Philip Roth zapisał w testamencie 2 miliony dolarów dla biblioteki w swoim rodzinnym mieście
Na dwa lata przed śmiercią w 2018 roku Philip Roth ogłosił, że osobistą kolekcję książek przekaże Bibliotece Publicznej w swoim rodzinnym mieście Newark w stanie New Jersey. Teraz okazuje się, że książki nie są jedynym prezentem, który instytucja ta otrzyma w spadku od autora „Kompleksu Portnoya”. Roth zapisał również w testamencie na rzecz biblioteki 2 miliony dolarów.
Decyzję o przekazaniu tak dużej kwoty ? 1/5 szacowanego na około 10 milionów dolarów majątku ? Roth podjął w dyskrecji, dlatego informacja wypłynęła dopiero w rok po jego śmierci. Pisarz podszedł do pomysłu praktycznie, dlatego nie przekazał 2 milionów bezpośrednio wspomnianej instytucji, lecz utworzył specjalny fundusz. Każdego roku biblioteka będzie otrzymywać wypracowane odsetki. Pierwsza transza w wysokości 80 tysięcy dolarów zostanie przekazana w lutym 2020 roku.
Roth zastrzegł, że pieniądze nie mogą być przeznaczone na środki trwałe, lecz na książki i inne materiały, które mają wzbogacić zbiory książnicy, a tym samym ? przysłużyć się lokalnej społeczności. Dyrektor placówki, Jeffrey Trzeciak, przyznaje, że biblioteka nie jest w stanie kupić wszystkich ciekawych pozycji, które ludzie chcieliby przeczytać. „Roth wiedział, że nasz budżet na książki jest dość niski. Za 80 tysięcy dolarów rocznie można kupić naprawdę wiele tytułów” ? skomentował Trzeciak.
Dodatkowo pisarz, który nie miał dzieci ani innych bliskich spadkobierców, pozostawił bibliotece środki na zagospodarowanie przestrzeni, gdzie przechowywana będzie jego prywatna kolekcja książek. Jak powiedziała Julia Golier, długoletnia przyjaciółka Rotha i powierniczka literacka jego majątku, autor miał nadzieję, że ten finansowy i materialny wkład nie tylko przysłuży się mieszkańcom Newark, ale też dzięki festiwalom i innym organizowanym wydarzeniom przyciągnie turystów oraz badaczy do miasta, które odgrywało ważne miejsce w jego twórczości.
[am]
źródło: Wall Street Journal
Kategoria: newsy
