Philippe Claudel został nowym przewodniczącym Akademii Goncourtów
Philippe Claudel, autor głośnych powieści „Archipelag Psa” i „Raport Brodecka”, zastąpił Didiera Decoina na stanowisku przewodniczącego Akademii Goncourtów, która wybiera laureatów najbardziej prestiżowej nagrody literackiej we Francji. Jak zapowiedział, zamierza ugruntować pozycję Prix Goncourt na świecie, a po pięcioletniej kadencji opuści Akademię.
Walne zgromadzenie, podczas którego odbyło się głosowanie, zorganizowano w poniedziałek, 13 maja, wieczorem. Spotkanie zostało przesunięte tak, by nie kolidowało z pogrzebem wieloletniego członka i przewodniczącego Akademii, Bernarda Pivota, który wyprawiono we wtorek 14 maja wczesnym popołudniem w Quincié-en-Beaujolais.
Philippe Claudel został wybrany pięcioma głosami, natomiast cztery osoby postawiły na jego kontrkandydata, Pierre’a Assouline’a. Tak wyrównany wynik może zdaniem niektórych francuskich mediów potwierdzać hipotezę o napięciach wewnątrz Akademii, które pojawiły się już po skandalu z 2021 roku, gdy odkryto, że partnerem jurorki Camille Laurens jest jeden z pisarzy nominowanych do Nagrody, czyli Francois Noudelmann. Jedni uważali, że nie ma powodów, by karać dobrą powieść, którą doceniło wielu jurorów. Inni twierdzili, że mogło dojść do konfliktu interesów, ponieważ Camille Laurens skrytykowała w felietonie inną nominowaną książkę, „Pocztówki” Anne Berest. Ostatecznie Akademia Goncourtów podjęła wtedy decyzję, by książkę Francois Noudelmanna usunąć z finału i wprowadzić zasadę zakazującą brania pod uwagę dzieł napisanych przez małżonków, partnerów czy bliskich członków rodziny.
Podział na dwa obozy w Akademii miał się stać widoczny w październiku 2022 roku, gdy czterech członków tego gremium z Pierre’em Assouline’em na czele nie udało się do Bejrutu na festiwal książki, podczas którego planowano ogłosić finalistów Nagrody Goncourtów. Rezygnacja z wyjazdu nastąpiła po wpisie w mediach społecznościowych libańskiego ministra kultury Mohammada Mortady, który skrytykował fakt, że na festiwalu mają pojawić się francuscy autorzy wspierający „projekty syjonistyczne”. Pozostała piątka członków Akademii, z Didierem Decoinem, Philippe’em Claudelem i Camille Laurens, poleciała jednak do Bejrutu, tłumacząc się przywiązaniem do wolności myśli i wypowiedzi. Jak stwierdzono, „wycofanie się przed zagrożeniem mogłoby tylko wzmocnić agresora”.
Ten podział utrzymał się w kolejnych decyzjach jurorów. W 2022 roku Brigitte Giraud zdobyła Nagrodę Goncourtów za książkę „Żyć szybko” dopiero po 14 rundach głosowania. Za każdym razem otrzymywała pięć z dziesięciu głosów i dopiero ówczesny przewodniczący kapituły, Didier Decoin, przeważył szalę, korzystając z przyznanej mu regulaminowo możliwości oddania podwójnego głosu. 14 rund potrzebowano również, by wskazać ubiegłorocznego laureata, którym został Jean-Baptiste Andrea za książkę „Veiller sur elle”. Czy wybór Philippe’a Claudela cokolwiek zmieni, skoro jest on z tego samego obozu, co Didier Decoin? Czas pokaże.
Sam nowo wybrany przewodniczący zapowiada, że jego celem będzie ugruntowanie pozycji, jaką ma Nagroda Goncourtów. „Będę starał się być demokratycznym przewodniczącym, z którego jurorzy mogą być dumni. Zapowiedziałem pięcioletnią kadencję, po upływie której opuszczę stanowisko przewodniczącego, ale także Akademię, w której spędziłem siedemnaście lat i oddałem jej, podobnie jak moi przyjaciele, energię – czyniłem to z radością, ale ze szkodą dla mojej rodziny i osobistej drogi literackiej” – oświadczył Philippe Claudel.
Wyboru nowego przewodniczącego dokonało dziewięciu spośród dziesięciu członków Akademii. Jedna z członkiń, Paule Constant, opuściła gremium. Na jej miejsce zostanie więc wybrany ktoś inny.
Philippe Claudel succède à Didier Decoin et devient président de l’Académie Goncourt. pic.twitter.com/Qsc2VtURTn
— Académie Goncourt (@AcadGoncourt) May 13, 2024
[am]
fot. FLEvolution_eu
źródło: ActuaLitté, L’Est républicain
Kategoria: newsy