjskie Ministerstwo Obrony przesłało rodzinie Roalda Dahla medale wojenne zdobyte przez pisarza

17 grudnia 2018


Zanim Roald Dahl został autorem popularnych książek dla dzieci, służył podczas II wojny światowej w siłach lotniczych Wielkiej Brytanii (na zdj.). Nigdy jednak nie odebrał medali, które mu przysługiwały. Teraz, po 73 latach, Ministerstwo Obrony przesłało odznaczenia na adres rodziny pisarza.

Po wybuchu II wojny światowej Dahl wstąpił do Królewskich Sił Powietrznych i został pilotem. Warto dodać: niezwykłym pilotem. Mierzył bowiem 195 centymetrów, bywało więc, że nie mógł się zmieścić w ciasnych samolotach dostosowanym do dużo niższych mężczyzn. Głowa wystawała mu czasem ponad przednią szybę. Kiedy maszyna osiągała określoną wysokość, pęd powietrza sprawiał, że nie był w stanie oddychać i co kilka sekund musiał kulić się za szybą, żeby zaczerpnąć powietrza.

Kariery pilota nie miał imponującej ? choć był jednym z najzdolniejszych uczestników szkolenia, już podczas pierwszej samodzielnej misji w Afryce Północnej najprawdopodobniej nie z własnej winy rozbił samolot, a sam doznał pęknięcia czaszki. Po kilkumiesięcznej rekonwalescencji wziął udział w bitwie o Ateny. Aktywnym pilotem myśliwca był łącznie tylko przez miesiąc. W końcu, z uwagi na charyzmatyczną osobowość, zaproponowano mu rolę reprezentanta RAF-u w Stanach Zjednoczonych. Pierwszą powiastkę dla dzieci napisał właśnie tam, w ramach swoich służbowych obowiązków.

Za wykonaną służbę Dahlowi należały się cztery medale: Gwiazda za wojnę 1939-1945 (przyznawana za udział w II wojnie światowej), Gwiazda Afryki (przyznawana za udział w operacjach bojowych na terenie Afryki w latach 1940-1943), Medal Obrony (za nieoperacyjną służbę podczas wojny) i Medal za Wojnę 1939-1945 (przyznawany osobom, które służyły podczas II wojny światowej w siłach zbrojnych Wielkiej Brytanii przez przynajmniej 28 dni). Odznaczenia nigdy jednak nie trafiły do pisarza.

Rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony wyjaśnia, że Dahl nie otrzymał ich automatycznie, ponieważ opuścił szeregi RAF-u przed opublikowaniem kryteriów medalowych. Oznacza to, że musiałby sam się o nie ubiegać. „Nie miał w zwyczaju zbierać takich medali ? uznałby, że to strasznie obciachowe” ? powiedział wnuk pisarza Ned Donovan. To dzięki jego staraniom złożono w Ministerstwie odpowiednie dokumenty. Medale przyszły pocztą w dniu 80 urodzin wdowy po Roaldzie Dahlu, Felicity. Ned wręczył je swojej przybranej babci podczas rodzinnej uroczystości. „Była niezwykle podekscytowana i powiedziała, że zamierza włożyć je pod poduszkę” ? powiedział. Pod poduszką oczywiście nie będą leżały wiecznie. Ned chciałby, aby ostatecznie znalazły się w muzeum Roalda Dahla w Buckinghamshire.

[am]
fot. Ned Donovan
źródło: BBC

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy