Odnaleziono fragmenty słownika slangu tworzonego przez Anthony’ego Burgessa
Anthony Burgess, który na potrzeby powieści „Mechaniczna pomarańcza” stworzył własny futurystyczny język, był tak zafascynowany ulicznym slangiem, że w połowie lat 60. zaczął pracować nad słownikiem jemu poświęconym. Projekt jednak zarzucił, a nieukończony manuskrypt przez dekady uchodził za zaginiony. Teraz udało się go odnaleźć.
Fragmenty słownika odnaleziono podczas katalogowania w ogromnym archiwum dzieł i przedmiotów pisarza przechowywanych przez Międzynarodową Fundację Anthony?ego Burgessa w Manchesterze, rodzinnym mieście autora. „Odkryliśmy ocalałe fragmenty słownika na dnie dużego kartonu, w którym zapakowane były stare prześcieradła. Pudło wydawało się być pełne przedmiotów domowych, a nie literackich, i to prawdopodobnie spowodowało, że nie natrafiliśmy na to wcześniej” ? powiedziała Anna Edwards, archiwistka fundacji.
O tworzeniu słownika Burgess wspominał w drugim tomie swojej autobiografii. Pisał, że rozpoczął prace w 1965 roku na zamówienie wydawnictwa Penguin Books. Po sporządzeniu haseł na literę A i B stwierdził jednak, że wiele z nich szybko straciło na aktualności i trzeba byłoby je zmienić albo dodać nowe. W rezultacie zarzucił projekt. Wszyscy zakładali, że manuskrypt dawno zaginął, jak się jednak okazuje, leżał bezpieczny w archiwum pisarza.
Zachowane fragmenty słownika to łącznie 153 hasła na A, 700 haseł na B i 33 hasła na Z. Nawet taki niekompletny materiał jest zdaniem badacza Grahama Fostera „znaczącym” odkryciem. Co więcej, nigdy wcześniej niepublikowanym. W badaniach materiałów uczestniczy m.in. leksykograf Jonathan Green, który sam przez 17 lat tworzył słownik slangu. Jak podkreślił, praca nad slangiem jest niezwykle wymagającym zadaniem. „Sądzę, że Burgess myślał, iż jest to o wiele prostsze, niż się okazało w rzeczywistości” – powiedział. Choć leksykograf uważa, że odkrycie jest „fascynujące” zarówno dla wielbicieli prozy pisarza, jak i znawców języka, nieukończony słownik Burgessa ma również słabe strony. Green wytyka autorowi „Mechanicznej pomarańczy”, że zaczyna definicje (np. słowa arse) od stwierdzenia: „nie muszę definiować…” albo też przedstawia swe osobiste opinie na temat określeń. Próbuje też definiować nazwy własne, jak The Beatles, czy terminy, jak writer?s block (z ang. blokada pisarska), które nie są slangiem. Trzeba jednak pamiętać, że mamy do czynienia z pierwszą wersją manuskryptu, być może na kolejnych etapach prac błędy zostałyby poprawione.
„Burgess? cenił język ponad wszystko inne. Fascynował się także slangiem, który słyszał za swoich szkolnych czasów, w okresie, kiedy był w armii podczas II wojny światowej i gdy w latach 50. mieszkał na Malajach. Przez lata przyjaźnił się z leksykografem slangu, Ericiem Partridgem” – mówi badacz Graham Foster. „To zainteresowanie wpłynęło na wszystkie jego powieści, w tym na tę najsłynniejszą, 'Mechaniczną Pomarańczę’, w której wynalazł nowy język Nadsat. To nie slang, ale pokazuje rozwinięte i wyrafinowane zainteresowanie odkrywaniem możliwości języka. W jego powieści o Manchesterze lat 20. i 30., 'Pianiści’, oparł się na swej znajomości slangu z tego okresu? W powieści o Szekspirze 'Nothing Like the Sun’ oparł się na wiedzy o slangu czasów elżbietańskich, z kolei w historycznej powieści 'Symfonia Napoleona’ do stworzenia wielowarstwowej i realistycznej interakcji żołnierzy armii Napoleona wykorzystał znajomość slangu zasłyszanego w wojsku” – wylicza Foster.
Poniżej znajdziecie parę przykładów definicji ze słownika slangu Anthony?ego Burgessa:
Abdabs (krzyczenie) ? atak nerwowy, atak delirium tremens lub inny niekontrolowany kryzys emocjonalny, być może naśladujący skurcze szczęki z krótkimi, ostrymi krzykami;
Abdicate (abdykować) ? w pokerze: wycofać się z gry, stracić wszystkie pieniądze albo żetony włożone do puli;
Abfab ? zanikający skrót od 'absolutnie fantastyczny’, używany przez australijskich nastolatków i przedstawicieli subkultury bodgies;
Arse (z ang. dupek) ? Nie muszę definiować. Tabu stopniowo jest łamane, więc w sztukach na scenie, w radiu i telewizji wprowadza się ten termin bez protestu. Słownik American Random House Dictionary wciąż jest nieśmiały w tym względzie, choć nie z amerykańskim kolokwializmem ass (z ang. dupa). Arse jest szlachetnym słowem; ass jest wulgaryzmem.
[aw,am]
fot. Duncan Hull/Flickr
źródło: The Guardian
Kategoria: newsy