Ogłoszono datę światowej premiery 5. tomu „Millennium”
7 września 2017 planowana jest premiera piątej części serii „Millennium”. Książka ukaże się jednocześnie w ponad 20 krajach, między innymi w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech. Po raz kolejny losy Salander i Blomkvista opisze David Lagercrantz. W Polsce powieść opublikuje Wydawnictwo Czarna Owca.
„Przed chwilą skończyłam czytać szkic książki. Wspaniale znów pracować z Davidem i nową historią rozgrywającą się w świecie Millennium. To niesamowite, jak David potrafi wyszukiwać niebanalne tematy i tworzyć zaskakujące intrygi. Tak jak ostatnim razem książka wyjdzie jednocześnie na całym świecie. I mogę obiecać, że będzie tak samo ciekawie!” – zapowiada Eva Gedin, dyrektor szwedzkiego wydawnictwa Norstedts.
Nie ustalono jeszcze, jaki tytuł będzie nosić piąty tom serii, ani tym bardziej nie podano żadnych szczegółów odnośnie fabuły. „Czerpię z fantastycznego świata, który stworzył Stieg Larsson i w czasie wakacji z moją rodziną wpadłem na pomysł, który zelektryzował mnie tak samo, jak przy pisaniu 'Co nas nie zabije’. Nie zawsze było to dobre dla snu czy nerwów, ale zdecydowanie dobre dla książki” – mówi Lagercrantz. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami autora, książka ma być napisana w innym stylu niż „Co nas nie zabije” i bardziej przypominać lakoniczną prozę Raymonda Chandlera.
Decyzję o tym, że Lagercrantz będzie kontynuował trylogię kryminalną Stiega Larssona również w następnych książkach podjęto już dwa miesiące po premierze „Co nas nie zabije”, kiedy znane były pierwsze wyniki sprzedażowe i opinie czytelników. Czwarta część serii wyszła łącznie w ponad 40 państwach i sprzedała się dotychczas w 6 milionach egzemplarzy.
„Pamiętam, gdy informowaliśmy, że będę pisał czwartą książkę w serii, poważnie zastanawialiśmy się, czy ludzie nie wzruszą ramionami. Jednak media wręcz oszalały i tak jest do dziś. Oczywiście marzył mi się wielki sukces, tak już mam. Jestem niepoprawnym marzycielem. Kiedy napotykam trudności, marzę o triumfie i zazwyczaj jestem rozczarowany. Jednak tym razem było inaczej. Odbiór mnie zaskoczył” – opowiada David Lagercrantz.
Udział w projekcie uczynił Lagercrantza jednym z najbogatszych szwedzkich pisarzy. W zeszłym roku znalazł się na pozycji siódmej w zestawieniu z zarobkami w wysokości ponad 700 tysięcy dolarów. Część dochodów z książki autor postanowił przekazać na rzecz Läsrörelsen, instytucji wspierającej czytelnictwo w Szwecji. Swoją decyzję tłumaczy w następujący sposób: „Obecnie pracuję nad tym, by młodzi ludzie czytali dobrą literaturę. Uważam, że nie ma nic ważniejszego teraz, gdy prawicowy populizm i ekstremizm zyskują na sile. Z badań nieustannie wynika, że te kręgi przyciągają głównie tych, którzy nie czytają i nie wykształcili sobie krytycznego myślenia”.
[am]
TweetKategoria: newsy