Odkryto nieznane fragmenty dwóch tragedii Eurypidesa

5 sierpnia 2024

Po miesiącach żmudnych badań dwóch naukowców z Uniwersytetu Colorado Boulder zidentyfikowało fragmenty dwóch tragedii jednego z najwybitniejszych dramaturgów starożytnej Grecji – Eurypidesa. „Nie sądzimy, aby od lat 60. XX wieku dokonano znaleziska o takim znaczeniu” – mówi profesor John Gilbert.

Historia sięga listopada 2022 roku, kiedy to Basem Gehad, archeolog z egipskiego Ministerstwa Turystyki i Starożytności, przesłał zaprzyjaźnionej badaczce, Yvonie Trnce-Amrhein, wysokiej rozdzielczości zdjęcie papirusu odkrytego niedawno na terenie starożytnej Filadelfii (obecnie jest to skraj miasta Fajum).

Trnka-Amrhein, która jest adiunktem filologii klasycznej na Uniwersytecie Colorado Boulder, zaczęła analizować 98 wersów zapisanych na papirusie i zdała sobie sprawę, że zawiera on fragmenty greckiej tragedii. Aby potwierdzić swoje podejrzenia, skorzystała z Thesaurus Linguae Graecae, kompleksowej bazy danych starożytnych tekstów greckich. Doszła wtedy do wniosku, że mogą to być nieznane dotąd badaczom wersy zaginionych sztuk Eurypidesa, które przetrwały do naszych czasów jedynie fragmentarycznie.

Mając świadomość wagi dokonanego odkrycia, Trnka-Amrhein zwróciła się o pomoc do swojego mentora, Johna Giberta, cenionego profesora literatury klasycznej i eksperta w zakresie twórczości Eurypidesa. Przez wiele miesięcy dwójka badaczy skrupulatnie analizowała 26-centymetrowy kawałek papirusu, aby upewnić się, czy poszczególne słowa pasują do stylu i metrum używanego w tragediach Eurypidesa.

W końcu nabrali pewności, że mają do czynienia z nieznanymi wcześniej fragmentami dwóch sztuk dramaturga, „Polyidus” oraz „Ino”. Jak zauważa profesor Gilbert, dwadzieścia dwa wersy były wcześniej znane w nieznacznie zmienionych wersjach, ale 80 procent papirusu to zupełnie nowy tekst. „To duży i niezwykły papirus jak na dzisiejsze czasy” – przyznaje Trnka-Amrhein.

„Polyidus” opowiada starożytny mit kreteński, w którym król Minos i królowa Pazyfae żądają, aby tytułowy jasnowidz wskrzesił ich syna po tym, jak ten utonął w kadzi z miodem. „Właściwie jest tu stosunkowo szczęśliwe zakończenie. To nie jest jedna z tych tragedii, w których wszyscy kończą martwi” – komentuje Trnka-Amrhein. Polyidus jest w stanie przywrócić chłopcu życie za pomocą zioła, ponieważ wcześniej widział, jak tę samą metodę stosuje jeden wąż do ożywienia innego węża. Jak wyjawiają badacze, odkryty papirus zawiera część sceny, w której Minos i Polidus debatują nad moralnością wskrzeszania zmarłych.

Druga sztuka, „Ino”, mogła w ocenie profesora Gilberta stać się jednym z najbardziej znanych dzieł Eurypidesa. Część tekstu została wyryta na klifach w Armenii, które zostały zniszczone w jednym z nowożytnych konfliktów. Rosyjscy uczeni z początku XX wieku zdążyli je wcześniej zapisać. Tytułowa postać jest ciotką greckiego boga Dionizosa i królewną tebeńską. W znanych dotychczas fragmentach przedstawiono ją jako złą macochę, która zamierza zabić dzieci swojego męża, króla Tesalii, z poprzedniego małżeństwa. Nowo odkryte wersy przedstawiają ją w innym świetle – jako ofiarę, a kolejna żona króla okazuje się złą macochą pragnącą wyeliminować jej dzieci. „Ino odwraca sytuację, zmuszając ją do zabicia własnych dzieci i popełnienia samobójstwa. To bardziej tradycyjna tragedia: śmierć, chaos, samobójstwo” – zauważa Trnka-Amrhein.

Swoim odkryciem badacze z Uniwersytetu Colorado Boulder podzielili się w czerwcu z 13 ekspertami w Waszyngtonie. Publikacja nowych fragmentów dzieł Eurypidesa zapowiedziana jest na sierpień.

[am]
fot. Jastrow/Wikimedia Commons

Tematy: , ,

Kategoria: newsy